Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15.12.2011, 13:53   #1
Rychu72
 
Rychu72's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: wilidż Opole
Posty: 2,547
Motocykl: CRF 1100
Przebieg: 0 kkm
Rychu72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 dni 6 godz 44 min 56 s
Domyślnie

EFES to chyba turecki browar. Czyżby dostępny w Rumunkowie?

Ostatnio edytowane przez Rychu72 : 15.12.2011 o 13:55
Rychu72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.12.2011, 14:02   #2
Miętus
 
Miętus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Legnica, Złotoryja, Łódź
Posty: 104
Motocykl: RD07a
Przebieg: Rośnie
Galeria: Zdjęcia
Miętus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 12 godz 24 min 14 s
Domyślnie

Zgadza się, w Mołdawii też jest Efez . Dobry jest
Miętus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15.12.2011, 16:26   #3
Vertus72
 
Vertus72's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2010
Miasto: Łódź
Posty: 603
Motocykl: Ansfaltowy pedał
Vertus72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 2 dni 11 godz 5 min 12 s
Domyślnie

Napieraj kolego, bo fajnie jest zobaczyć znajome tereny w cudzej opowieści.
Vertus72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.12.2011, 15:16   #4
Miętus
 
Miętus's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Legnica, Złotoryja, Łódź
Posty: 104
Motocykl: RD07a
Przebieg: Rośnie
Galeria: Zdjęcia
Miętus jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 12 godz 24 min 14 s
Domyślnie

