Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06.12.2014, 23:56   #1
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,133
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 2 min 7 s
Domyślnie

Jorge ,troszke więcej o Paniach z Australii Byś napisał.
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.12.2014, 00:44   #2
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,231
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Raviking Zobacz post
Jorge ,troszke więcej o Paniach z Australii Byś napisał.
Buhaha no nie wiele napiszę. Rozmawialiśmy tylko poprawnie politycznie, wszak Hania czujna jest jak ważka w lecie. Poza tym Panie były w sobie zakochane i miały wyjebane na otoczenie.
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2015, 02:05   #3
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,231
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Hispaw. Na miejscowość tą lokalesi mówią Tee Boo. Wysiadamy z pociągu tradycyjnie za miejscowością. I tradycyjnie czeka naganiacz hotelowy. Okazało się, że znany przewodnikowi hotel (lub Internetowi raczej). Mr. Charls to jak później się dowiemy najlepszy hotel w jakim spać będziemy w Birmie i Tajlandii. Dobre pokoje z fanami, ale sprawnymi, czyste prysznice i śniadanie w cenie, w przeciwieństwie do innych bez limitu jedzenia, co w przypadku mnie i naleśników ma swoje znaczenie. Poza tym to jedno z dwóch miejsc gdzie dostałem czarną kawę! Cena była również atrakcyjna jak na Birmę i wynosiła 14 $ za pokój. Oczywiście był "rządowy". trochę źle się robi ,że wspieramy pośrednio tych zbrodniarzy, ale cóż za komuny też u nas tak było... Łazienki w pokoju nie braliśmy, ale za to dostaliśmy super leżaki na miłym tarasie wygód . Towarzystwo jakie można spotkać to zazwyczaj Francuzi i Australijczycy, trochę Hiszpanów, Angoli i Niemców

Noclegi. Taka wstawka. Koszt od 15 do 25 $ za pokój 2-kę bez klimy zazwyczaj (z klimą drożej), a więc najdrożej w moich podróżach po Azji. Warto negocjować i szukać "obok". Większość jest kontrolowana przez Juntę - a więc rządowe. Tylko w Inle Lake nocowaliśmy w fajnym prywatnym hoteliku.

Po zadokowaniu i odmyciu poszliśmy szukać jedzonka. Porady Lonley Planet można sobie wsadzić w dupę zamiast jedzenia. Wszystkie ich bary wyglądały słabo lub bardzo słabo, ewentualnie słabo i drogo. Poszliśmy sprawdzoną metodą - tam gdzie lokalsy (zwłaszcza kierowcy) tam dobrze i tanio. I tak najedliśmy się u Pani co miała gotowe zestawy - od zupy po danie główne i dodatki, za jedna cenę. Super miejscówka na rogu głównych ulic. Stołowaliśmy się tam do opuszczenia miejscowości.

Na zdjęciach: jedzonko u Pani przed i po, ludzie mili, tygrys z darem, wypas na tarasie.

W planach mieliśmy treking po górach - sami sobie. Niestety podobno był bunt miejscowych co im się zachciało autonomii i zakazana wyjścia samodzielnego. można było tylko i wyłącznie w towarzystwie wojska - co nie jest nigdy wesołe. Oczywiście zezwolenia wojskowe wyrabia się w miejscowościach oddalonych o 17 h jazdy ...(Mandalay lub Rangun). Jedynym wyjściem było wzięcie lokalnego przewodnika. Padło na uroczego Pana Bean-a. treging miał być jendonocny z noclegiem w wiosce u plemion Palang i zejście do Hsipaw inną drogą.

Postanowiliśmy jednak przełożyć wyjście o jedne dzień i połazić po okolicy.

Ludzie Okazali się wspaniali. Ggy okazało się, że fotografujemy lokalnego przywódcę wojskowego w modłach - uprzejmy Pan po cichu doniósł, że może się to źle skończyć. gdy pytali "skąd jesteś" wiedzieli dużo o Polsce i nie było sławetnego "Holland". Rozmawiali o Ukrainie i problemach europy. Przede wszystkim rozmawiali co nie zdarzyło się nam w Kambodży czy Laosie. Wiedzieli o komunizmie i znali kilku Polaków, z Lewandowskim rzecz jasna na czele (zdetronizował Papieża i Wałęsę).

