Namiot 1 os

Napisał consigliero

No a jak to się rozkłada w realnych wycieczkowych warunkach. Wszystko dobrze czy jest coś co irytuje szczególnie.

Jesli to pytanie do mnie, to rozkładanie namiotu jest bezproblemowe. Wyobraź sobie sytuację, że jesteś sam, wieje i pada deszcz, a ty musisz rozłożyć namiot, przeciągnąć pałąki i położyć na to tropik. Wszystko robi się mokre i trzepocze na wietrze i twa wieki. Tutaj to trwa 20-30 sekund, (oczywiście nie licząc śledzi i linek) i jesteś gotowy aby wrzucić co trzeba do środka, czy wejść samemu i przeczekać deszcz. Składanie to też bajka. Oczywistym minusem są wymiary, więc to nie namiot dla minimalistów i do kufra/sakwy nie wejdzie.



Jest to już mój drugi namiot z tym systemem rozkładania (miałem kiedyś "trójkę" Khyam Biker ) i do normalnie składanych rurek / pałąków już nie wrócę.

[honda_honda]

Potwierdzam właściwości użytkowe tego namiotu. Kolega ma i od kilku lat używa - bardzo zadowolony. Jedyny minus to gabaryty po spakowaniu

[Gończy]

Jeżdżę z fiordem lima 2. Polecam. Za nieduże pieniądze masz zgrabny namiocik. Na spokojnie cały szpej umieścisz w środku koło karimaty. Buty w przedsionek i można zasypiać jak aniołek. Tropik można zgrabnie rozbić i naciągnąć. Sam namiot nie jest duży. Można kimać pod samym tropikiem, nie musisz rozkładać całości.

[midro]

Nie jestem wytrawnym podróżnikiem, ale czasami gdzieś w plenerze lubię się przespać. I w zależności od pogody, pory roku, lub długości wyjazdu używam norkę wojskową, hamak wojskowy lub namiot dwójka. Kilka razy spałem w norce zimą przy minusowej temperaturze i naprawdę daje radę. Gdy robię krótki dwudniowy wypad na lekko i jest upalne lato to zabieram tylko wojskowy hamak US Army, ale zazwyczaj używam go jako namiotu. Ma moskitierę, zadaszenie, a jako izolację od ziemi można użyć suche trawy lub jak się znajdzie resztki siana. Wtedy spanie bez śpiwora w opakowaniu, praktycznie zero bagażu.


Na dłuższe, dalsze wyjazdy mam stary namiot Marabuta, ale on już nie jest szczelny i chyba już czas na coś nowego.