Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22.12.2010, 23:17   #1
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom
Posty: 1,500
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 33 min 57 s
Domyślnie

Iran wita nas
PA040059_resize.JPG
IMG_4794_1024x683.JPG
zakazem wjazdu motocykli, ale nie przejmujemy się tym, bo obowiązuje on Irańczyków z motocyklami do 125cm. Powyżej tej pojemności nie ma tam moto, ustawa zabrania.
Oczywiście wjeżdżamy z pustymi zbiornikami, bo wiadomo że paliwo będzie tanie. Myśleliśmy że zaraz za granicą będzie stacja, ale była dopiero za jakieś 50km. Tak na marginesie stacji benzynowych jest w Iranie bardzo mało, przy głównych drogach co 100-150 kilometrów. Stacji z gazem, ale tym CNG jest dużo, jest za darmo, tylko sama instalacja jest pewnie trochę droga, ale opłaca im się zakładać do samochodów osobowych. Tylko 10% benzyny produkują u siebie. Jak na takie mocarstwo paliwowe to mało, ale to sprawa blokady gospodarczej.
Dobra, mamy stacje benz.
IMG_5089_1024x683.JPG IMG_4508_1024x683.JPG
Gościu z obsługi rąbie mnie na 1000 irańskich, po prostu nie wydając mi reszty. Ignoruje moją reklamację odchodząc do innego dystrybutora. Ożeszty mnie bohatera Podchodze i ryczę mu do ucha. DAWAJ TAUZENA. Jakiś Irańczyk ingeruje i tamten oddaje tysiaka, bo blokujemy stację benzynową. Jest tylko dwa dystrybutory. Wszyscy zatankowani podjeżdżamy na koniec stacji. Obok zatrzymuje się auto, wysiada gościu i daje nam skrzynkę winogron. Jakie dobre, małe, bezpestkowe i słodziutkie. Stoimy i gadamy, zapada noc. Ale tam to tak szybko jakby żarówkę wykręcił. Wiesiek do mnie, Ty Zbychu wiesz ile to jest 1000 irańskich pieniędzy Yyy, no nie za bardzo. Włączam swoje szare komórki i liczę. Za 10$ dostałem 100 000i , więc 1$=10 000i, 1000i=1/10$=0,30gr. Smiejemy się z tego wszyscy. Chyba wyglądamy na biedaków , skoro jeszcze dali nam skrzynkę winogron.
Paliwo jest w dwóch cenach, po 1000 dla Irańczyków z jakąś karta, może dla rolników, i po 4000 dla reszty. My oczywiście chcieliśmy tą tańszą, ale niestety. Ta po 4000 czyli po 1,20zł to tez dobra cena. Byłem jakiś awanturny, to chyba po tym Kurdystanie
Była 18-sta, uzgadniamy że pojedziemy jeszcze ze dwie godziny. Ale wiemy to już od kilku dni, ze jeden z nowych na naszej wycieczce nie widzi w nocy. Jedziemy 100km/h a on ciągle zostaje, 70 i tez zostaje. Nie może się utrzymać jadąc nawet na nasze światła pozycyjne. 40km/h to za mało i niebezpiecznie, samochody nas mijają na grubość lakieru. Zatrzymujemy się przy sklepiku. Kupujemy chleb, czyli placki i kefir irański. Ma taki ostry paprykowo-kwaśny smak. Mirek mówi że to jest dobre na problemy żołądkowe dla nas. Gorzały nie mamy, bo wypiliśmy wszystko przed wjazdem do Iranu, wiadomo prohibicja..
Stoimy i rozglądamy się gdzie tu jakiś nocleg, za sklepem pustynia ,może namioty, po drugiej stronie ulicy stosy opon wulkanizator i mała restauracyjka. Zamknieta. Pukamy, otwiera gośc. Gestami pokazujemy na spanko, a on proszę bardzo. Pyta skąd jesteśmy(Lachestan), i zaprasza nas do pokoju modlitwy. Chyba się domyśla że my nie za bardzo w Allacha, prosi jedynie tylko o ściągnięcie motocyklowych buciorów. Pytamy za ile? On że podróżni gratis. Pasuje nam to tym bardziej że pokoje są dwa, wyściełane dywanami perskimi. Ich święte obrazki nam nie przeszkadzają.
Okazuje się że Persowie są bardziej tolerancyjni niż my w Polsce. Motorami wjeżdżamy od tyłu na zamknietą posesję
P1020676_resize.JPG PA100140_resize.JPG P1020683_resize.JPG PA100146_resize.JPG IMG_3619_resize.JPG P1020684_resize.JPG
Z nauczycielem angielskiego wdajemy się w całkiem sympatyczną pogawędkę
IMG_3620_resize.JPG
Oni sami proszą żeby robić zdjęcia
IMG_4440_1024x683.JPG IMG_4477_1024x683.JPG PA100144_resize.JPG
Samochody są takie:
IMG_4636_1024x683.JPG IMG_4638_1024x683.JPG IMG_4639_1024x683.JPG P1020846_resize.JPG
to giełda rolna
Był skrót trochę szutrówką, za to nie kateemowcy nie rozmawiali ze mną trzy dni, bo dla nich kończy się droga jak się kończy asfalt.
P1020693_resize.JPG P1020692_resize.JPG P1020694_resize.JPG IMG_4091_1024x683.JPG IMG_3621_resize.JPG P1020695_resize.JPG P1020700_resize.JPG
Wieczorem dojeżdżamy do Teheranu. Bez GPS-u. Mapa jest ale nie chodzi. Mirek na pamięć wozi nas po tym 18-sto milionowym miescie. Już nauczyliśmy się jeździć po arabsku. Lekko, płynnie, blokując sobie miejsce w tłumie samochodów. Często używamy sygnału dźwiękowego, ale tam się go używa po to, żeby cię usłyszano że tam jesteś. Trąbienie tak nam weszło w nawyk, że porozumiewamy się w ten sposób między sobą. Bez ścisłej współpracy nie dali byśmy rady poruszać się razem 5-cio osobową grupą. Powiedzenie, że jak masz 4 metry wolnego przed sobą i spojrzysz w lusterko, to jak znowu popatrzysz przed siebie to masz samochód o 0,5m przed przednim kołem. Sprawdzone. Jedziemy 100km w 2-u metrowych odstępach na jodełkę. Przez godzinę przepychamy się, trochę po chodniku, trochę po trawniku na górny Teheran do Ambasady Polskiej.
IMG_4361_1024x683.JPG IMG_4365_1024x683.JPG IMG_5086_1024x683.JPG
Policja i wojsko trochę się nam przyglądają, ale nie zaczepiają. Kurde, kilkanaście razy nam salutowali.
Pani ambasadorowa dyplomatycznie nas opiepsz… za godzinne spóźnienie. Ale za to jakie jedzonko. Cały dzień od śniadania jechaliśmy, nie było czasu na jedzenie, a poza tym spodziewaliśmy się pysznej kolacji. Rozmowy o Polsce i o Iranie. Chłoniemy obopólnie informacje. Ambasador na zakończenie podał whiski i piwo. Chyba mało dyplomatycznie opróżniliśmy mu barek. Oczywiście na koszt podatnika. Lekko zmęczeni i śmierdzący poszliśmy na pokoje.
Rano Teheran wita
PA110176_resize.JPG
Cdn.
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.12.2010, 23:55   #2
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom
Posty: 1,500
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 33 min 57 s
Domyślnie Polskie znaki. Chwila refleksji

