22.07.2017, 17:01 | #11 |
BRAAP BRAAP
Zarejestrowany: Nov 2015
Miasto: ZK
Posty: 160
Motocykl: DL650AL4; XT660z
Przebieg: rosnący
Online: 1 tydzień 2 dni 10 godz 2 min 43 s
|
Fajnie, fajnie.
Czym się różnią od siebie wersje standard, performance i six days? |
22.07.2017, 19:59 | #12 |
Zarejestrowany: Feb 2016
Posty: 375
Motocykl: CRF 1000
Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 22 min 59 s
|
Jedziemy dalej. Po "trzysetce" i odpowiednim odpoczynku przyszła pora na 250 - tki.
Nie można powiedzieć, że ten motocykl jest słaby. Ćwiartka również ma świetne osiągi, prostuje ręce podczas ostrego przyspieszania i naprawdę robi robotę, ale czuć, że silnik trzeba kręcić do wyższych obrotów aby jechać tak dynamicznie jak na 300 a poza tym można wyczuć słabszy dół niż przy większej pojemności. Robiąc długie i strome podjazdy 250 nie wciągnie cię na górę tak łatwo jak trzyseta i trzeba już trochę więcej wysiłku aby nie zdusić silnika na niższych obrotach. Nie zmienia to jednak faktu że na 250 jechałem szybciej i swobodniej niż na trzysecie. Możliwe, że wpływ na to miał fakt, że już wiedziałem czego się spodziewać na trasie a może już trochę przyzwyczaiłem się do motocykla po pierwszych jazdach, w każdym razie 250 nie sponiewiera cię aż tak jak trzyseta przy mocnym odkręceniu gazu. Porównując wersję standardową do six days nie odczułem zbyt wielkiej różnicy - nie udało mi się zbliżyć do granic możliwości tych sprzętów aby to odczuć. Może zawodnik będzie w stanie wyłapać jakieś niuanse wersji six days ale pomijając kwestje wizualne i zastosowanego osprzętu ja podczas jazdy tego nie zauważyłem. Warto natomiast wspomnieć o zużyciu paliwa. Jest ono zauważalnie mniejsze niż w gaźnikowcach. Motocykle testowe ciągle zmieniały jeźdźców i ze zbiorników nie ubywało zbyt wiele paliwa po kolejnych okrążeniach, także myślę że era wożenia kanistra w plecaku skończy się dzięki wtryskowi. Podsumowując zarówno 250 jak i 300 to świetne motocykle offroadowe a po indywidualnym ustawieniu pod swoją masę i preferencje kierowcy będą zabójczą bronią do walki z każdym rodzajem terenu. Jeżeli chodzi o samą imprezę, to organizacja była na najwyższym poziomie. Pogoda dopisała, mieliśmy piękne słońce i temperaturę ponad 30 stopni dzięki czemu walcząc w terenie spociłem się jak dzika świnia a po jazdach pobiłem rekord w piciu napojów, redbuli, wody i innych płynów, ktore dostały się w moje ręce. Ekipa KTM była w pełni profesjonalna, szybko naprawiała drobne uszkodzenia, zmieniała przebite opony i .zawsze .służyła .pomocą oraz fachową wiedzą. Po powrocie do domu i konfrontacji mojej Yamahy XT 660 R z KTM-ami okazało się że jednak nie posiadam motocykla enduro, tylko duży, ciężki i niesłychanie komfortowy motocykl szosowy o lekkim zabarwieniu terenowym - nie oznacza to jednak że nie będę próbował robić na XT-ku tego co robiłem na KTM-ach w słowackim Skycov ;-) Podsumowując : chyba dopadła mnie pomarańczowa zaraza, .tylko skąd tu wziąć 40 tysięcy na kolejny motocykl do tłuczenia się po wertepach... |
22.07.2017, 20:36 | #13 |
Zarejestrowany: Oct 2013
Miasto: Marki
Posty: 1,752
Motocykl: RD04
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 5 dni 22 godz 51 min 48 s
|
Opisane jak do gazety. Brawo i dzięki
__________________
KTM 640 Rally |
24.07.2017, 14:34 | #14 |
Zarejestrowany: Feb 2016
Posty: 375
Motocykl: CRF 1000
Online: 1 tydzień 2 dni 2 godz 22 min 59 s
|
Niestety nie pracuję dla żadnej gazety, ale przy okazji przypomniało mi się jak podczas wieczornej biesiady z ekipą KTM jeden ze znanych dziennikarzy motocyklowych powiedział trzymając w dłoni kieliszek starego wina: " No, to teraz już wiecie na czym polega praca dziennikarza motoryzacyjnego" Trochę sie pośmialiśmy, gdyż ta wypowiedź miała wydźwięk chumorystyczny, niemniej jednak taka "harówka" również zalicza się do tego zawodu.
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Nowy dwupak KTM-a na wtrysku | Adagiio | Inne tematy | 17 | 19.01.2017 18:02 |