|   | 
 | |||||||
| Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem | 
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  | 
|  23.05.2010, 11:22 | #1 | |
| Zarejestrowany: May 2010 Miasto: ZGORZELEC 
					Posty: 8
				 Motocykl: RD07a Przebieg: 39900   Online: 7 godz 54 min 45 s |  odpowiedniki Cytat: 
 Z kolei co do cyfr 400,426,450 oznaczają pojemności. Mają między sobą jeszcze takie różnice jak tzw. ręczny lub mechaniczny dekompresor. Dla jednych przekleństwo a dla drugich wygodna sprawa dla mnie super rozwiązanie. Dekompresor to takie urządzenie (taka dźwignia mała koło klamki sprzęgła) za pomocą którego ustawiasz tłok w taki sposób aby "przebić kompresję i wtedy kopiesz starterem mechanicznym i odpalasz moto. Jest jeszcze dekompresor automatyczny który nie wymaga ustawiania tłoka po prostu kopiesz i palisz z tym że jak zalejesz moto to wtedy dupa jest blada trzeba wykręcać świeczkę i dymać się z czyszczeniem. Wiem bo startuję z licencją zawodową na YZF 426 to jest to samo co WRF 426 tylko jest mocniejszy i bez lamp przez co oczywiście jest dużo lżejszy typowy kat w teren. Mam nadzieję że w miarę wyczerpujący sposób odpowiedziałem na twoje pytanie po prostu jeżdżę yamahą od wielu lat i powiem że nie chcę nic innego w teren no po za AT które nabyłem i w którym się zakochałem jest jak.....nie to trzeba przeżyć tego się nie da opisać. | |
|   |   | 
|  25.06.2010, 03:52 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny 
					Posty: 408
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s |  wybór małego enduro 
			
			Lejdisy kochane wprawdzie to tekst "konkurencji"   ale jeśli ktoś nie ma pojęcia w temacie uważam, że warto przeczytać - na początek ułatwi jako takie rozeznanie: http://www.enduro-adventure.com/component/content/article/66-motocykle/335-damski-wybor-w-mskim-wiecie.html?lang=pl 
				__________________ Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza) | 
|   |   | 
|  26.06.2010, 00:56 | #3 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2009 Miasto: Wawa 
					Posty: 253
				 Motocykl: EXC 200, EXC 250 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s |   
			
			dooobra.. nie wytrzymałam nerwowo   (z góry przepraszam za nieokiełznaną nadopiekuńczość i kwoczenie..   ) i teraz muszę dodać od siebie trzy grosze..  To nie jest ekhm..  najbardziej "fortunny" wybór motocykli dla początkujacej kobitki. Powiedziałabym nawet, że zestawinie w jednej linii mocnych z natury, zawodniczych(sic!  ) dwusuwów z poczciwymi emerytkami typu DT125, czy nawet DR350 sugeruje ekhm.. pewnien brak rozeznania w temacie lub ekhm.. coś, co dyplomatycznie nazwałabym krótkowzroczną beztroską. To jak zestawienie temperamentnego ogiera z poczciwym kucem z fotki z misiem na Gubałówce..  Drugim niedociągnieciem jest fakt, że zabrakło w owym zestawieniu najpopularniejszych de facto maszyn wśród początkujacych dziewczyn, czyli czterosuwowych 250cc (głównie WRek, ale tez EXC, KLXów, czy nawet YZ). O mniej częstych wyborach jak Suzuki TS, Yamaha Tricker, Honda XR, nie wspominając.. Przydałby się też ukłon w stronę dziewczyn chcących poszukać maszyny nieco mniej "hard-off", a bardziej "wszechstronność-on", ale może już tylko się czepiam, bo raz, że ostatnio pokochałam całym sercem Gang Szalonych Domin    a dwa - sfrustrowana jestem strrrraszliwie, gdyż nie pojeżdżę sobie jutro (moto w lazarecie stoi  , ale za to na nowiuśki tłok czeka!..  ) Edit: oczywiście DT125 i CRF230F, to świetne i bardzo rozsądne propozycje dla początkujących Lejdisów no to się pomądrzyłam   
				__________________ Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata  Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być   Ostatnio edytowane przez ucek : 26.06.2010 o 10:00 | 
|   |   | 
|  18.04.2011, 15:21 | #4 | 
| Zarejestrowany: Dec 2009 Miasto: Ustroń 
					Posty: 5
				 Motocykl: Transalp 600V   Online: 1 godz 48 min 22 s |   
			
			A ja mam taki dylemat. w zeszłym sezonie jeździłam na hondzie transalp, którą uwielbiam, kochami, i gdybym był facetem tobyłabym jej wierna do końca swych dni  , ale niestety musiłam ją sprzedać bo troche przerosła moje możliwości - chodzi oczywiści o wielkośc i wagę. Brakowało mnie z każdej strony. No i teraz szukam czegoś mnijszego w stylu trampka, ale jest ciężko. Podoba mi sę bardzo varadero 125 - i wszysko byłoby ok gdyby nie ta pojemność. Czy ma ktoś jakiś pomysł   Bo już mnie skręca, a w roli plecaczka nie potrafię się odnaleźć. To nie dla mnie. | 
|   |   | 
|  18.04.2011, 21:43 | #5 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 
					Posty: 302
				 Motocykl: RD07   Online: 1 tydzień 6 dni 5 godz 6 min 26 s |   
			
			A myślałaś o Aprilce pegaso. Małe toto, lekkie ale 50 kucy ma i to w piecu Rotaxa. Trwały i oszczędny. Myślę że dla babeczki to może być dobra alternatywa dla trampka.
		 | 
|   |   | 
|  19.04.2011, 02:09 | #6 | |
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny 
					Posty: 408
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s |   
			
			zachęcam - przyjrzyj się małemu Dominatorkowi nadaje się do "niedalekich" podróży i latania po lesie (masa z płynami ok 130 kg); Jeśli taki w ogóle istnieje, to można powiedzieć o nim "uniwersalny" czyli w żadej kategorii nie ekstremalny   sama posiadam i lubię - pozwolił mi bezstresowo zjechać z asfaltu a jednocześnie nie zabija jeśli trzeba gdzieś dojechać (Dona zaliczyła na nim w zeszłym roku Krym i nie płakała  nie zabija ceną zakupu i kosztami eksploatacji http://www.scigacz.pl/Honda,NX,250,2657,bm.html; z tego co wiem są w naszym garażu 2 szt do nabycia Cytat: 
 
				__________________ Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza) | |
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Lekkie enduro na długą podróż | Tofel | Lejdis | 98 | 11.10.2017 12:47 | 
| Ukraina 4 dni od czwartku na lekkie | electro | Umawianie i propozycje wyjazdów | 12 | 08.05.2014 00:34 |