![]() |
Cytat:
|
Z tego co pamiętam z gejografii to jest taki rumosz, potem robią się te zleby i się to spłukuje i w dalszym ciągu wietrzeje. Ostatecznie drobne frakcje są odwiewane.
|
:Thumbs_Up::)
|
Tak, to było luźne, choć z czasem może się zcementować. No i oczywiście spłukać w dół, jak mocno popada.
U nas nazywa się to piarg - czyli taki stożek usypiskowy z materiału, który odpadł ze skały. |
Wyszliśmy na szlak późniejszym porankiem, ale słońce i tak już bardzo wysoko. Grzeje jak co dzień :)
W sumie to ciężko to używać terminu „na szlak” bo nie ma żadnych oznaczeń tegoż szlaku. W obecnych czasach, kiedy każdy ma navi, to żaden problem, ale kiedyś? Hmmm Tu nie mamy możliwości się zgubić, bo idziemy wąwozem, ale w górach? https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Niby parking dość pełny, część parku zamknięta, i tak tłumów nie widać https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 No czasem ktoś się trafi… https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 robi się bardziej wąsko, czyli też pojawia się cień! https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Dochodzimy do „The Narrows” https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 No i musimy zawracać, bo inaczej dojdziemy do drogi stanowej, a musimy wrócić po auto… https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Na parkingu spotykamy starszego harleyowca, w pełnym harleyowskim umundurowaniu, ale na.. GSie. Wzrost ma jednak też zdecydowanie harleyowski i trudem ogrania wysoką kobyłę ;) Wracamy na asfalt https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Tu pięknie widać różne warstwy tworzące fałd Capitol Reef: https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Można by pewnie spędzić w tym parku tydzień na szlakach i nie mieć dość. Ciekawe, czy rok by starczył, aby zwiedzić wszystkie cuda Utah? Przed nami jeszcze 2 godziny jazdy do następnego parku i jednocześnie noclegu. Droga stanowa 24 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Krajobraz mocno się zmienia i jakby szarzeje, albo raczej beżowieje ;) Jadąc na wschód, widzimy coraz młodsze warstwy fałdu Capitol Reef: piaskowce formacji Dakoty, łupki formacji Mancos oraz Morrison. No i sporo piasków i żwirów, naniesionych przez okoliczne rzeki. https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Trochę nudno, ale ma szczęście zapas audiobooków mamy spory. No i Uno zawsze dobre ;) https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Skręcamy z UT 24 w stronę Parku Stanowego Goblin Valley. Mały, niezbyt popularny, ale podobno mnóstwo skalnych goblinów :) Mamy rezerwację na polu kempingowym (jest prysznic!!!!), jak zwykle niezbyt potrzebną, bo kemping nawet w połowie nie jest pełny. Niestety calutki kemping skąpany jest w słońcu, ale na szczęście do każdego miejsca przynależy wiatka dająca cień https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Dookoła ściany skalne, ale od południowego zachodu, więc cienia jeszcze nie dają… Syneczek od razu pobiegł eksplorować, gdzieś tu jest na zdjęciu… https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Raf zastanawia się, na ile ta skała jest stabilna i czy zaraz się nie osypie razem z Syneczkiem… Tu o dziwo mniej jest kamperów, ani jednej długaśnej przyczepy (może miejsca za krótkie?) za to trochę namiotów. Z niemałym rozbawieniem obserwujemy parę koło 20stki, przez godzinę mocującą się z rozbiciem zwykłego igloo ;) Robimy obiadokolację i mamy wolne :) https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Ale oczywiście Syneczek na tyłku nie usiedzi, więc tata się poświęca i idą na eksplorację okolicznych skał (te już w częściowym cieniu) Poszli, cyknęli kilka zdjęć z góry: https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 i kilka fajnych skałek https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 Same gobliny zostawiamy sobie już na jutro. Trochę usiłujemy grać w badmintona (znowu silny wiatr), trochę czytamy i zapada ciemność. Wszędzie wiszą plakaty, że prosi się o brak światła wieczorem, bo chronimy ciemne niebo. I rzeczywiście, nikt nie świeci, tylko od czasu do czasu ktoś z czołówką sunie do łazienki. Jest bosko :) Niestety mam zerowe umiejętności astrofotografii, ale coś mi wyszło. Tylko musicie oglądać raczej w ciemnym ;) https://lh3.googleusercontent.com/pw...-gm?authuser=0 cdn. |
Oooo.
Pięknie :) |
Ta śliczna relacja idealnie pasuje do forum KTM :lc8: , nooo pomarańczowego koloru to tutaj nie brakuje. :)
Dooobra biere się za czytanie.:Thumbs_Up: |
To mówisz, że Raf lubi drzewa, tak??;):D
|
Cytat:
|
Stożki piargowe - było. Nie spałem ;)
Widoki sztos. Czekam na zdjęcie grzechotnika :) |
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.