Polski cmentarz Dulab w Teheranie. Pochowanych prawie 2000 Polaków. Dzieci 8-12-sto letnie, młodzi mężczyźni, kobiety. Anders zabierał wszystkich, chodziło o ewakuację jak najwięcej Polaków z łap Stalina.

P1020706_1024x768.JPG

IMG_3627_1024x768.JPG

IMG_3634_1024x768.JPG

Chodziłem po sąsiedzku do dziewczyny, mając 15-16 lat. Jej ojciec razem z bratem przeszedł cały szlak z Gen. Andersem, od momentu formowania w rejonie Samary w Rosji , poprzez stepy Kazachstanu, Uzbekistanu, pustynię Turkmenistanu i Persję. Opowiadał o tej gehennie, jak zimowali w Uzbekistanie w ziemiankach. Temperatura -40, ostry porywisty wiatr. Nie było co jeść, zimno. O dziewczynie dawno zapomniałem, ale opowieść została w mojej głowie. Sąsiad też już dawno zmarł, nie miał szans w tamtych czasach pojechać do Teheranu i zapalić znicz. Tablica i miejsca po ziemiankach

P1010392_1024x768.JPG

P1010411_1024x768.JPG

Brat został na zawsze w Teheranie, nie przeżył tego. Zapaliłem mu znicz przywieziony z Polski.

IMG_3629_1024x768.JPG

IMG_3637_1024x768.JPG

PA110151_1024x768.JPG

Pochowani też są tam ludzie którzy zostali tam, osiedlili się.

IMG_3638_576x768.JPG

Aktorka przedwojenna Hanka Ordonówna opiekująca się polskimi dziećmi tu zmarła. Jej prochy zostały później przewiezione na Warszawskie Powązki.
Esfahan, 500km na południe od Teheranu.
Na cmentarzu większość kobiet i małych dzieci

IMG_3647_576x768.JPG

PA120189_1024x768.JPG

P1020753_1024x768.JPG

To tutaj był szpital, sierociniec i szkoła pielęgniarek dla polskich kobiet.
Bandar-e-Anzali nad Morzem Kaspijskim. Polacy dopłynęli promami z Krasnowodzka z Turkmenistanu. Tutaj już odetchnęli, dostali żywność tyle ile mogli zjeść, opiekę socjalną i lekarską.