Zwiedziliśmy "Bambusowego Buddę" i wytwórnię Cygar czyli "Cheeroly". Ciekawy wynalazek , który paliłem non stop - trochę tytoni, trawa, kora drzewa i inne wynalazki zawinięte w liść tytoniu. Uwaga - grube strzelają ogniem - co skutkuje popalonymi spodniami trekkingowymi . Dopiero Pani ok 90 lat nauczyła nas ,że używa się skorupy kokosa do palenia (wkłada do niego końcówkę "strzelającego" papierosa. Wytwórnia to coś co łatwo przegapić - ja po prostu wlazłem do jednego z domów we wiosce robiącej takowe cygara. Pani nieznająca kompletnie ani jednego słowa - i tak przyjęła nas mega ciepło.

Następnie poszliśmy na targowisko, gdzie zakupiłem maczetę w pochwie z bambusa. Taką w sklepie rolniczym - najlepsza rzecz do domu, bo użytkowa. jest też lokalny supermarket z tanim piwem i lokalnym redbulem.
Hsipaw to naprawdę miły przystanek Birmy.

Na zdjęciach: jedzonko przed i po, ludzie mili, tygrys z ofiarą, wypas na tarasie.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC_0852.JPG (208.3 KB, 189 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0854.JPG (211.2 KB, 188 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0881.JPG (154.8 KB, 190 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0888.JPG (147.9 KB, 189 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0892.JPG (192.1 KB, 188 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0035.JPG (223.8 KB, 189 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0041.JPG (237.3 KB, 187 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0044.JPG (212.1 KB, 188 wyświetleń)
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.

Ostatnio edytowane przez jorge : 05.01.2015 o 03:05
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2015, 04:42   #4
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,231
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Treking.

Birma w trekingu jest niesamowita, a właściwie to esencja podróży. Warto iść na kilku dniowy, ponieważ to co oferuje droga jest niesamowite. My odbyliśmy 2, jeden dwu dniowy, drugi 3 dniowy. ten pierwszy był przetarciem. Ciężko jest opisać widoki zabierające dech w piersiach (zdjęcia będą przy opisie drugiego). ciekawostką było samo przejście. Szliśmy za Mr. Beanem, który ksywę miał od tego, że handlował groszkiem jak nie był akurat przewodnikiem. Pan ten był wesołkiem i niesamowitym gościem. Chodził w trampkach wojskowych (takie jak nasze ale z gumą robiącą za protektor), powłóczył nogą, którą miął chorą, aż w końcu dostał ksywę tyłownik. Najciekawsza była jego reakcja na tropikalną burzę, która pozdrawiała nas piorunami na kilka cali od nas. On spokojnie szedł z parasoleczką. My uciekaliśmy do przodu jak głupi. Po drodze mijaliśmy wiele pięknych miejsc, czerwonej ziemi, ręcznej uprawy, bawoły. Na postoju mieliśmy przyjemność też obserwować Panie kąpiące się w źródle wody pitnej - taki naturalny prysznic. Oczywiście Panie nie uznawały skrępowania, nie tak jak nasze białaski.

Dzień wcześniej byłem w jedynej restauracji w czasie naszego obchodu gdzie dostałem dużą czarną kawę - nie wiem skąd ona się wzięła pośród domostw. Niesamowite ,ale była. Zostawiliśmy też wpis o kukurydzianym buddzie - to dal tych co tam trafią. Polecam. W całym trekingu nie dostałem już kawy w ogóle - ponieważ nie chciałem pić tego chińskiego ulepka z torebki. Nie piłem też piwa po drodze było za drogie i za gorące. Ponieważ jednak ciągle na pytanie Mr. beana "co chcesz: whisky, kawę czy piwo?" odpowiadałem: "whisky, kawę i piwo!", ochrzcił mnie nasz serdeczny przyjaciel: "greedy buffalo" i tak już zostałem.

Poniżej zdjęcia z restauracji, obwoźnego sklepu, trasy na offa i początku przejścia. na końcu Pan Bean. c .
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSCN0056.JPG (225.7 KB, 187 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0061.JPG (278.9 KB, 189 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0080.JPG (224.0 KB, 188 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0085.JPG (200.7 KB, 188 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0099.JPG (198.4 KB, 188 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0100.JPG (194.6 KB, 187 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0108.JPG (210.6 KB, 186 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0109.JPG (206.5 KB, 187 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0129.JPG (203.7 KB, 187 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0138.JPG (149.5 KB, 186 wyświetleń)
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.

