Honda CRF300L/Rally (2021)

[sysiek300]

Może brak konkurencji wśród salonów?
Ja bardziej bym winił salony, np. jeden w Warszawie i Tychach na moje czerwcowe zamówienie od razu podał datę okolice września, ja miałem miec w sierpniu, i się teraz okazuje, że będzie to ... wrzesień. Inny salon w Wawie w czerwcu sie oglaszal, ze ma 300L od ręki, oczywiście to była bujda ogloszeniowa zeby wabic klientow ktora wisiala chyba z 2miesiace, w Gdańsku bodajże koncem czerwca obiecywali mi lipiec, nikt juz wtedy nie mial jak czytam internety, wszyscy glosili koniec sierpnia a Oni jeszcze mieli na lipiec - weryfikowalem to telefonicznie ale czy rzeczywiscie by byla na lipiec tego nie wiem?
U mnie gość mi mówił, może Pan zaliczkować, komputer mi pokazuje, że w sierpniu dostaniemy jedną sztukę, początkiem sierpnia mi poinformowano, że tak, ma być dla mnie motocykl ale czekają na "awizację" i wtedy się ze mną skontaktują, więc wczoraj mnie poinformowali, że mają "awizację" na początek września, a co to jest ta awizacja to nie wiem, może potwierdzenie z centrali, że to co zarezerwowali dla mnie na sierpień rzeczywiście do nich trafi, a nie do Warszawy czy Gdańśka jednak.

[mikelos]

Napisał sysiek300

Może brak konkurencji wśród salonów?

Konkurencja między salonami miała by sens gdyby towar był dostępny u importera. A towaru ni ma. Więc każdy sprzedawca stara się ściągnąć klienta do siebie, obiecując różne terminy które ostatecznie i tak od nich nie zależą. Sprzedawcy też są wściekli, bo mają popyt a nie mają towaru by na nim zarobić. No i całe wku.... klienta uderza w dealera a nie w importera, który siedzi sobie daleko od pierwszej linii frontu