|  | 
| 
 TET Montenegro 4 Załącznik(ów) Przejechałem na Afryce z dwoma kolegami (Yamaha SR 250 i Suzuki GN 250) trasę TET w Montenegro zaczynając od strony Albanii. Było pięknie, jeszcze nigdy nie byłem na tak wspaniałych górskich szlakach, normalnie nie chciało się jechać tylko zatrzymać i gapić na góry. Trasa moim zdaniem do przejechania prawie każdym motocyklem, ale oczywiście najwygodniej i najfajniej na enduro, może być duże i ciężkie. Były momenty kiedy przy zjeździe hamulec przedni i tylny wciśnięty, a ja nadal jechałem, albo agrafki na szlaku z luźnymi kamieniami ale wszystko do ogarnięcia. Kilka fotek. | 
| 
 No ładnie tam... jest cel na następny sezon | 
| 
 Długa ta trasa? Jak tam jest z biwakowaniem na dziko? tankowaniem po drodze? Napisz conieco bo brzmi ciekawie | 
| 
 1 Załącznik(ów) Cytat: 
 TET w MNE jest taki, że masz kawałek asfaltem / szutrem, a potem "odcinek specjalny", czyli wjazd w góry i potem znowu zjazd na szuter i kolejny odcinek specjalny. Jeden nocleg mieliśmy na dziko na polanie w górach - polecam jest genialnie, a drugi w knajpie w takim drewnianym domku z paleniskiem. Żeby zatankować trzeba oczywiście zjechać z TET'u, popytać tubylców albo wbić na mapie stację i powrót w to samo miejsce po tankowaniu. Nie ma z tym żadnych problemów, Czarnogóra jest małym krajem i nie ma dużych odległości pomiędzy stacjami czy wiochami. Ludzie mili, żarcie w miarę poza koziną. Albania przy Czarnogórze to dziki kraj, śmieci palą na ulicach, dużo bezpańskich psów, jest ogólnie duża różnica. | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:41. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.