|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,909
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 50 min 33 s
|
DZIEN 9
Poranek zaczal sie bardzo mokro.Cala noc padalo i nie zanosilo sie na znaczace zmiany.Byl to nasz ostatni dzien i chcielismy jeszcze raz zaatakowac interior,tym razem jednak na pewniaka i bez zadnego ryzyka.Jedyneczka dojechalismy do drogi 901.Skrecilismy w nia i odrazu zaczelo byc fajnie.Nawet deszcz,ktory tego dnia nas nie opuszczal,jakos pasowal do naszej trasy.Zatankowani po uszy i troche zmarznieci wstapilismy do zajazdu na cos cieplego. ![]() Skrecajac w droge 905 zrobilo sie jeszcze bardziej niesamowicie.Wjechalismy na otwarte przestrzenie,chyba bazaltowe,ktore bedac mokre blyszczaly sie jak naoliwione. ![]() Nie bylo kurzu i jechalo sie w przyjemnie miekkim szutrze.Od czasu do czasu przyszlo przejezdzac nam przez mniejsze jak i wieksze rzeki. ![]() Podczas przejezdzania jednej z nich,jakims cudem zawislem na jednym z podwodnych kamieni,na samym jej srodku.Hehe....Chyba bez pomocy Dominika by sie nie obylo.Mozna bylo zostawic zapakowany motocykl i pojsc pospacerowac,a on stalby tak sobie do polowy w wodzie.Na szczescie szybko sie z tym problemem uporalismy i jadac dalej dotarlismy do miejsca,do ktorego mielismy dojechac z drugiej strony. ![]() Dalsza droga byla juz o wiele szybsze.W osadzie Bru,bo trudno to inaczej nazwac,skrecilismy z 910 w 923.Bardzo ladna szybka trasa,biegnaca czesciowo rownolegle do asfaltowej drogi nr 1.Ciagle padalo,ale nam to w ogole nie przeszkadzalo.Jechalo sie bardzo fajnie i szybko wyladowalismy w Fellabaer.Tam wynajelismy domek,zrzucilismy z siebie mokre zbroje i poszlismy na zakupy do Egilsstadir.Wieczorem grilowany baran,piwo i do lozek.Nastepnego dnia mielismy zameldowac sie przeciez na promie. Ostatnio edytowane przez myku : 29.01.2010 o 19:36 |
|
|
|
|
|
#2 |
|
22.10.2006, DTN :)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kąty Wrocławskie
Posty: 3,770
Motocykl: RD07
Przebieg: IIszlif
Galeria: Zdjęcia
Online: 7 miesiące 3 tygodni 2 dni 15 godz 56 min 50 s
|
Nie wiem jak się wysłowić to użyję pisma obrazkowego:
__________________
Real adventure starts where road ends... -AT RD07 Big Bore 'Troll Bagnisty, ziejący ogniem z regulatora Diabeł Pustynny' http://www.youtube.com/user/Miszapoland |
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,909
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 50 min 33 s
|
Dzien 10,11,12 i 13
Pobudka!!Szit!!Nie wiem jak Dominik,ale mnie nie bylo do smiechu.Szkoda mi bylo wracac do domu.10 dni nie jest malo,ale caly wyjazd byl udany i chcialem jeszcze,jeszcze.Spakowani zrobilismy jeszcze rundke wokol jeziora Lagarfjot.Pogoda znowu byla ladna i na nasze nieszczescie bylismy juz na trasie Fjardarheidi,ktora prowadzila nas do fiordu,w ktorym mial na nas czekac prom.Najpierw stromy podjazd,potem jazda we mgle,a potem tak samo stromy zjazd.Po drodze mijaly nas pojazdy,ktore wlasnie zaczynaly swoja przygode.Zaczal sie wlasnie letni sezon i mozna to bylo odrazu zauwazyc.Mijalo nas bardzo duzo motocykli.Wszystkie czysciutkie,kierowcy mieli jeszcze zaprasowane kanty na kurtkach.Najchetniej zawrocilbym i pojechal z nimi.Jednak to bylo niemozliwe,prom stal we fjordzie i z gory przypominal malutka zabaweczke.Na jednej z serpentyn zrobilismy ostatni postoj,pstrykajac pozegnalne zdjecia.Za nami Seydisfjördur. ![]() Sam wjazd na prom przebiegl bardzo sprawnie i szybko bylismy na pokladzie.Zrezygnowalismy z kuszetek na rzecz kabiny,co okazalo sie bardzo trafionym pomyslem.Mozna bylo wszystko zostawic i nie martwic sie,ze cos zgine.Po godzinie plynelismy juz przez fjord,zeby nastepnie wyplynac na otwarty ocean.Byl czwartek w poludnie,a w Hanstholm w Danii mielismy byc dopiero w sobote.Mielismy dwa cale dni do wypoczynku i ochloniecia.Uwielbiam plywyc statkami,dlatego nie cierpialem siedzac dwa dni na nim.W Danii przywitala nas piekna sloneczna pogoda.Z Hanstholm do domu mialem 1100km,Dominik troche wiecej bo 1300km.Do Hamburga dojechalismy razem,jednak potem kazdy mial pojechac w innym kierunku.Moim planem bylo dojechac do domu,Dominik chcial nocowac w Berlinie.Nie tracac wiec zbytnio czasu przedarlem sie przez Hamburg i okolo 22.00 mialem go za soba.Zgrzewka red Bulli zalatwiala wszystko.Dzida ![]() ![]() .I wszystko bylo by pieknie jak nagle w okolicach Frankfurtu,prawie na ostatniej prostej,nagle pociemnialo mi w oczach.Nie zdajac sobie sprawy co sie stalo,przejechalem jakis kawalek,zeby stwierdzic,ze moja maszyna nie ma swiatel.Naszczescie za jakies 200m byla stacja benzynowa,ufff...na ktora natychmiast zjechalem.Cos bylo z instalacja nie tak,bo kazda wymiana bezpiecznika,konczyla sie jego spalenie.A podobno KTM-y sie nie psuja .Nie pozostalo mi nic innego jak tylko polozyc sie na najblizszej lawce i doczekac switu.Musialem sie chyba zdrzemnac,bo jak otworzylem oczy bylo juz w miare jasno.Red Bull,ogien i .Tym razem bez swiatem.A w Niemczech za takie rzeczy wsadza sie do kryminalu,ojjojjoj (Ordnung muss sein).Kolo 6.00 bylem w domu.********************************************KONIEC ************************************************** Ostatnio edytowane przez myku : 30.01.2010 o 00:57 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
świeżym warto być:)
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DWR
Posty: 1,242
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 13 godz 37 s
|
Hmm, jak bym czytał swoje notatki z Rybackiego
__________________
pozdrawiam Pan Bajrasz ![]() |
|
|
|
|
|
#5 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Germany
Posty: 5,909
Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz
Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 50 min 33 s
|
|
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Islandia | Bies13 | Kwestie różne, ale podróżne. | 3 | 18.10.2013 11:52 |
| Islandia we wrześniu | bukowski | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 31.07.2012 00:13 |