|  | 
|  01.08.2011, 11:03 | #1 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Łódź 
					Posty: 1,304
				 Motocykl: RD01   Online: 2 miesiące 4 dni 14 godz 29 min 8 s |   | 
|   |   | 
|  01.08.2011, 13:44 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2005 Miasto: Wrocław 
					Posty: 7,439
				 Motocykl: Nie mam już Afryki   Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s |   
			
			Dziewiąty dzień wycieczki Pierwsze o czym myślałem po obudzeniu to żeby była ładna pogoda jak wjedziemy pod Kazbeg. Niby jest mgła ale to góry więc pewnie się zaraz przetrze  Przygotowaliśmy motocykle, pozdejmowaliśmy wszystkie niepotrzebne bagaże. Słońce coraz mocniej roztapia mgłę i pięknie świeci po szczytach. Nagle pojawił się gospodarz. Odradził nam jechanie pod Cminda Sameba. Tylko auto terenowe. Jakiś Polak ostatnio podobno złamał tam nogę na motocyklu... Widocznie jakiś słaby z niego był kozak, olewamy wskazówki szefa i jedziemy na lekko. _MG_9810.jpg Podjazd ma około 5km. Trochę kamieni, trochę błota, ale na szosówkach wjeżdżają wszystkie nasze motocykle. _MG_9813.jpg Widoki POWALAJĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  Cminda Sameba. Kościół jest położony na wzgórzu, na wysokości 2170npm. Klasztor został zbudowany w XIV wieku. W 1988 r. władze sowieckie zbudowały kolejkę linową na wzgórze ze stacją w Cminda Sameba i Kazbegi. Mieszkańcy Kazbegi potraktowali to jako profanację ich świętego miejsca i zniszczyli kolejkę. Stacja początkowa dalej stoi obok hotelu Intourist, a w środku miejscowości stoi jej podpora. _MG_9821.jpg _MG_9829.jpg DSC00812.jpg Znajduje jeszcze na gps jakiś szlak pod górę Kazbeg. Napewno nie da się tam wjechać bo to wygasły wulkan i ma 5000 npm  74 Kazbek.jpg Przy monasterze kierowcy terenowych busików znowu odradzają nam jechanie tam na moto, mówią że droga bardzo trudna. Na 4000 npm jest stacja meteorologiczna, w której od kilku dni są turyści i nie mogą zejść niżej bo ciągle szaleje tam burza śnieżna.. OK, aż tam nie dojedziemy. Pojechał tylko Dżejson i ja. Faktycznie drogą po chwili zrobiła się nie przejezdna nawet dla naszych motocykli. Dojechaliśmy tylko do osady gdzie mieszka około 10 mnichów i młody pies, owczarek kaukaski których tu pełno. _MG_9820.jpg Wracamy na bazę. Pakujemy kufry i kierujemy się z powrotem na drogę wojenną w strone Tibilisi. _MG_9834.jpg DSC00835.jpg _MG_9835.jpg Dziś mamy piękną pogodę  Zatrzymujemy się koło niewielkich tworów wulkanicznych. DSC00839.jpg DSC00840.jpg _MG_9841.jpg Zafascynowany widokami i jazdą zapominam zupełnie, że jadę od wczoraj na rezerwie... _MG_9845.jpg _MG_9842.jpg Jak widać Dżejsona nie trzeba nawet prosić o pomoc. Sam chwycił butelkę po jogurcie, i odlał od siebie litra wachy    _MG_9847.jpg Tankujemy na pierwszej napotkanej nowoczesnej stacji. _MG_9848.jpg Potem tankujemy winem camelbagi, żeby się lżej jechało :P DSC00848.jpg Sikanie do przepaści - bezcenne ! tego nie kupisz kartą mastercard  DSC00863.jpg Jadąc drogą wojenną na południe docieramy znowu pod twierdzę Ananuri. Zaraz za twierdzą odbijamy z gruzińskiej drogi wojennej w lewo i kierujemy się drogami szutrowymi w stronę Kacheti. Gruzińskiego regionu wina   Po drodze było tyle dziur i pyłu że nie mamy żadnego zdjęcia z tego odcinka. Cel na dziś do przepięknie położone miasteczko Signagi. 01.jpg 07.jpg Leży ono około 115 km na południowy wschód od Tbilisi. Położone jest na wschodnim wzgórzu pasma górskiego Gombori. Usytuowane na wysokości 790 npm., skąd roztacza się widok na Alzańską równinę oraz w oddali na szczyty Wysokiego Kaukazu. Signagi po turecku znaczy port... ale to musiało być naprawdę dawno Cud Miód Malina dla oczu !  DSC00894.jpg Sighnaghi_(სიღნაღი)_(1).jpg Znajdujemy pensjonat u Nato i Lado DSC01810.jpg Postanawiamy sobie w tym urokliwym miejscu naszej planety zrobić dzień przerwy  mapa_grouzji_03.jpg mapa_gruzji_08.jpg Ostatnio edytowane przez rambo : 02.08.2011 o 00:33 | 
|   |   | 
|  01.08.2011, 15:17 | #3 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 
					Posty: 234
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 tydzień 1 dzień 2 godz 17 min 20 s |   
			
			Ależ piękna ta Gruzja. Kiedyś tam pojadę z pewnością.    Gratuluję udanej wyprawy i czekam na ciąg dalszy "kozaki"   . | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Gruzja i Armenia 18/06 do 13/07. | Jaca GDA | Umawianie i propozycje wyjazdów | 29 | 20.05.2014 17:24 | 
| ubezpieczenie OC - Armenia, Azerbejdżan, Gruzja | Miszel | Kwestie różne, ale podróżne. | 2 | 05.07.2013 19:49 | 
| Przewodnik Gruzja - Armenia - Aazerbejdżan 2008 edition | Elwood | Kwestie różne, ale podróżne. | 3 | 25.03.2012 13:46 | 
| Wyprawa na Kaukaz Południowy 2011 - Gruzja, Azerbejdżan, Armenia | Głazio | Umawianie i propozycje wyjazdów | 14 | 25.08.2011 00:12 | 
| Gruzja Armenia Turcja - zajawka [Czerwiec 2011] | rambo | Kwestie różne, ale podróżne. | 17 | 30.07.2011 14:55 |