|
![]() |
#1 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
|
![]()
Przed Sarchu dopada mnie następny pech, spada łańcuch, nie mam siły zabrać się za robotę. Chłopaki pojechali do przodu więc zostaję sam, siadam na kamieniu i czekam. Oglądam piekne widoki.
INDIE - 3049z.jpg indie2010 1335a.jpg INDIE - 3054z.jpg indie2010 1340a.jpg W końcu po dłuższym czasie Talax się lituje i wraca do mnie. Zakładamy łańcuch, jest luźny jak cholera ale nic nie poradzę, cieszę się, że jeszcze się nie urwał. Tuż przed wioską trafiamy jeszcze konwój wojskowych ciężarówek, jest ciasno, nie mam siły mocno trzymać kiery, rzuca mna na kamieniach az w końcu zahaczam o tylne koło ciężarówki. Odpada pół błotnika, nawet nie zaliczyłem liscia, spadam coby mnie nie dorwali. W Sarchu stajemy na herbatkę, potem kontrola i dalej w drogę na drugą przełęcz. INDIE - 3059z.jpg indie2010 1341a.jpg indie2010 1356a.jpg Reszte drogi idzie w miarę gładko, Wąski załatwia z tego co pamiętam kilka litrów paliwa bo by nie dojechał do Keylong, moje zdrowie się trochę poprawia. Do Keylong docieramy późno, nocujemy w tym samym miejscu i zamawiamy znów Spring Rolle. Jutro wizyta u mechanika. INDIE - 3067z.jpg indie2010 1367a.jpg INDIE - 3069z.jpg |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Śrem kiedyś stolica pyrlandii
Posty: 53
Motocykl: jakoś wolę jabole
Przebieg: sporo
![]() Online: 2 dni 4 godz 49 min 35 s
|
![]()
cze Jarki świetnie że tyle pamiętasz i chce się to tobie opisywać wielkie dzięki
![]() a co z naszymi planami ? rozwijają się może ? myślę że już zacząć przygotowania pobudzę Krzyśka !
__________________
mt Ostatnio edytowane przez talaxon : 12.12.2010 o 23:42 |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Reykjavik
Posty: 681
Motocykl: tyż Honda ale mała siostra królowej
Przebieg: jest
![]() Online: 1 miesiąc 3 dni 3 godz 35 min 20 s
|
![]()
Piękne miejsca, piękne fotki, z pewnością niesamowite przeżycia....ale choroba może wszystko to zniszczyc a także pozostawic trwałe ślady ( np wzw A lub B)....a to kraje endemicznego występowania niektórych chorób...niestety w wiekszości tych chorób profilaktyki nie ma ( tylko malaria ale tez na krótko-tylko, że na malarię brak szczepionki)
http://www.szczepieniadlapodrozujacych.pl/ |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 137
Motocykl: nie mam AT jeszcze
![]() Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s
|
![]()
Na ten dzień plan był prosty. Dojechać jak najdalej, ale zanim wsiedliśmy na sprzęty najważniejsza była wizyta u mechanika aby zreanimować mój motor, Talaxa i Młodego. Wymieniłem łozysko w tylnej zębatce, która już prawie zębów nie miała od tych zrywów i strzałów łańcucha, łańcuch został skrócony o dwa ogniwka żeby dało się go naciągnąć. Amortyzatora tylnego niestety gość nie miał takiego jak mój, ale spasowały używki od jakiejś starej 500-tki za jedyne 17 zł za parę. Chłopaki swoje sprawy też pozałatwiali i mogliśmy startować. Wreszcie zaczęła się normalna jazda w moim wykonaniu, zdrowie tez mi się polepszyło. Zatankowaliśmy w Tandi paliwko i do przodu na Rothang Pass. Do Grampu pogodę mieliśmy elegancką, widoki też.
