|   | 
 | |||||||
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  | 
|  11.09.2025, 14:56 | #1 | |
|  |   Cytat: 
 Potem należy dane zdjęcie otworzyć za pomocą IrfanViev i obrócić raz w prawo i raz w lewo a następnie zapisać. Zdjęcie (na naszym komputerze) wyświetla się poprawnie zarówno przed jak i po tej operacji, natomiast po ponownym wstawieniu do posta na FAT, wreszcie będzie wyświetlać się jak powinno. Nie wiem dlaczego tak jest, ale u mnie działa  P.S. Ta sama operacja (tzn. obrócenie zdjęcia) wykonana w przeglądarce zdjęć windows nie przynosi oczekiwanych rezultatów. A tymczasem czekam na ciąg dalszy   | |
|   |   | 
|  11.09.2025, 16:19 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2018 Miasto: Warszawa 
					Posty: 487
				 Motocykl: Yamaha Radian&WR250F   Online: 1 tydzień 4 dni 13 godz 54 min 16 s |   
			
			A widzisz. Na to, żeby obracać w innym programie to nie wpadłam. Bo całą resztę to dokładnie tak próbowałam. Spróbuję Irfana przy następnym odcinku!
		 | 
|   |   | 
|  18.09.2025, 12:18 | #3 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2018 Miasto: Warszawa 
					Posty: 487
				 Motocykl: Yamaha Radian&WR250F   Online: 1 tydzień 4 dni 13 godz 54 min 16 s |   
			
			Wreszcie opuszczamy Tallinn i pędzimy dalej na wschód 1.jpg Punkt pierwszy - Wodospad Jägala. Bardzo przyjemne miejsce. 2.jpg Z ukrytą gdzieniegdzie zamierzchłą przeszłością  3.jpg Połowa wycieczki idzie do wody 4.jpg Druga połowa zalicza śniadanie mistrzów  5.jpg O, ta kropka z lewej na górze to ja. To tak, żeby pokazać skalę. 6.jpg Pojedli, popili, to ruszają do Hara allveelaevade sadam, czyli nieczynnej już bazy, w której sowieci rozmagnesowywali swoje łodzie podwodne. Później zdaje się jakoś współpracowali z mieszczącą się nieopodal jednostką badawczą, a potem popadło w ruinę. Aktualnie można sobie kupić bilet i pozwiedzać. Pani sprzedająca bilety opowiada nam w skrócie historię miejsca i informuje, że w tym roku dorobili kładkę na drugą część portu i że ogólnie można tam iść, ale ostrożnie, bo jeszcze nie jest całkiem gotowe. Obiecujemy zachować czujność. 7.jpg 8.jpg 9.jpg 10.jpg 11.jpg 12.jpg 13.jpg Właź do dziury! 14.jpg Dobra, też wlazłam do dziury  15.jpg Takie duże coś 16.jpg A tu ciekawostka konstrukcyjna, czyli kupa kamieni w konstrukcji z drewna. 17.jpg Trochę lokalnej przyrody. 18.jpg 19.jpg A tu dumny znalazca wyjątkowo wspaniałego kawałka metalu  20.jpg I lecimy dalej. Zimny łokieć musi być! A w ogóle to na tym zdjęciu miało być widać morze (bo było je widać jak się jechało), ale niestety nie wyszło  21.jpg W ramach znajdowania atrakcji turystyczno-plażowych zaliczamy plażing pod twierdzą Toolse. Zamek wzniesiony przez Zakon Liwoński w latach 1471-73, czyli dość dawno temu, od obrony zatoki. Potem należał do ruskich, potem do Szwedów, a ostatecznie został wysadzony podczas wojny rosyjsko-szwedzkiej gdzieś między 1656, a 1661. Czyli też dość dawno  22.jpg Wilki jakieś.... 23.jpg Brzeg Bałtyku tutaj znowu inny, niż poprzednie. 24.JPG A jeden z tych kamieni jest inny, niż reszta  25.jpg 26.jpg Klasycznie już trzeba się nałazić, żeby dojść do głębszej wody i o ile dobrze pamiętam, to tutaj chyba nie udało się jej znaleźć  27.jpg Morze oczywiście zapomniało włączyć fale i udaje, że jest jeziorem 28.jpg Poplażowali, to pora na następny wodospad, ale tym razem nad morzem - Valaste. Sama rzeczka nie jest bardzo szeroka 29.jpg za to spadek ma spory! No i widać warstwy geologiczne, więc Jagnie by się spodobało  32.jpg Jeszcze szybki rzut oka z góry 30.jpg I udajemy się na dół (z przerażeniem myśląc o tym, że później trzeba będzie wrócić na górę  ) 31.jpg 33.jpg A na dole raj dla miłośników skamieniałości! 34.jpg 35.jpg 36.jpg To my i nasze znaleziska. Tego dużego nie wzięliśmy, za dużo schodów  37.jpg Czy nadrobiliśmy kilometry, bo zamarzyłam sobie zdjęcie pod nieczynnym dworcem kolejowym? A i owszem. I niczego nie żałuję! 38.jpg Jeszcze taki widoczek z okna... 39.jpg I Narwa wita nas dość wylewnie. A w ogóle znowu noclegu szukałam w dniu przybycia, co po przeżyciach z Tallinnem napawało mnie lekkim lękiem  Troszkę zaryzykowałam, bo wzięłam pokój jeszcze bez żadnych ocen, bo nowość na bookingu. Okazało się, że to po prostu kawalerka CAŁA DLA NAS. Z kuchnią, łazienką, pralką, wygodnym łóżkiem, bez problemów z parkowaniem i ogólnie wspaniałe miejsce. 40.jpg 41.jpg Tylko Maciek trochę miał pretensje, że nie wzięłam takiego pokoju, co w komentarzach wyczytałam, że on jest w budynku biurowym i że rano bywa niezręcznie, bo do łazienki przechodzi się obok pracujących ludzi  Widok z okna. 42.jpg 43.jpg 44.jpg A tuż obok najlepszy sklep Estonii - dużo i niedrogo. Polecanko. 45.jpg I tym sposobem dotarliśmy do najdalszego punktu wyprawy. W następnym odcinku pozwiedzamy miasto. Oraz podziękujmy Dreddowi za sztuczkę z obracaniem zdjęć w irfanie, dzięki czemu nie musimy już skręcać karków przy oglądaniu zdjęć!   | 
|   |   | 
|  10.10.2025, 13:59 | #4 | |
|  Zarejestrowany: Jul 2023 
					Posty: 76
				 Motocykl: strucel   Online: 2 tygodni 19 godz 43 min 55 s |   Cytat: | |
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| On the road again, czyli Jagna & Raf znów na trasie [USA 2025] | jagna | Trochę dalej | 91 | 28.10.2025 13:51 | 
| Motocyklowy antywirus.. czyli Tunisia Corona Trip | FELIX | Trochę dalej | 65 | 26.05.2023 18:26 |