|  | 
|  07.02.2012, 23:13 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Polska poł.-wsch. 
					Posty: 1,007
				   Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s |   
			
			Od razu cieplej robi się na sercu, bo za oknem -20   . Dziękuję za to "ocieplenie" klimatu i poproszę o plażę  . | 
|   |   | 
|  07.02.2012, 23:35 | #3 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Garwolin 
					Posty: 1,803
				 Motocykl: RD07A Galeria: Zdjęcia   Online: 6 miesiące 3 tygodni 5 dni 1 godz 20 min 42 s |   
			
			Najchętniej bym napisał tylko: Minęły cztery dni. Ale czego się nie robi dla Przyjaciólki. Lena, pozdrawiam! Napiszę trochę o plaży i Obzorze. Dla wielu bułgarska plaża to np.Złote Piaski. Dziś tego typu plaże to w większości zamknięte enklawy z rewirami dla gości luksusowych hoteli. Znam ludzi, którzy w czasie turnusu nie kąpią się w morzu, tylko w hotelowym basenie, korzystają z solarium, pamiątki kupują w hotelowych sklepikach, bo mają rabat na kolorową opaskę. Ich sprawa. Moje potrzeby wypoczynku są troszkę inne. Stąd Obzor: kilkanaście kilometrów gorącej plaży, piękny klifowy brzeg, różnorodność jadłodajni, umiarkowana komercja, ceny przystępne. Nocleg w opisanym wcześniej pokoju w pełni sezonu to niecałe 10E/os, obiad 2os w restauracji +kieliszek wina+0,5l zagorki to koszt 40zł, owoce na targu taniocha.. Nasz leniwy dzień zaczynał się ok 8.oo. (pamiętamy, że Mirek wstaje pierwszy)  i maszerujemy upolować coś na śniadanie. Parę kroków mamy do piekarza i najczęściej bierzemy bułki, które zaplata jego żona na swoim kolanie. Całkiem zręcznie nim wywija i co za smak!  Potem idziemy do mleczarza. Popatrzeć, jak jego żona robi masło  . Ale nie kupujemy.. Jest niedaleko, więc zachodzimy do rzeźnika i pytamy o żonę. -Zjedliście ją dwa dni temu!  No dobra! Wracamy biegiem do własnych żon. IMG_0259.jpg Idziemy po muszelki-piosenka Jacka Kaczmarskiego http://youtu.be/yLLyp23m79g Koło 10.oo idziemy na plażę. Mamy ze 250m, ale zwykle chodzimy na sam koniec zgiełku, tak z 500m. Piach- woda- piach- woda- piach. Trudno się znudzić mając taki wybór! IMG_0278.jpg IMG_0290.jpg Po 12.oo idziemy poleżeć dla odmiany w cieniu w pokoju i póżniej na obiad. Do żony kucharza  Dalej spacer na targ i ze świeżymi owocami nad morze. Piach- woda IMG_0295.jpg IMG_0300.jpg IMG_0303.jpg IMG_0318.jpg IMG_0532.jpg Dopiero wieczorem mieliśmy z Mirkiem czas wolny. Dziewczyny szły na zakupy a my.. do żony lodziarza  . W całym mieście tylko kominiarz nie ma żony. Bo i po co? Ostatnio edytowane przez ATomek : 08.02.2012 o 01:24 | 
|   |   |