Ostatnio edytowane przez jorge : 19.01.2015 o 00:54
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05.01.2015, 09:21   #5
RAVkopytko
 
RAVkopytko's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2009
Miasto: Kamieniec Wrocławski
Posty: 3,133
Motocykl: XT660Z-konik garbusek
Przebieg: Ł
RAVkopytko jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 2 min 7 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał jorge Zobacz post
Zwiedziliśmy "Bambusowego Buddę" i wytwórnię Cygar czyli "Cheeroly". Ciekawy wynalazek , który paliłem non stop - trochę tytoni, trawa, kora drzewa i inne wynalazki zawinięte w liść tytoniu. Uwaga - grube strzelają ogniem - co skutkuje popalonymi spodniami trekkingowymi
Poza popalonymi spodniami jakieś wrażenia psychofizyczne ?
__________________
Stary nick: Raviking GSM 505044743
Żądam przywrócenia formuły "starego" Forum AfricaTwin......
RAVkopytko jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.01.2015, 01:44   #6
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,231
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Raviking Zobacz post
Poza popalonymi spodniami jakieś wrażenia psychofizyczne ?
Haha - spokojnie, od tego mają betel i inne wziewne. Cygara są raczej z korzennymi dodatkami.

Tymczasem:

Nocowaliśmy u siostry szefa wioski. Chata usytuowana na palach, surowe deski, je się na mini krzesełkach, prąd jest z solarów i ładowane są baterie, które bardzo rzadko zasilają tv czy radio. Źródłem ciepła i kuchnią jest palenisko na środku pokoju centralnego. U góry paleniska jest coś na wzór wieszaka, który suszy garnki i zioła. Myjesz się i załatwiasz poza domem. Sypialnia gości to odrębny budynek - wspólna sala do wspólnego chrapania z rozdzielonymi materiałowymi kotarami materacami. Jest cudnie, natura dosłownie skrobie Ci do ucha karaluchami, szczurami, ptakami, zapachami i kolorami - wszystko intensywne jakby człowiek był współlokatorem nie imperatorem tego świata.

Ubrano nas w lokalne longi co jest niczym innym jak tubą z materiału noszą tu powszechnie przez chłopców i mężczyzn - i to nie od święta. Najciekawsza była przygoda z Panią - siostrą, która jak się okazało posiada gazetę national geografic, która była niezłym zaskoczeniem. W środku był artykuł o tejże Pani, a gazeta była z ...Polski .

Poniżej zdjęcia z przejścia. Nie będę opisywał poszczególnych, ale odnajdziecie na nich dzieci wioski, samą wioskę, Panie w kąpieli, szefową wioski z gazety, tradycyjna uprawę, ryż suszący się na kołkach, wspomnianą kawę, Pana co klasycznie produkuje deski i pale, produkcję zielonej herbaty przydomowej fabryczki, lokalne święto na rzecz lokalnych duszków "natów" oraz gratka dla wytrwałych - OFF W STYLU BIRMAŃSKIM - NIECH MI KTO POWIE, ŻE AFRĄ TRUDNO . PS Jakby co to służę usługą tras offowych Zobaczcie jak się robi kostkę !! - Łańcuch nie tylko na śnieg
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg DSC_0069.JPG (131.3 KB, 112 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0049.JPG (176.1 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0044.JPG (227.5 KB, 114 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0030.JPG (155.6 KB, 110 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0064.JPG (224.8 KB, 116 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0070.JPG (247.3 KB, 113 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0120.JPG (225.6 KB, 115 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0219.JPG (195.7 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0276.JPG (212.7 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0279.JPG (131.5 KB, 110 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0282.JPG (139.3 KB, 109 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0287.JPG (209.9 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0323.JPG (224.7 KB, 110 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0326.JPG (224.8 KB, 110 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0330.JPG (164.7 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0362.JPG (135.1 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0908.JPG (153.6 KB, 111 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSCN0149.jpg (1,005.1 KB, 7 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0347.JPG (259.5 KB, 110 wyświetleń)
Typ pliku: jpg DSC_0350.JPG (235.8 KB, 112 wyświetleń)
__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.

Ostatnio edytowane przez jorge : 07.01.2015 o 02:29
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19.01.2015, 00:58   #7
jorge
Autobanned.
 
jorge's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wawa
Posty: 5,231
Motocykl: Tesco
Przebieg: 45 555
jorge jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 5 dni 14 godz 6 min 38 s
Domyślnie

Dziś zamiast relacji film z jedzeniem w tle.

To jajko nazywa się 100-letnie i trzeba je zjeść aby być w teamie:



Ludzie Birmy:

__________________
Chromolę Afrykę wolę ...Hobbysta Afrykański.
jorge jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:34.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.