01.11.2009, 21:13 | #61 |
GDANSK
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: GDANSK
Posty: 40
Motocykl: juz bez afryczki - niestety
Online: 7 godz 32 min 45 s
|
Dlaczego tak twierdzisz ? Myslisz , ze np w cywilizowanej francjii jest lepiej ? Jest sto razy gorzej - chodzi mi okradzieze motocykli i skuterow i pozniej zwiazane z tym - kupno , albo sprzedaz .
Wspolczuje koledzy straty moto , bo to naprawde przykra rzecz , cos mi sie zdaje , ze duzo gorsza niz strata np . auta . Najwazniejsze - nie tracic nadzieji. |
02.11.2009, 07:58 | #62 |
Piast Kołodziej
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,892
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
|
A co ma piernik do wiatraka..? Ja o czyms zupelnie innym pisalem..
|
02.11.2009, 08:08 | #63 |
GDANSK
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: GDANSK
Posty: 40
Motocykl: juz bez afryczki - niestety
Online: 7 godz 32 min 45 s
|
A to ,ze napisales " w Polsce liczy sie tylko cena " ,a myslisz , ze tutaj ( we francji) albo gdziekolwiek indziej to nie ?
|
04.11.2009, 10:28 | #64 |
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: prawie Puławy
Posty: 39
Motocykl: TRANSALP
Online: 2 dni 13 godz 9 min 18 s
|
Zazigi ja twoja sprawa ruszyła się coś?
|
04.11.2009, 11:40 | #65 |
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 15
Motocykl: terefere
Online: 20 godz 13 min 21 s
|
|
04.11.2009, 19:15 | #66 |
Road legal
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Stolicstan
Posty: 1,322
Motocykl: AT Rd07 93r mud fighter
Przebieg: kręcony
Online: 3 tygodni 2 dni 5 godz 15 min 53 s
|
Nie piszmy NIC na forum ogólnym. Każda ew. pomoc na .
Tak jak pisze Artur, każdy może i zapewne czyta forum.
__________________
|
04.11.2009, 19:26 | #67 | |
Piast Kołodziej
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Toruń
Posty: 1,892
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 17 godz 44 min 37 s
|
Cytat:
A co do liczenia sie, to po kiego kupowac kradzione jak czlowieka stac na legalne..? Ile zarabia sie na zachod i na wschod od Odry to chyba nie musze przypominac? (bo jak rozumiem bywasz we Francji nie z milosci do tego kraju.. tak jak i o tym, ze to MY sciagamy graty z zachodu a nie odwrotnie). Dlatego pisalem o tym, ze cena to w PL kryterium/warunek sine qua non.. |
|
04.11.2009, 21:11 | #68 |
Mam przerąbane :)
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: WTA
Posty: 1,656
Motocykl: RD07a
Przebieg: stoi
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 14 godz 55 min 9 s
|
A ja powiem tak:
Frajerzy - już was q.. mamy!!!! Lepiej dla was starobabojeby oddajcie dobrowolnie bo jak was dorwiemy to inna bedzie gatka szmatka! No - i tak z nimi trzeba karwa twa bo inaczej to sie karwa twa rozpanoszy jeszcze |
07.11.2009, 14:58 | #69 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,485
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 21 godz 41 min 24 s
|
Tak dla otuchy opowiem swoją historie. Lat temu dwadzieścia kilka dosiadałem z dumą Jawy roadster (wie ktoś co to było ? ). Któregoś dnia znikła zpod akademika. No i oczywiście policja zgłaszanie i takie srutututu. Co wtedy robiłem? Gdzie byłem i czy nie wiem kto to zrobił? Przy szczegółowej kontroli materiału dowodowego o mało nie zostałem ukarany mandatem za nie manie ważnego przeglądu od dni czterech. Było to tak ważne, że chwilami miałem wrażenie, że to jest główną poszlaką w śledztwie. Ale jak się później miało okazać nie było to największym problemem. Wtedy to poznałem co oznacza "więzy krwi" czy "brać motocyklowa". Tak się złożyło, że spotkałem takich dwóch facetów. Dla mnie to były ikony bo pod koniec lat osiemdziesiątych jeden znich dosiadał "Katanę" drugi też ganiał jakąś japonia. Wtedy to było naprawdę coś. Slinotok na widok tych maszyn był nie do ogarnięcia. Byłem mocno zsikany jak mi się kiedyś dali tym przejechać. Otórz spotkałem ich na drugi dzień, zwierzając się ze swojego problemu. Jako młodziak z jawką 90 i to dwusuwem nie byłem dla nich żadnym kompanem, ale powiedzieli, że zobaczą co się da zrobić. Czego to ludzie nie obiecują, pomyślałem wtedy. I tyle. Goście mieszkali na Starym Mieście w Radomiu. Miejsce to nazywano "trójkatem bermudzkim". Bo wszystko tam gineło (Zbyszek potwierdzi jakby co). Coś jak "szmulki" na warszawskiej Pradze kilkanaście lat temu. Bo teraz to już nie to samo. Mineły trzy a może cztery dni. Jawa staneła przed akademikiem i to jeszcze z nowym akumulatorem. Nowy akumulator -relikwia, wtedy nie do kupienia za pieniadze. No i tu się pojawił największy problem. Ucieszony poszedłem na komendę, zgłosić że się znalazła. I tu śledztwo ruszyło z kopyta. Tylko że podejżany się zmienił. No może to nie najlepsze słowo bo wcześniej go nie było. .....no nie zgadniecie kto nim był. Nie byłem w stanie powiedzieć jak doszło do odnalezienia. Jawa została zaaresztowana na komendzie do zbadania śladów i takich tam. Po czterech ,może pięciu tygodniach panom szał pracy opadł i z braku dowodów zamkneli śledztwo Ja musiałem zorganizować przyczepę do odcholowania motura celem wykonania przeglądu, bo na kołach niewolno mi było. Zazigi może trzeba się rozjżeć gdzie indziej bo na Policję to jak widć raczej nie ma co liczyć., choć to moze tylko moje doświadczenia.
__________________
felkowski sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne |
07.11.2009, 19:19 | #70 | |
księgowy...
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Radom/Rzeszów
Posty: 1,476
Motocykl: KTM LC8 990 Adv.S 08' E-bike CUBE Fox full
Online: 4 miesiące 3 tygodni 4 dni 11 godz 7 min 33 s
|
Cytat:
I ja tez "odnalazłem" parę rzeczy w ten sposób, malucha, jawę 250 2T enduro, kilka rowerów, no wiadomo potem trzeba było postawić dobrą gorzałę. Ale teraz Felek już nie te czasy, motocykli jest teraz w h.., ludzie się już nie znają tak jak kiedyś, że wiedziałem kto i czym jeżdzi po Puszczy Kozienickiej, a Afryk w 2000r. jak ja rejestrowałem swoją było 12 w Polsce (powiedział mi to kumpel w wydz. komunikacji). Ale do rzeczy, Zazigi na pewno będziemy się wszyscy rozglądać, kto wie, może Afryki są modne, może pójdzie na części, albo na wschód. pozdr. |
|