|
|
|
|
#1 |
![]() |
To ja czekając na powrót gorączki dokończę zaczęty dzień.
Zasiadamy w knajpie jak najbliżej sceny, licząc na "live music". Wszyscy z obsługi pytają się, czy w końcu udało nam się znaleźć wczoraj nocleg. Ponieważ kłamać nie lubimy, zaraz wszyscy wiedzą , że spałyśmy w aucie. Efekt: kelner przynosi drinki i stwierdza: ponieważ miałyście tak nieprzyjemny początek pobytu w Page, nasza firma stawia... I już lubimy Page ciut bardziej... Po godzinie i kolejnych trzech drinkach (biedna Gosia-kierowca pije soczki...) w końcu przychodzi zespół. Dokładnie spełnia nasze oczekiwania: IMGP2786a.jpg Muzyka też idealna w tym miejscu: country + trochę klasycznego rocka. W knajpie pół na pół miejscowych białych i miejscowych Indian (podobno Page to jedno z najbardziej "indianskich" miast). No i do tego my. Ciut się wyróżniamy ![]() no i oczywiście już na drugiej przerwie zespół siedzi przy naszym stoliku ![]() Zamawiam "Sweet Home Alabama" (jakoś nic bardziej kowbojskiego nie przychodzi mi do głowy) i chyba popełniam małe faux pas. Tutaj uchodzi to za odpowiednik naszych "Majteczek w kropeczki" czy coś. Ale i tak nam to zagrają Przed sceną duży parkiet, więc pytamy się kelnera, dlaczego nikt nie tańczy. Odpowiedź brzmi: bo ktoś musi zacząć. Nooo, dwa razy to nam tego mówić nie trzeba ![]() Jeszcze 2 drinki i lądujemy na scenie w kowbojskich kapeluszach i z tamburynami w ręku. A kapela gra "Pretty woman" Gośka (jedyna trzeźwa) twierdzi, że rytm udało nam się trzymać Zdjęć niestety brak...A wracając do stolika stwierdzamy na nim kolejne nie zamówione przez nas drinki... coraz milsze to Page... Następnego dnia rano przy (późnym rzecz jasna ) śniadaniu w obrzydliwie eleganckim i drogim hotelu (do spania w którym nigdy się nie przyznamy jak już wspominałam) przyglądają nam się podejrzanie ze stolika obok.Gośka: Kurde, oni chyba byli wczoraj w tej knajpie... Dana: To może mają nasze zdjęcia na scenie? Off topic: na następny dzień 2/3 naszej ekipy pozostające w stanie wolnym (oraz na lekkim kacu) zadaje sobie sakramentalne pytanie: gdzie ci (prawdziwi) mężczyźni? Skoro nawet w kowbojskiej knajpie to kobiety muszą pierwsze ruszyć do tańca...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
|
|
|
|
|
#2 | |
|
droga jest celem
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,007
Motocykl: RD07, LC8
Przebieg: X70.000
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 18 godz 34 min 0
|
Cytat:
__________________
RideNow! |
|
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: May 2010
Miasto: Kędzierzyn-Koźle
Posty: 636
Motocykl: PD06 prawie Africa
Przebieg: 68000
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 11 godz 23 min 13 s
|
|
|
|
|
|
|
#4 |
![]() |
Gorączka jak na razie nie wróciła, więc chyba zagrożenie malarią znikło. A co to za choróbsko było, pozostanie słodką tajemnicą
I dzięki za troskę ![]() A ja z czystym sumieniem i względnie na chodzie mogę pojechać na rodzinne spotkanie 15 beemek ![]() Kolejne odcinki po łykendzie...
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą |
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Drang nach Westen, czyli tym razem wschód jedzie na zachód! | jagna | Trochę dalej | 71 | 09.07.2015 00:52 |
| Wyprawa z Polski do Brazylii "Volta ao Mundo" - Trzy pasje, dwóch facetów, jeden cel! [Sierpień 2012] | Jastrap | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 31.12.2012 13:55 |
| Wyprawa na Kołymę [Czerwiec-Wrzesień 2011] | deny1237 | Trochę dalej | 117 | 02.04.2012 11:21 |
| ISLANDIA-sierpien 2011 | myku | Umawianie i propozycje wyjazdów | 18 | 30.03.2011 19:14 |
| Wyprawa lipiec / sierpień | juniort | Umawianie i propozycje wyjazdów | 1 | 02.05.2010 00:08 |