|
|
|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
#11 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 615
Motocykl: Wrublin
Online: 1 tydzień 15 godz 31 min 24 s
|
1948.
Raport. "Uparty. Leniwy. Niegrzeczny. Przeszkadza na lekcjach. Prace domowe wykonuje źle lub wcale. Jego zeszyty są brudne i pełne bazgrołów. Mógłby być doskonałym uczniem, gdyby tylko chciał." Nie był ulubieńcem nauczycieli. Nienawidził szkoły. Nudę zabijał częstymi zmianami placówek, powtarzał klasy, aż w końcu w ósmej porzucił edukację. Oświadczył, że już nigdy tam nie wróci. I słowa dotrzymał. Podczas gdy podręczniki nie potrafiły go zafascynować, ulice jego miasta wręcz przeciwnie. Fasady tych domów opowiadały o Egipcjanach, Grekach i Rzymianach więcej niż w jakakolwiek klasach - napisał później. Bez szkoły. Bez dyplomów. Bez planu na przyszłość. A jednak w 1987 roku, chłopak, którego zeszyty były pełne bazgrołów, odebrał Literacką Nagrodę Nobla.
__________________
Jam nie Babinicz... |
|
|
|