DZIEŃ IV 25.08.2011r 571km

O 06.oo wyciągamy się z namiotów. Poranek przepiękny, w koło żywa przyroda i wreszcie żadnych ludzi, w zasięgu wzroku nikogo. Kawa, chińska zupka i naprzód. Na początek walka z luźnymi kamolami żeby się wydostać z kotliny.
62.JPG
Droga przez Rumunię jak zawsze fajna i ciekawa. Oczywiście wybieramy boczną drogę wzdłuż autostrady. Przyjemna, kręta, nierówna, przez urokliwe wioski a lokalny ruch jest znikomy. Można trzymać 90 prawie non stop. Mijamy cegielnię gdzie cegły lepi się z wykopanej obok gliny i wypala się w prymitywnych piecach. Pracujący przy tym ludzie są spaleni słońcem na mahoń. Przed domami leżą ułożone w stosach gliniane cegły cierpliwie czekające na kupujących. Zainteresowania towarem nie widać. Wjeżdżamy do Bułgarii.Drogi z reguły betonowe, dziurawe, ruchu prawie zero. Przez około 100km ciśniemy w kierunku Varny a potem uciekamy na boki. W porównaniu z Rumunią Bułgaria to III świat. Zastanawiam się czy Ci, którzy decydowali o jej wejściu do Unii zjechali z bocznej drogi. Mijane wioski dosłownie się rozpadają a wyzierająca ze wsząd bieda aż piszczy. Łapie na mapie papierowej i ustawiam w navi miejscowość Kamicija. Wg mapy są tam dwa kempingi nad samym Morzem Czarnym więc to nasz cel na dzisiaj. Można by się umyć i wyprać. Wchodzimy w góry. Fajne serpentyny ale droga praktycznie nie istnieje. Jedziemy powoli mocno lawirując między wielkimi dziurami. Na szczęście jest sucho bo w razie opadów cienko by było w błocie. Rzadko mijamy jakiś pojazd. Dociera do mnie, że jak na drogę do miejscowości wczasowej to tak trochę nie halo. Wreszcie jest Kamicija. Wioska zapomniana przez Boga i ludzi. Wokół góry a morza ni hu... nie widać. Ee, na pewno jest za następną górą. Jedziemy. Kurde, za następną górą jest - następna góra. Za następną - następna. Wjeżdżamy do następnej wioski. Bieda jak w poprzedniej. Przed domami, na ławeczkach masa gawiedzi znudzonej życiem. Siedzą i tępo się gapią przed siebie, to chyba tutaj najlepsza bo jedyna rozrywka. Swoim pojawieniem wzbudzamy poruszenie i niemałą sensację. Robi się spore zbiegowisko, trzeba to wykorzystać. Pytam czy ktoś mówi po rosyjsku. Oczywiście wszyscy. Po chwili okazało się, że mówią po rosyjsku jak ja po angielsku (czyli fuck you i coca cola). Na szczęście udało mi się porozumieć z jedną dziewczyną, więc pytam, którędy do morza. Niestety bidulka zrobiła głupią minę i nie potrafiła mi powiedzieć. Wyciągam mapę - pokaż mi skarbie chociaż gdzie jesteśmy - niestety na mapie też nie potrafiła się zlokalizować. Widać tutaj ludzie mają pojęcie o geografii tak jak i na Ukrainie czyli żadne. Wszyscy chcieli pomóc ale nie dali rady, cóż liczą się dobre chęci ale my nadal jesteśmy w czarnej dupie. Ruszamy dalej. W następnej wiosce postęp, zagadnięty starszy pan (pamięta jeszcze russkij jazyk) mówi, że do morza blisko i pokazuje nawet kierunek. Jedziemy. Po kilku km natrafiamy na wioskę, która jest zaznaczona na mapie i szok... jesteś my jakieś 60km od morza. Zaznaczona na mapie jako leżąca nad samym morzem Kamicija okazuje się w rzeczywistości, że jest od niego oddalona o 70km, ot drobnostka, taka kartograficzna zmyłka . Przebijamy się przez góry i obieramy kierunek na Burgas. Stwierdzam, że ukraińskie wioski to kraj kwitnącej wiśni bo te bułgarskie to skrajna bieda. Docieramy do Burgas. Jakbym wjechał do innej bajki. Piękne miasto, nowoczesne domy, drogie auta, ładne panie i wymuskani, tłuści panowie. No i rosyjski nie jest im obcy. Słoneczko powoli udaje się na zasłużony odpoczynek więc trzeba się rozejrzeć za miejscem do spania. Muszę złapać języka od jakiegoś dobrze poinformowanego światowca. Rozglądam się za Taxi lub pompą paliwową. Jest Lukoil. Zajeżdżamy. " Pan skaży mnie nia gdie tu możet byt kamping, mnie nada zdiełat pałatku" (sory za pisownię) Facet doceniony naszym zainteresowaniem tłumaczy, że Burgas to jest wielkie miasto i tutaj nie ma kempingu (hotele a i owszem ale my biedota) ale 26km dalej (pokazuje kierunek) w Czernomorsko są kempingi. Jest taki jeden, na który zawsze jeździ z rodziną i wielokrotnie zaznacza, że jest on "EXKLUZIV". Zbudowani taką zapowiedzią, po ówczesnym uzupełnieniu zapasów bułgarskiego browara lecimy do Czernomorsko. Dzień się skończył, o 19.oo było już ciemno jak w d... ale, że droga asfaltowa i ucywilizowana leciało się dobrze i pewnie. Docieramy do Czernomorsko i po krótkich poszukiwaniach odnajdujemy Camp. EXKLUZIV CAMP. Po wybuleniu 16 lei wjeżdżamy do środka. Camp leży nad samym morzem, fajnie tu jest! Jak u nas 30 lat wstecz. Niestety zachciało mi się wejść do EXSKLUZIV kibla
65.JPG
Szybko stamtąd wyprułem w pobliskie krzaki. Było lepiej. Węzeł sanitarny to wystająca rura z wodą, a domki kempingowe same się rozłażą.
69.JPG
Pewnie po Bułgarsku exkluziv znaczy skansen. Rozłożyliśmy się szybko, zupka, jakaś zdechła konserwa, browarek przed namiotem i spać. Niestety ze spaniem też było słabo bo do rana towarzyszyło nam donośne Bulgartechno.
64.jpg
CDN...
Miętus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.12.2011, 16:07   #5
Borewicz
 
Borewicz's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2011
Miasto: Mińsk Mazowiecki
Posty: 528
Motocykl: KTM 1190 adv
Borewicz jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 11 godz 10 min 26 s
Domyślnie

Super się czyta, dawaj, dawaj, nie przestawaj
__________________
Raz na wozie, raz w nawozie

CUinHell na forum TA
Borewicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.12.2011, 20:55   #6
herni
 
herni's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,130
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
herni jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 18 godz 12 min 38 s
Domyślnie


Ta kotlina jest mi dobrze znana , pchaliśmy jedną rumunkę bo miała problem z wyjazdem
herni jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17.12.2011, 16:01   #7
PABLO_RTP
 
