Nowy Triumph Tiger 1200

[nocny]

Napisał GregoryS

Nie no jasne ze kazdy lubi inaczej i tu nikt nikomu nie broni.
Zastanawiam sie tylko jak jednak nie daj boze w razie jakiejs draki takiego motka z tabletami i radarami - albo co gorsza zalaniu przy brodzeniu, uzytkownikowi pomoze przyslowiowy Siergiej z okolicznego Szinomontazu na Kirgijskim pograniczu, ktory dysponuje narzedziami typu mlotki i spawarki.

Nie będzie to miało miejsca ponieważ raczej właściciel tego pojazdu nie wybierze się tam gdzie tylko Siergiej naprawia. A nawet jeśli tak to właściciela motocykla za 100 tys PLN stać na rozwiązanie inaczej problemu niż naprawa na miejscu.

pozdrawiam Marcin Jan