|  11.02.2014, 14:20 | #12 | 
|  |   Zurich!! Tu się oddycha!! - Ryknął zachwycony Calgon gdy stanęliśmy na lotnisku w...Trondheim.  Jednak godziny poprzedzające tą szczęśliwą chwilę okupione zostały ciężką walką o przetrwanie w przestworzach. Turbulencje budziły powszechne przerażenie a u pasażerów o nadwątlonym zdrowiu prowadziły do zapaści Na szczęście na pokładzie pojawiła się wysoko wykwalifikowana kadra medyczna, która przywróciła chorych do życia w społeczeństwie Gdy samolot dotknął norweskiej ziemi wszyscy byli już zwarci i gotowi i nawet nie do końca zgadzający się z pierwotnym bilans bagażowy nie był w stanie zaburzyć budzącego się ducha przygody. Podczas gdy my pokornie czekaliśmy, Padre direttore znany w pewnych kręgach jako Reiseführer zawinął Bajrasza aby po kilku minutach pojawić się z naszymi pięknymi środkami transportu. Pakowanie i w drog.... A nie, jeszcze chwilka, ponieważ owo "Pakowanie" również zasługuje na chwilę zadumy. Jak wiadomo Norwegia jest droga a że afrykanerzy to dziady więc wałówkę z naciskiem na materiały płynne należy zabrać z Polski. Pakunkiem wzorcowym była wojskowa torba typu "Sylwia". Wojskowa torba typu "Sylwia" charakteryzuje się pojemnością jednej hmmm... Sylwii. Przyjęto, że do jednej tego typu torby pakują się cztery osoby. Gdy pakowałem cześć naszej dwójki, wraz z gwałtownie ubywającym miejscem rosło moje przerażenie, że za dużo, że za ciężko, że przecież pozostali, znani przecież podróżnicy nas wyśmieją bo jak wiadomo 2 pary gaci to zbędna ekstrawagancja. Gdy z ciężkim sercem wkraczałem na lotnisko mamrocząc do Sylwii coś o kosmetyczkach, suszarce i braku ducha adventure okazało się, że nie odbiegamy od normy i chyba czas przesiąść się na GSa. Lecz nagle wjechał ON. Ku nam toczyła się czarna bryła na kołach, która wykazywała pierwsze objawy własnego pola grawitacyjnego. Gdy złowrogi kształt przesłonił słońce a z twarzy naszych odpłynęły resztki krwi, bryła wesoło przemówiła znanym nam głosem: Cześć! Dacie wiarę jak ciężko kupić w miarę sensowną torbę na dwie osoby? Głos należał do legendarnej postaci opiewanej w prozie Lewara a mianowicie Andrzeja, który wraz z Wiesią wyłonił się zza walizki pojemności średniego tankowca. A więc w drogę ku zorzy! Ostatnio edytowane przez bajrasz : 17.02.2014 o 05:19 | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 21:39 | #13 | 
| Fazi przez Zet  Zarejestrowany: Mar 2009 Miasto: Berlin 
					Posty: 7,564
				 Motocykl: RD07 Przebieg: ∞ Galeria: Zdjęcia   Online: 10 miesiące 2 tygodni 2 dni 15 godz 33 min 12 s |   
			
			jak nie bedzie dzisiaj wiesci to cytryna mna popiesci... 
				__________________ Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 22:05 | #15 | 
| Fazi przez Zet  Zarejestrowany: Mar 2009 Miasto: Berlin 
					Posty: 7,564
				 Motocykl: RD07 Przebieg: ∞ Galeria: Zdjęcia   Online: 10 miesiące 2 tygodni 2 dni 15 godz 33 min 12 s |   
			
			Ta cytryna jest wzmacniana i wciagnalem juz stakana jak tu bajrasz nie da wiesci to mnie zaraz pront popiesci... 
				__________________ Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 22:17 | #16 | 
| świeżym warto być:)  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: DWR 
					Posty: 1,242
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 13 godz 37 s |   
			
			co bajrasz, co bajrasz? Jest kolejny odcinek, czy nie? To jest relacja zbiorowa. Ja już przedmowę napisałem  PS teraz gońcie np Calgona   
				__________________ pozdrawiam Pan Bajrasz  Ostatnio edytowane przez bajrasz : 11.02.2014 o 22:25 | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 22:29 | #17 | 
| Fazi przez Zet  Zarejestrowany: Mar 2009 Miasto: Berlin 
					Posty: 7,564
				 Motocykl: RD07 Przebieg: ∞ Galeria: Zdjęcia   Online: 10 miesiące 2 tygodni 2 dni 15 godz 33 min 12 s |   
			
			no dobra, to wzywamy Calgona ktory nas ochroni przed kamieniem po cytrynowce   
				__________________ Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 22:59 | #18 | 
|  Zarejestrowany: Aug 2008 Miasto: Wrocław 
					Posty: 152
				 Motocykl: Ryszard Dominator   Online: 1 tydzień 5 dni 11 godz 30 min 13 s |   
			
			Dla zilustrowania czosnkowych opowieści bagażowych, pozwolę sobie zamieścić zdjęcia. Tak wygląda wojskowa torba typu "Sylwia" (torba typu "tankowiec" jest ze dwa razy większa i mieści w swym brzuszysku WSZYSTKO, czego może zapragnąć motocyklista w podróży  ) | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 23:34 | #19 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2011 
					Posty: 1,343
				   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 1 dzień 23 godz 21 min 46 s |   
			
			czy ten ktoś w środku to Sylwia?    
				__________________ Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie. | 
|   |   | 
|  11.02.2014, 23:39 | #20 | 
|  |   | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Tankbag - czyli właściwie co? | koszi | Kwestie różne, ale podróżne. | 11 | 28.05.2013 10:20 | 
| tłumik Polak potrafi | randal 76 | Wszystko dla Afryki | 28 | 06.03.2009 00:17 |