PABLO_RTP's Avatar


Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: ŁÓDŹ
Posty: 24
Motocykl: nie mam AT jeszcze
PABLO_RTP jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 10 godz 59 min 31 s
Domyślnie

"O 06.oo wyciągamy się z namiotów"
No nie wmówisz mi Miętus,że wstałeś o 6.00 rano!!!wszyscy tylko nie TY

No i nareszcie doczekałem się relacji
__________________
BMW R1150RT POLICE
POLSKI FIAT 125p1300 MILICJA
Nysa 522 WRD MILICJA
UAZ469 B MILICJA
MZ ES250/2 TROPHY MILICJA
MZ TS 250/1 MILICJA
MZ ETZ 251e MILICJA
PABLO_RTP jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28.12.2011, 21:20   #8
ArtiZet
 
ArtiZet's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: akalicy stolicy
Posty: 3,406
Motocykl: XRV650
Przebieg: 90+
ArtiZet jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 miesiące 2 tygodni 4 dni 21 godz 51 min 6 s
Domyślnie

Czytam z zaciekawieniem i czekam na wisienkę na torcie bo Gruzja to mój plan na nadchodzacy sezon.

Cytat:
Napisał Miętus Zobacz post
Zaznaczona na mapie jako leżąca nad samym morzem Kamicija okazuje się w rzeczywistości, że jest od niego oddalona o 70km, ot drobnostka, taka kartograficzna zmyłka .
Kamcija i kemping w niej jest jak najbardziej(nawet nie jeden) - ok. 20 km na południe od Varny jadac z "grubsza" wzdłuz morza.
Jeśli jechaliście na GPS-a to najprawdopodobniej doprowadził Was do innej Kamciji niż ta nad morzem, bo generalnie Kamcija to nazwa rzeki więc wiosek o takiej nazwie pewnie jest wiecej.
ArtiZet jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29.12.2011, 17:52   #9
Czarek40
 
Czarek40's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Kuźnica Kiedrzyńska /Czestochowa
Posty: 370
Motocykl: ADV 990, SXF 250
Czarek40 jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 tygodni 1 dzień 2 godz 49 min 49 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał ArtiZet Zobacz post
Czytam z zaciekawieniem i czekam na wisienkę na torcie bo Gruzja to mój plan na nadchodzacy sezon.
Cześć ArtiZet.
Wypatruję już od jakiegoś czasu na naszym zacnym forum jakiejkolwiek zajawki dotyczącej wyprawy na Gruzję. Jeśli nie masz kompletu to wal na
__________________
Cała nuta trwa dwa razy dłużej niż półnuta, ta z kolei dwa razy dłużej niż ćwierćnuta itd.
Czarek40 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08.01.2012, 16:56   #10
kruk


Zarejestrowany: Sep 2011
Posty: 53
Motocykl: v-strom650, drz400e chce ATchyba
kruk jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 17 godz 35 min 42 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Czarek40 Zobacz post
Cześć ArtiZet.
Wypatruję już od jakiegoś czasu na naszym zacnym forum jakiejkolwiek zajawki dotyczącej wyprawy na Gruzję. Jeśli nie masz kompletu to wal na
kurde ja tez planuje gruzje na 2012 i nie mam z kim, myslalem o napisaniu watku na ten temat ale nie jestem pewien jak to moze zadzialac, tzn jechac daleko tak w ciemno nie znajac sie dobrze, nie zawsze mozna sobie przypasowac. hmm
kruk jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Maramuresz - 100 kilometrów offu solo [Sierpień 2011] bukowski Trochę dalej 21 08.01.2014 13:15
Bałkan trip, prawie solo. [Sierpień 2011] majki Trochę dalej 129 18.01.2012 16:52
Albania/Czarnogóra 6-21 Sierpień 2011 Jaca GDA Umawianie i propozycje wyjazdów 24 02.08.2011 21:59
ISLANDIA-sierpien 2011 myku Umawianie i propozycje wyjazdów 18 30.03.2011 18:14
Maroko sierpień/wrzesień 2011 - wybiera się ktoś...? Joseph Umawianie i propozycje wyjazdów 12 18.02.2011 20:01


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:33.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.