|
![]() |
#1 | |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Lubaczów
Posty: 926
Motocykl: RD07A, XR 400
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 1 miesiąc 2 tygodni 6 dni 9 godz 17 min 42 s
|
![]()
Sobotnią trasę pomijam bo było nudno , pogoda nie dopisała , co chwila problem z GPS - sam i dwie powtórki , bo musiałem wrócić , takie gówno na drodze >
Wieczorkiem na pierwsze piwko , na drugie też piwko i co , telefon psuje atmosferę ujścia w otchłań . Kolega , ni to kumpel ni to przyjaciel dzwoni i pyta o to o tamto , po chwili zeznaje: koleżanki już nie ma ... nie będę pisał o co chodzi bo co to da[*]. Cieszmy się chwilą . Świeczka . W niedziele wstaje rano , bardzo rano , zimna pizza , na sucho , bo niedziela i jeszcze sklepy zamknięte , pakuje się i jadę . To znaczy chcę jechać , bo kluczyk wchodzi , ale się nie przekręca ![]() tylko czarnuchy wypalaja IMG_4270.jpg. jakaś dróżka w prawo na Gpsie , pieprzony Gpiesie pokazuje w prawo , jadę i co, jest ładnie , w końcu jakaś szutrówka i piach - połonina ... po chwili : co jest Sierra Nevada , kto na takim zadupiu stawia makietę krowy IMG_3488.jpg I co , mam pietra , makieta po chwili macha ogonem , tego już za dużo , szybkie foto i spieprzam , jam jest tchórz jeśli chodzi o żubra czy coś takiego IMG_4272.jpg IMG_4273.jpg IMG_4276.jpg IMG_4274.jpg Wracam do świata żywych , nie będę już nigdzie zbaczał , słuchał Gpiesa , tylko legalne drogi : Cytat:
I to by było na tyle . Później sama nuda , szuter i Załącznik 25396w następnym odcinku Załącznik 25395 Ostatnio edytowane przez wojtekm72 : 07.11.2011 o 21:01 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Tarnowskie Góry
Posty: 242
Motocykl: TT800XC 2011
Przebieg: 147000
![]() Online: 3 tygodni 5 dni 17 godz 45 min 0
|
![]()
A na końcu tej drogi z altanką i mostkiem
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,007
![]() Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 35 min 55 s
|
![]()
"Tak, ona ma zawsze rację...". Nie sadziłam,że dożyję tego momentu, żeby te słowa (oczywiste dla mnie od dawna
![]() ![]() Gdy wróciłam wieczorem do domu płynu w zielonej butelce mocy zostało nieco na dnie, a tekst już poszedł...Wojtek łapie wtedy taki stan, że zamiast radosnej pojeżdżawki, być może ostatniej przed zimą wyszedł niemal marsz żałobny ![]() Muszę wystąpić w obronie Afri - jaka niewygoda? Kolejne 11 500 km nawinęliśmy w tegorocznej podróży do Portugalii i nic mnie nie bolało po powrocie, poza...włosami, ale to już zasługa spania w kasku ![]() Że niby nie przyspiesza, ani nie hamuje...absurd - robi i jedno i drugie, ale w specyficzny dla siebie sposób. Za to bardzo efektownie się przewraca, zwłaszcza gdy ma publikę ![]() Konkluzja jest taka - nie gadać, tylko jeździć, a zwłaszcza w Bieszczady - najpiękniejsze o tej porze roku. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() |
![]()
Dobrze, że trochę wyprostowałaś to wszystko, bo naprawdę czyta się jak marsz żałobny, no może trochę z przymrużeniem oka
![]() |
![]() |
![]() |