![]() |
|
Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#11 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Z.Góra
Posty: 1,784
Motocykl: BMW F700GS, DR 350
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 20 godz 13 min 29 s
|
![]()
Wchodzę sobie do księgarni i jak zwykle pierwsze kroki kieruję w stronę regału "podróże".
I jak zwykle połowę chcę nabyć już, a połowę najdalej za tydzień. Ale co to? Ja znam to auto! Ja w nim nawet siedziałam! Ba! Przejechałam kawałek Bieszczad! Gumę złapałam! No nie! Znajomi wydali książkę, a ja nic nie wiem? Kupujemy! ![]() Zabierając się do czytania opisów czyjejś podróży, uczucia mam mieszane. Teraz, kiedy każdy może wydać swoje "wspomnienie z podróży" bywa różnie. Od gniotów, przez przeciętne, do całkiem, całkiem. OOoo, bardzo miło się rozczarowałam. Niby prosta opowieść o podróży, a jednak. Literacki język - jest po prostu ładny, nie "kumplowski", jak to czasem bywa; Trochę o historii przejeżdżanych kawałków świata, ale nie na tyle, żeby zanudzić; O sobie i ekipie autor pisze szczerze, ale nie ma się poczucia wywlekania wzajemnych krzywd ![]() Słowem - dobrze zbilansowana opowieść podróżnicza. Dla mnie wręcz wzorzec "lekkiej, łatwej i przyjemnej" podróżniczej opowiastki. Łyżeczka dziegciu - fotki "rybie oko". Na końcu doczytałam, że autor to jednak nie "byle podróżnik", ale reporter. No cóż. To widać czarno na białym ![]() A tu ciężki dowód: Bohater książki, czyli Prezes pompuje kapcia dzielnie dopingowany przez żeńską część załogi ![]() Niestety to tylko skromne Bieszczady, a nie droga na Pekin ... DSC03654.JPG
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
prośba o opinię techniczną, honda RD02 zgasła w trakcie jazdy | marizaga | Silnik, sprzęgło, skrzynia | 8 | 23.09.2013 23:36 |