IMG_5032_1024x683.JPG

IMG_3656_1024x768.JPG

P1020814_576x768.JPG

P1020813_1024x768.JPG

PA130203_1024x768.JPG

IMG_3657_576x768.jpg

Opiekuje się tym cmentarzem Ormianin z rodziną, to ten siwy z bródką. Za nami słup milowy wybudowany tutaj za sprawą Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, którego prezesem był Andrzej Przewoźnik zmarły pod Smoleńskiem. Te słupy milowe są na wszystkich cmentarzach odrestaurowanych na terenach byłego związku sowieckiego.

IMG_5000_1024x683.JPG

Ormianie trochę inaczej niż u nas traktują wizyty na cmentarzu. Przynoszą jedzenie, stół, krzesła, kuchenkę, ciasta, owoce. Traktują to jako wspominki zmarłego, spożywając posiłki, „goszcząc” się na cmentarzu. Opowiadając ciekawostki z jego życia, czują jak by był z nimi.
Jest jeden nagrobek inny niż wszystkie

IMG_3661_1024x768.JPG

Dwóch braci wywieziono na daleką Syberię, jako kilkunastoletni chłopcy zostali rozdzieleni. Jeden zmarł zaraz po przybyciu do Iranu. Drugi znalazł się w Stanach Zjednoczonych i poszukiwał brata przez sześćdziesiąt lat. Gdy wreszcie odnalazł grób brata, jedyne, co mógł dla niego zrobić to postawić mu nowy nagrobek.
Cdn

Ostatnio edytowane przez zbyszek_africa : 27.12.2010 o 00:04
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27.12.2010, 00:26   #3
zbyszek_africa
księgowy...
 
zbyszek_africa's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom
Posty: 1,500
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
zbyszek_africa jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 4 tygodni 1 dzień 6 godz 33 min 57 s
Domyślnie c.d.

Dostajemy na cały dzień do dyspozycji vana siedmioosobowego, jedziemy na cmentarz Dulab, krecimy się po Teheranie, wieczorem na bazar

IMG_3624_1024x768.JPG
ambasada od wewnątrz, na piętrze nasze pokoje

PA120179_1024x768.JPG
park maszyn

IMG_3622fdffffffffffffffff.jpg
to taki parkowy fitness klub, ta kobieta w tym czarnym jak zobaczyła że robię zdjęcie, pogoniła mnie z takim wrzaskiem, że jak by był policjant gdzieś w pobliżu to miałbym niezłe kłopoty. A Mirek mówił, z aparatami bardzo ostrożnie

Taxi dla kobiet
IMG_3639_1024x768.JPG

P1020722_1024x768.JPG
panie czekające na podwózkę(nie mylić z czym innym)

Bazar
IMG_3640_1024x768.JPG

IMG_3641_1024x768.JPG

IMG_3642_1024x768.JPG

P1020725_1024x768.JPG

IMG_4732_1024x683_1024x683.JPG

P1020727_576x768.JPG

P1020732_1024x768.JPG
manekiny, czy one nie mają mózgu
Jedzonko, żeberka baranie z rusztu i cała reszta dostawek, oliwki, wędzony i marynowany czosnek, cebula marynowana, sałatki i oczywiście kefir irański. To jedna porcja, za nieduże pieniądze.

P1020734_1024x768.JPG

IMG_3644_576x768.JPG
prezenty dla Smery, mojej żony. Musiałem przymierzyć sobie spodnie, jak miałem reprezentować nasz kraj, w dziurawych portkach

Na koniec dnia przyskrzyżowaniowy egzorcysta odkadził nasz samochód i nas w środku, smród był niezły, ale złe duchy nas się nie imały
IMG_4729_1024x683.JPG
cdn

Następnego dnia wczesnym świtem Esfahan, 550km w jedną stronę, cmentarz, bazar-najstarszy na jedwabnym szlaku, zwiedzanie. 1100km.to dużo jak na jeden dzień z przygodami


IMG_4832_1024x683_1024x683.JPG

Ostatnio edytowane przez zbyszek_africa : 27.12.2010 o 01:00
zbyszek_africa jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
20-22.07 Rajd szlakiem VI Wileńskiej Brygady AK Barył Umawianie i propozycje wyjazdów 1 12.07.2012 22:54
UKRAINA 16,17,18 września szlakiem szuter party korba Umawianie i propozycje wyjazdów 4 19.09.2011 16:53
Ukraina - misja i rajd szlakiem polskich zamków diverek Umawianie i propozycje wyjazdów 22 17.04.2010 22:08
Szlakiem ropy, jedwabiu, armi Andersa i arki Noego PARYS Przygotowania do wyjazdów 9 16.02.2009 18:08


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:08.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.