INDIE - 3071z.jpg INDIE - 3074z.jpg INDIE - 3076z.jpg INDIE - 3079z.jpg INDIE - 3084z.jpg W Grampu zaczyna sie podjazd na przełęcz, niekończące sie serpentyny, dość dużo samochodów i plac budowy, co powoduje, że droga jest strasznie zniszczona i trudna do przejechania. Wszędzie leżą kamienie, jest dużo piachu, motocykl tańczy w lewo i w prawo, wyprzedzamy samochody jadące przed nami itd. Przed szczytem zaczyna się chmurzyć i robi się przenikliwie zimno. Przełęcz przejeżdżamy nawet nie wiedząc kiedy ponieważ jest taka mgła, że nie wiemy gdzie jedziemy, samochody widzimy jak juz sa metr od nas, dobrze, że chodziaż asfalt jest. Niestety nie długo, na zjeździe znów roboty drogowe, ale tym razem w błocie i nad urwiskami. Pada deszcz. Jeden błąd i lecimy w otchłań bo nie widać dna. Błoto i kałuże momentami głębsze od osi koła, ślisko jak diabli. Po ok. godzinie morderczego zjazdu, zaczyna być coś widać. INDIE - 3088z.jpg indie2010 1296a.jpg indie2010 1311a.jpg Dojeżdżamy do miejsca gdzie jest kilka knajp. Dalej jest zimno. Kupujemy czekoladki aby złapać trochę energii. Młody próbuje odpalić kuchenkę benzynową, aby zrobic kawę ale średnio mu to wychodzi, ale zbiegowisko się robi bo myślą że chcemy lokal spalić. Hindusi ubrani w kombinezony narciarskie , niezły widok , he he. Ruszam dalej z Talaxem w strone Manalli, reszta na siłe próbuje zagotować wodę na kawę, cały czas pada, jedziemy nadal ostrym zjazdem. INDIE - 3091z.jpg INDIE - 3096z.jpg Tworzą sie korki, przeciskamy się. Spotykamy znów tego Angola na tym pomarańczowym Royalu, tym razem ma pecha bo urywa mu się linka gazu. Nie mozemy pomóc bo linka jest u Krzyśka. Przed Manalli zatrzymujemy się i czekamy na chłopaków. Dojeżdżają, ruszamy z kopyta, ale Talax się gubi i myli droge, my oczywiście o tym nie wiemy i czekamy na niego, gdzieś koło Naggar delektujac się miejscowymi jabłuszkami i konopiami ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Śrem kiedyś stolica pyrlandii
Posty: 53
Motocykl: jakoś wolę jabole
Przebieg: sporo
![]() Online: 2 dni 4 godz 49 min 35 s
|
![]()
moja prawda brzmi - ja wybrałem główną drogę (tą mieliśmy jechać), a panowie zabłądzili do czego nie chcą się przyznać (tylko przez przypadek ich trasa była ładniejsza) za to mieliśmy fantastyczne widoki i mnóstwo ostrej jazdy w dzień.
__________________
mt |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,661
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 7 godz 52 min 6 s
|
![]()
fajnie sie to czyta. Mam wrazenie jakbym tam byl.
A poniewaz w kompie gdzies mi sie ostala jakas rzadka mapka to dorzucam ja tu majac nadzieje ze potomnosci sie przyda, bo u mnie zginie anichybnie.
__________________
Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Żory
Posty: 98
Motocykl: Super Terefere 750 3TD na leniuszku
![]() Online: 1 tydzień 1 dzień 7 godz 14 min 40 s
|
![]()
Nie daj się prosić i wklej resztę zdjęć
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Indie/Himalaje 2009 - no to jedziemy!!! | Zazigi | Trochę dalej | 44 | 08.11.2014 12:23 |
Szwecja, Norwegia Sierpień 2010 | Lidke | Trochę dalej | 11 | 16.12.2010 00:31 |
Dzida na Marsa! - Islandia [Sierpień 2010] | rambo | Trochę dalej | 50 | 11.09.2010 20:59 |
Przebieżka z synami Albionu... - Anglia [Sierpień 2010] | banditos | Trochę dalej | 9 | 09.09.2010 23:23 |
Połonina Borżawa - Ukraina [Sierpień 2010] | BLOB | Trochę dalej | 4 | 01.09.2010 20:15 |