|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 325
![]() Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 23 godz 25 min 52 s
|
![]()
To właśnie Isfahan przyjął od roku 1942 ponad 2600 polskich dzieci, gdzie zorganizowano dla nich 21 placówek opiekuńczo-wychowawczych, które celowo nie były nazywane sierocińcami, by nie przypominać dzieciom o ich traumach. Powstały tam przedszkola, szkoły powszechne, gimnazja i drużyny harcerskie prowadzone przez polskich nauczycieli, również ewakuowanych z ZSRR. Dzieci uczyły się zgodnie z przedwojennym polskim programem nauczania. Wydawano dla nich również gazetę szkolną âCzasopismo Młodzieży Szkolnej - Myâ.
Isfahan stał się symbolem nadziei i ocalenia, co w 2008 roku upamiętniła Poczta Polska wydając okolicznościowy znaczek projektu Macieja Jędrysika. Przemysław Stojakowski, uczeń szkoły powszechnej w Isfahanie stoi na tle dywanu z polskim godłem, utkanego w 1944 roku przez uczennice tamtejszej szkoły dywaniarskiej. Znaczek PocztyPolskiej Isfahan miasto dzieci polskich — kopia.jpg Przyjeżdżam do Hotelu Raman w Isfahanie. Zgodnie z opiniami na gugiel-mapie jest to cichy hotel, z dobrym parkingiem, bardzo czysto w pokojach. Już z zewnątrz zrobił na mnie dobre wrażenie, nawet zbyt dobre, bo przemknęła mi niepokojąca myśl o cenie pokoju. Okazuje się jednak, że pokój kosztuje 60% tego, co poprzedniej nocy w Teheranie. Z moich wyliczeń wychodzi, że jest to 60 PLN/noc (15 melonów riali). W pokoju wypasione łoże, czajnik i zestaw herbaciany, lodówka, telewizor, klima, w łazience drugi komplet klapek ![]() 20250509_1730154651.jpg Lecę na miasto. Od razu zauważam wielką różnicę w porównaniu z Teheranem. Nikt tu nie trąbi. Samochody i przede wszystkim skutery jeżdżą zdecydowanie wolniej, a nie jakby sam diabeł siedział im na kole. Czasem ja jestem tu najszybszym wariatem ![]() Po 19.00 jestem na słynnym moście Khajoo. Pod nim od dawna wyschnięta rzeka, koryto porośnięte mizerną trawą. 20250509_1910184721.jpg 20250509_1913374751.jpg Dużo ludzi celebrujących piątek. Z głośników dochodzi muzyka. Na scenie muzyka przeplatana z czymś między standupem, a politycznym wiecem. Rozstawione stoiska z jedzeniem, które otrzymuje się za darmo. Kolejki spokojnie czekających ludzi. Pochodziłem, popatrzyłem, poczekałem w kolejce do herbaty. Ani to mięta, ani herbata, pachnie jałowcem, może jakby ziołami prowansalskimi, słodkie że hej, ale pyszne! 20250509_1937204851.jpg 20250509_1917344801.jpg Postanawiam stanąć na końcu najdłuższego ogonka, po coś co chyba jest budyniem śmietankowym. Kolejka szybko posuwa się na przód, bo przy nakładaniu tego specjału krząta się jak przy linii produkcyjnej 4 facetów. Jestem już niedaleko, gdy podchodzi do mnie jakiś koleżka, przeprasza wszystkich, pokazuje na mnie, bierze budyń i mi go wręcza. Jestem zdziwiony, ale to nie koniec uprzejmości i irańskiej gościnności. Pokazuje bym za nim podążał, idę więc. Z innego stoiska, bez kolejki odbiera dla mnie ciastko. Ulatnia się tak szybko, jak się pojawił, ledwo zdążyłem mu podziękować. 20250509_1916234771.jpg O jakie to dobre! Ciastko to jakaś śmietankowa rolada, trochę cytrynowa, chłodna i pyszna! A budyń zaskoczył mnie tym, że wcale nie jest słodki, z orzechowo-brzoskwiniową polewą, też pyszne ![]() 20250509_1931204821.jpg Gdy wracam do hotelu, zachowujący początkowo rezerwę recepcjonista imieniem Alireza (kolejny Alireza), teraz traktuje mnie już całkiem inaczej. Przyświeca mi latarką, gdy smaruję łańcuch motocykla. Wracamy do recepcji i poznaję Hamida, który przeplata perski z francuskim, zwracając się do mnie âMonsieurâ. Nie jestem żaden Monsieur, jestem Tomasz! â mówię ze śmiechem. Hamid proponuje mi herbatę, z czego skwapliwie korzystam. Na tacy przynosi od razu dwie ![]() ![]() ![]() 20250509_2043304921.jpg Telewizyjne obrazki przed snem ![]() 20250509_2211544961.jpg 20250509_2228565001.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
![]() |
![]() Cytat:
O ile wiem, a mówił to Reza - nasz przewodnik, to rzeka Zayandeh, nazywana też "Życiodajną Rzeką", która płynie przez Isfahan została przekierowana do zakładu metalurgicznego 50 km w górę rzeki. W 2011r. Wojna w Syrii rozpoczęła się w 2011r. - przypadek? Podobno raz w roku, woda puszczana korytem rzeki i można ją zobaczyć w Isfahanie, wiosną na jedno z najważniejszych świąt Irańskich. Pasuje mi tutaj Nouruz, które świętowane jest w dniu równonocy wiosennej. Do tego zakładu metalurgicznego pasuje bardzo: https://www.msc.ir/en-US/Portal/1/page/Home Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/4bic2BfWAchhYgXs9 jak zresztą widać z GoogleMaps, wody wystarcza kilka km poza zakładem. Punktem ujęcia najpewniej będzie to miejsce:
__________________
Z pozytywnym nastawieniem można góry /albo Teresę przez góry/ przenosić! |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Iran 2022 – tym razem naprawdę! | Dredd | Trochę dalej | 63 | 19.05.2025 20:16 |