![]() |
|
![]() |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Szczecin
Posty: 650
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Przebieg: 100K+
![]() Online: 1 miesiąc 1 dzień 7 godz 27 min 10 s
|
![]()
Po kawie z pasterzem ruszyliśmy w dalszą drogę. Celem tego dnia był hotel Salut w Biszkeku, gdzie znajduje się baza Sambora-czekały tam na nas świeże oponki! :-)
Granica Kaz-Kgz zajęła nam jakąś godzinkę i po dwa litry potu, bo było cholerycznie gorąco, a koleś który nas odprawiał w środku roboty poszedł sobie gdzieś i wrócił po godzinie... Za przejściem wymieniliśmy kasę i... witaj Kirgistanie!!! To znaczy witajcie remonty i szaleni kirgiscy kierowcy:-). Droga do Biszkeku była traumatyczna-miliony samochodów, tony kurzu i niekończące się trąbienie...Ciężko było rozpoznać kiedy trąbili na ostrzeżenie, a kiedy na przywitanie.... Po około 2 godzinach dojechaliśmy do hotelu Salut, gdzie przywitał nas bardzo miły Pan Menadżer (kurde wyleciało mi z głowy Jego imię) i od razu powiedział że opony na nas czekają i że serwis maszyn i zmianę opon zrobimy rano. Pierwszy raz od tygodnia mogliśmy się umyć i uprać rzeczy. Miło było przestać śmierdzieć choć na jeden dzień...:-) Hotel mogę spokojnie polecić-mili i pomocni ludzie, znośna cena i naprawdę fajnie położenie niedaleko centrum miasta. Rano zabraliśmy opony i pojechaliśmy na szinomontaż, gdzie za jakieś śmieszne pieniądze zmieniono nam opony z wyważeniem. Po powrocie zmieniliśmy olej i byliśmy gotowi do dalszej jazdy. Wojtek po raz kolejny zakochał się-tym razem w Fatimie, recepcjonistce hotelu (na zdjęciu po prawej stronie. Żal było wyjeżdżać, ale przygoda czekała! [IMG] Celem tego dnia był nocleg nad jeziorem Issyk Kul. Droga z Biszkeku była całkiem dobra i kilometry uciekały szybko. Niestety po drodze zgubiliśmy Radzia. Kiedy z Wojtkiem zatrzymaliśmy się na lunch i szukaliśmy jedzonka Radzio minął nas i nie zdążyliśmy go zatrzymać. Radzio z kolei myslał, że pędzimy dalej i grzał jak dziki żeby nas złapać... Po dojeździe nad jezioro zjechaliśmy nad brzeg żeby zrobić jakieś zdjęcia. Wojtek zaliczył małą glebę, która mogła okazać się fatalna..[/IMG] Na szczęście udało nam się wykręcić wygiętą śrubę i wkręcić nową z zapasów Wojtka. Podejrzewam, że śruba została niewłaściwie skontrowana po zmianie opony. Na szczęście zauważyliśmy ten defekt w porę, ale straciliśmy godzinę na naprawę. Radzio w tym czasie dojechał do guesthausu i czekał na nas wku...ny... Okazało się, że guesthouse był przepełniony, a nocleg kosztował 15$...wybraliśmy więc hotel miliongwiazdkowy na plaży i to był dobry wybór! |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
"Życie to nie bajka, nie głaszcze po jajkach!!!";) Howerla, Svidovets, Закарпатське***** | Pirania | Trochę dalej | 55 | 29.09.2017 21:46 |
Opowieść o Strefie (Рассказ о Зоне)... | chemik | Trochę dalej | 17 | 13.09.2016 20:59 |
Białoruś maj 2014 czyli Пo слядах продкаў | spider2you | Trochę dalej | 28 | 28.11.2015 20:33 |
Мурманск город-герой [2011] | 7Greg | Trochę dalej | 24 | 25.06.2011 23:05 |
«Адреналин 2008»! Zlot w Łucku 22- 25 maja | ltd454 | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 4 | 31.05.2008 19:47 |