|
|
|||||||
| Kwestie różne, ale podróżne. Jak nic z powyższego o podróżowaniu Ci nie pasuje, pisz tutaj... |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#1 |
![]() |
zależy czy z myciem rąk czy bez
![]() W Budapeszcie byłem w 4 publicznych łaźniach i o ile Gellert Furdu jest faktycznie ok jeśli idzie o wnętrze to jako kompleks mnie przyprawiający o zawrót głowy ilekroć tam nie przyjeżdżam, polecam, nie będąc pewnie zbytnio oryginalny Sechenyi Furdu. Na planie oryginalnych tureckich łaźni ma przezajebisty klimat. St Lucacs jest czymś takim jak wyżej opisano - kiedy tam byłem jakieś 13lat temu to można sobie było wyobrazić jak to wyglądało lata temu... Ale i tak miało swój fajny klimacik. Jak dla mnie Sechenyi jest numerem jeden i nie byłem w lepszej miejscówce. Polecam zwłaszcza zewnętrzne baseny i podziemne szatnie na planie koła. Ogólnie BARDZO ładne miejsce z historią, która zaczyna się już w metrze bo jedzie się historyczną linią z pięknymi acz skromnymi dworcami. Niesamowite jest dla mnie, że ceny, karnetowe zwłaszcza, są na takim poziomie, że instytucja 'stałego bywalca' nie jest tam pustosłowiem i można mówić, zwłaszcza pośród starszych Budapeszcian, o czymś tak nieznanym u nas jak 'kultura basenowa'. Na koniec - niezależnie od tego gdzie Ljudwik trafisz - nie będziesz zawiedziony. Wybierz się wieczorem na Plac Bohaterów - rzeźby króli na koniach powalają. Na ogół nie zatrzymuję się przy takich monumentach ale tam było inaczej. matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
|
|