BF Desert - ważne pytanie.

[niedi]

Ja już trzeci sezon katuję kurtkę BF DAKAR. Miałem w niej dzwona - golf II stracił wszystkie szyby od strony kierowcy-idioty. Na kurtce małe rozdarcie nad prawą kieszonką. Ramiona i łokieć bez śladu zniszczenia. Membrana siateczką do ciała.Działa zadowalająco. Ogólnie uważam że kurtka to udany wyrób BF.
Co do spodni uważam że jest znacznie gorzej. Testowałem dwie pary portek DAKAR. Pierwsze- miałem problem z dobraniem rozmiaru, M i S oba te rozmiary miały jakby za wysoko wszyte ochraniacze na kolana. Przy dłuższej jeździe strasznie uciskało na kolana - chyba że na stojąco.
Druga para- kupiona na bajzlu miała już membranę zszytą razem z podpinką ocieplającą, membrana była wszyta odwrotnie. Po dłuższej jeździe w deszczu(trzoda do domu z dyskoteki w Sarajewie nogi miałem cały czas wilgotne. Pozostało przekręcenie membrany na lewą stronę, ale wtedy membrana do ciała podpinka na zewnątrz-gnój.
Fakt, na bajzlach była do sprzedawana wadliwa seria BF z odwrotnie wszytymi membranami. Jeszcze kilka sztuk widziałem w tym roku w łodzi.

uff i tyle.

[kurcjusz]

Dodam swoje trzy grosze w tym temacie choc roznic sie nie beda od tego co juz zostalo napisane. Posiadam kurtke Desert i mam ten sam problem z membrana czyli klei sie do ciala jak glupia - siateczka jest z drugiej strony. Pamietam ze spedzilem kupe czasu na poczatku probojac to zrozumiec lub zalozyc inaczej - nie dalo sie. Kurtka pierwszy sezon. Rozwiazanie problemu:
coz jedyne jakie powyzej zostalo juz przedstawione, dlugi rekaw. Faktycznie glupio to zrobili ale jeszcze nie zdazylem tego zarejestrowac doglebnie bo upaly i spokojnie starcza sama kurtka a jak zimniej to omijam membrane ocieplenie dopinajac. No ale to rozwiazanie na krotkie trasy, a ja jako ze mam swoje pierwsze moto ( CBF 600 ) od paru miesiecy jestem happy. Chociaz dzisiaj zjezdzajac z mostu w Wawie na wal miedzyszynski i wlaczajac sie juz w ta trase po paru metrach na niej kiera wpadla mi w takie shimo ( chyba ) zem sie juz widzial na glebie. Co moje happy pomniejszylo - mam nadzieje ze to nie cos z moto. Nie wiem czemu sie to stalo ( na kolo nie stawialem of course ) poczytam sobie o tym, zobacze. Pozdrawiam wszystkich )

[matjas]

elo Pany
przeczytalem te wszystkie posty interesujace tym bardziej ze wlasnie sam zakupowuje kurtke i sledze watki z tym zwiazane. ale ja stawiam na uvex transworld z sympatexem z ktorego juz na wstepie i tak nie jestem do konca zadowolony... no ale do sedna.
we wszystkich ciuchach w ktorych mialem membrane siatka byla DO ciala. przeciez chodzi o to ze mozesz chciec taka kurtke nadziac na gole cialo i musi byc atmungsaktiv a nie ze sie kleisz do jakiegos badziewia. zakladanie na siebie 'dlugiego rekawa' jak ktos napisal ma sens tylko wtedy kiedy ten dugi jest rowniez z materialu odprowadzajacego wilgoc od ciala. inaczej mozna sie przeziebic nie na zarty...
swoja droga te mębrany co to je mozna wypinac to dla mnie sa troche smieszne i mysle ze to jest macenie ludziom w bani /pewnie sie niektorzy na mnie obraza/ bo jak pada to moknie w pizdu wszystko DO tejze membrany i oddychalnosc takiej powloki to se mozna wlozyc miedzy bajki albo gdzie tam kto woli.
mam gore texowa kurtale ktora uzywam od osmiu lat i sie z nia zbytnio nie cackam: piore w pralce, wiruje /czego ponoc nie wolno/ i nosze na okraglo przez te osiem lat jak tylko warunki tego wymagaja i nawet uzywam jako kondona na moto ostatniemi czasy. MIEJSCAMI zaczela przesiakac jak jechalem przez 3 h w ulewnym deszczu...
no nie ma zmiluj Pany: albo gore albo inne membrany. chyba ze kondon ceratowy i sie nie moknie a kosztuje, i wazy to niewiele...
co do sympaTexa zeby juz byl obraz pelen to jest to membrejn chemiczny czyli bron Bozia do tego z proszkiem Visir czy innym detergentem nie przeznaczonym do szmat hitek... jak sie dba jednak to daje rade /buty i kurtka testowane lat kilka/.
rełasumujonc:
moim zdaniem, IMHO czy jak tam kto woli: membrana powinna byc maksymalnie blisko zewnetrznej warstwy odziezy, dla pelnej oddychalnosci i komfortu termicznego powinno sie unikac bawelny w okolicach eufemistycznie mowiac 'potliwych' a przerzucic sie na minimum mikrofibrę, wełnę /$$$/, lub polartec. troche kosztuje ale komfort jazdy w upal jest przezajebisty... pamietam te niedawne jeszcze czasy kiedy wrzucalem spodnie z 'mambrajn Reissa' na sztruksy i zwykle bawelniane gacie i jazda. po 50km nie wiedzialem jak siedziec...
na koniec - gdybym mial znowu kase na dokonywanie niezobowiazujacych debetowo wyborow: 1. goretex, 2. sympatex, 3. gołotex

pozdrawiam serdecznie
matjas