|
![]() |
#1 |
![]() |
![]()
Kilka razy pojezdzilem SV650 po miesie i w trasie. Fajne moto ale nie docelowe.
Silnik troszeczke inaczej zestrojony niz w DL. V jedzie fajnie od dolu. Vmax okolo 200. W trasie 140-160 spokojnie mozna trzymac. Fajnie brzmi np na Leo Vinci. Pozycja taka sobie dla kogos powyzej 185+. Spalanie nieznane. Koledzy maja racje.- fazer to inne moto. Trzeba sprobowac. Ale SV polecam na 1 moto |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
trampkarz emeryt
![]() |
![]()
Jeździłem na kilku V-Stromach 650 i na DL1000.
Nie wiem co się w DL650 poddaje ale mi nigdy nic. Genialne silniki, bezproblemowe, świetnie oddające moc i elastyczne. Ale jako V-ki nie są miłośnikami kręcenia po 10 tys rpm. Słówko o DL1000 bo miałem i nieco poznałem. Oddać piecowi trzeba charakter, kopyto w środku obrotów, moment, i brutalność litrowej V-ki. Pamiętać trzeba o: spalaniu 7+ prawie zawsze, koszu sprzęgłowym do przeróbki bo można szału dostać, magnecie od którego odklejają się magnesy i trzeba to zrobić raz na stałe. A nade wszystko trzeba pogodzić się ze spapranymi mapami wtrysku na które nawet indywidualne pisanie mapy na powercommanderze niewiele pomaga ![]() Silnik 1000 w zamian jest jednak bardzo trwały, i na fabrycznych wydechach ma dzwięk że hohoho. A na dedykowanych Leo rurach - jest obłędny ![]() Fazera 600 miałem ale gaźnikowego z 2003. Nie mogłem sie dogadać z silnikiem R4. W sensie wszystko OK, jakość, praca, cały motorek - ale no nie dla mnie 4 w rzędzie. Więc w tej kwestii się nie wypowiem.. ten na alu ramie ma fajne wydechy które podgrzewają pasażera podobno ![]() Wracając do nowych SV - one mają silnik z DL650 po 2012? Jak tak to pełnia zadowolenia. Pozdrawiam zimny |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mołdawia lipiec 2018 ktoś chętny ??? | Husky | Umawianie i propozycje wyjazdów | 140 | 15.01.2019 08:54 |