Rumuniada 21, jak zabić legendę

[trolik1]

Napisał Ciaho

robiłem notatki w namiocie i ze zmęczenia mi się rozjeżdżały litery, ale wiedziałem też że muszę spisywać to na bieżąco bo mi to wszystko poumyka. Teraz już nie umknie.

.
Ja mam taki sposob ze siadam sobie wieczorkiem po kolacji z herbatka i gadam do telefonu nagrywajac wspomnienia minionego dnia.
Dzieki za super relacje! Masz moze namiar na ta trudna droge w Rumunii?
Pozdrawiam trolik

[Ciaho]

Napisał Burkinafaso

Fajna przygoda będzie co wspominać, widzę również że spotkaliśmy te same niedźwiadki w tym samym miejscu

Na tym jednym odcinku trasy, w ciągu godziny, niedźwiadzie były 4 razy. Mam wrażenie że mają miejsca swoje i niczym prostytutki czekają aż klient stanie poczęstować kanapeczką. Nie są nachalne, nigdzie się nie spieszą, stoją i czekają.

Napisał trolik1

.
Ja mam taki sposob ze siadam sobie wieczorkiem po kolacji z herbatka i gadam do telefonu nagrywajac wspomnienia minionego dnia.
Dzieki za super relacje! Masz moze namiar na ta trudna droge w Rumunii?
Pozdrawiam trolik

Z tym telefonem to mega pomysł, a ja tu jakieś średniowieczne metody... zwłaszcza że pisane na kolanie szklaczki cięzko mi później rozszyfrowac

trasa była bardzo fajna, i sobie myślę że gdybym się wówczas nie zestresował tym że się pogubiliśmy to miałbym dużo frajdy z tego odcinka.
Poniżej wklejam timline z google tego dnia - widać gdzie błądziliśmy bez sensu. Ale jak tak paczam to tam masa takich nieprzebytych terenów - można jeździć tygodniami
https://timeline.google.com/maps/tim...1!1s2021-07-29