|
|
|
|
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: DW
Posty: 4,495
Motocykl: Pyr pyr
Przebieg: dowolny
Galeria: Zdjęcia
Online: 5 miesiące 2 dni 19 godz 29 min 28 s
|
My już w domu
![]() Spotkaliśmy po drodze Wojtka i Huskę z gmolami od 690 firmy merta. Koszt 4 stówy. W obliczu gleb i połamanej chłodnicy rozważam ich montaż do mojej 701. Nie wiem tylko czy takim montażem się nie wygłupię Może po prostu się nie wywracać.Co o tym sądzicie? Potrzebuję wsparcia bądź opierdolu ![]() Tak to wygląda na husce. |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakonserwowany
![]() |
Że Ci się jeszcze chce po krzaczoarch tyrać to trza chwalić a nie opierdalać.
Mam ci ja w tenerce gmole i jak na nie patrzę to po prostu bym je dziś wywalił, ale uratowały mi chłodnice wiele razy. Czasem coś głupio wygląda, zakładaj jeśli uratują chłodnice przed uszkodzeniem przy glebie. Zdrowia.
__________________
Non si invecchia in base al tempo che si ha alle spalle, si invecchia quando si inizia a dimenticare i sogni . |
|
|
|
|
|
#3 |
![]() |
Wieczór
Daj spokój, to jeszcze młode chłopaki (spotkaliśmy się na granicy i na mecie). A co do osłon chłodnic. W moich motkach wypracowałem metodę obracania tulejki dystansowej pod mocowanie chłodnicy lub używania małych podkładek pod śruby, tak by przy glebie chłodnica mogła spaść z mocowań. I przy glebach często spadała, zwykle bez strat (przynajmniej nigdy się nie rozszczelniła). Tylko czy to zadziałą w tym sprzęciorze? Pozdr rr |
|
|
|