![]() |
#25 |
baba_od_motylków ];->
![]() Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: Poznań
Posty: 30
Motocykl: "Błękitka" 600V
![]() Online: 14 godz 25 min 0
|
![]()
Cd...
Z górki jechali zdecydowanie szybciej, choć zdecydowanie nie z własnej woli. Afryka łapała pion wszelkimi metodami. Droga wskazana przez kierowcę faktycznie była prawie płaska i nawet szeroka, GPS szybko zrozumiał zamiary – jeszcze 20 kilometrów i będą wolni…Z pola zacinał wiatr – bardzo nieprzyjemny wiatr, mroźny i wcale nie majowy. - Zatrzymaj się – zsiadam. - No coś Ty zwariowałaś? - Zsiadam , będę biec obok, inaczej dowiedziesz mnie pod postacią mrożonki. Sytuacja musiała wyglądać komicznie. Ledwo jadący motocykl i galopujące obok stworzenie przełamywały monotonną barwę otoczenia. Z reszta galopy obok motocykla stały się później normą, więc z perspektywy czasu, owe zdarzenie nie było niczym nadzwyczajnym, za to skutecznym. Krążenie powoli zaczynało wracać do kończyn, policzki zaczęły piec. - Dobra wystarczy – wsiadam z powrotem. - Baby są marudne… Dwieście metrów i gleba…o dziwo w całej tej komedii pierwsza… - No i znowu buty do wymiany i kufer do prostowania – nie jedziemy dalej – wracamy do skrzyżowania. Na skrzyżowaniu stała wiata przystanku autobusowego – idealnie miejsce do rozważań nad egzystencją człowieka wobec wszechmocnej natury. Droga do miasteczka, w którym wszyscy pukają się po głowach i zdecydowanie wychodzi im to na zdrowie, już dawno zniknęła… - Może ktoś po nas przyjedzie? - Skoro nie można wyjechać, to przyjechać też nie – zauważyłaś? – Babska logika czasami potrafi zamarznąć w ekstremalnych warunkach, ale mimo wszystko nie należy jej lekceważyć. - Się mądry osobnik znalazł – to co chcesz zrobić? - Zapalić… Tak, papieros, jak i zamarznięta babska logika zawsze były najlepszymi doradcami… Z nieprzejezdnej drogi zjechały trzy samochody, widocznie dopiero udało im się nawrócić i ominąć ciężarówkę. Rozgrzane podwozia ledwo radziły sobie ze śniegiem, ale na tyle skutecznie, żeby pozwolić oponom wyryć dwa widoczne ślady w śniegu. Wyglądały jak zaproszenie…3 sekundy zajęło zmaźlakom z przystanku wpakowanie się na obrażona już do granic możliwości Afrykę i ruszenie szybko znikającą ścieżką. Prowadziła ich aż do…stacji benzynowej na obrzeżach Nowej Rudy. Cała wyprawa zajęła kilka godzin i…16 kilometrów, ale nic z tego nie był ważne - byli uratowani!!! Dalej potoczyło się już szybko…zmaltretowany telefon rozgrzewał się w dłoni: Rozmowa 1: – Szefie, nie dojedziemy, jesteśmy w Rudzie… - Tak, mówią o Was w TVN, znaczy nie o Was, tylko o pogodzie, wracajcie bezpiecznie kiedy się da. Rozmowa 2: - Stary masz przyczepkę? Zwieziesz nas? Aaaaaa….Egzaminy masz…a to nie. Rozmowa 3: - Stary masz przyczepkę? Zwieziesz nas z Rudy? Aaaaa…chrzciny były, nie możesz prowadzić… Rozmowa 4: - Przepraszam, że się wtrącam, słyszałem Państwa rozmowę – nie ma co się pchać dalej, krajówka stoi, strażacy gałęzie usuwają…Zamówiłem Państwu pokój w pensjonacie na drugim końcu miasta – 2 km prosto główną, tam jest też knajpa, jedzenie dobre – tak będzie bezpieczniej. Już na Was czekają – pan ze stacji uśmiechał się szeroko i przyjaźnie. Ukradkiem zbierali szczęki z podłogi, na wszelki wypadek szczypnęli się na znak pełnej trzeźwości umysłu, rzucili się panu ze stacji na szyję. W imię nieukrywanej wdzięczności wykupili połowę zapasu słodyczy i pognali do ciepłego…Są dobrzy ludzie, tak jak są piękne miejsca, tak jak są niezapomniane chwile i tak jak są górskie dobre duchy. C.D.N...jeszcze... ![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Góry Stołowe | Bartasso | Przygotowania do wyjazdów | 8 | 28.04.2011 15:23 |
Do góry do góry | randal 76 | Wszystko dla Afryki | 26 | 26.01.2009 11:50 |