A wszystko to przez consigliero ;-)

[szarik]

Kolego bardzo często gryzę się w język tzn w klawiaturę kiedy w kolorowych barwach opisujes UK-ejowe realia (mieszkałem w Uk-eju 17 lat), ale ... nie otym . Twój kolega Grzegorz leciał M4 i A34 jak dobrze rozumiem a Ty przez Chippenham i Salisbury . Nie dziwi mnie fakt że troszkę nadrobiłeś , inaczej nie mogłeś być wcześniej. Ograniczenia między Port Talbot a Newport wynikają z obecności Cardiff pomiędzy tymi dwoma miastami. A że stolica Walii generuje ogromne korki to ograniczenia te obowiązują tylko w godzinach wzmożonego ruchu. Nie mają charakteru stałego.

[nabrU]

Napisał szarik

Kolego bardzo często gryzę się w język tzn w klawiaturę kiedy w kolorowych barwach opisujes UK-ejowe realia (mieszkałem w Uk-eju 17 lat), ale ... nie otym .

Te "kolorowe barwy" to MOJA opinia. Możesz się z nią zgadzać lub nie. Jeśli się nie zgadzasz, nie ma się co gryźć w język czy klawiaturę - zapraszam do konstruktywnej dyskusji. Będzie to tylko z pożytkiem dla FAT, bo to przecież "podróżnicze" forum.

Po drugie z "koloryzowaniem" mam realny problem (serio), bo rozróżniam tylko kolory podstawowe...

Napisał szarik

Twój kolega Grzegorz leciał M4 i A34 jak dobrze rozumiem a Ty przez Chippenham i Salisbury . Nie dziwi mnie fakt że troszkę nadrobiłeś , inaczej nie mogłeś być wcześniej.

Niestety Twoje rozumowanie jest błędne:
1. Stacja ładowania Ionity Chippenham jest koło jct 17 M4 więc w sporej odległości od miejscowości Chippenham



2. Po spędzeniu 25 minut na ładowanie, jedzenie, spacer z psem pojechaliśmy dalej M4, potem A34 i M3, czyli tak samo jak kumpel. Droga przez Chippenham i Salisbury jest krótsza, ale jedzie się dłużej o ok. 15-30 minut w zależności or ruchu (bo nie po autostradzie) co widać po poniższym linku z Google Maps:

https://goo.gl/maps/Afm9HRnL4HTQ3zvBA

Napisał szarik

Ograniczenia między Port Talbot a Newport wynikają z obecności Cardiff pomiędzy tymi dwoma miastami. A że stolica Walii generuje ogromne korki to ograniczenia te obowiązują tylko w godzinach wzmożonego ruchu. Nie mają charakteru stałego.

Masz niestety nieaktualne informacje...
Rozumiem, że przeczytałeś zawartość linku (w moim poprzednim poście) do strony walijskiego rządu, który uzasadnia dlaczego jest to ograniczenie? Jeśli ta informacja to za mało, to 2 poniższe linki powinny Ci wyjaśnić, że ograniczenie do 50 mph w tym rejonie jest stałe i obecne od ponad 2 lat.


50mph speed limits made permanent on M4 to cut pollution

Air pollution: Trial M4 50mph limits made permanent

Jeśli i to Cię nie przekonuje to poniżej screen ze StreetView (świeżutkie z grudnia 2021) z M4 w pobliżu Newport z tablicą informacyjną. Mój walijski jest bardzo kiepski , ale ta druga tabliczka po angielsku wyraźnie mówi o co chodzi z ograniczeniem prędkości ("Speed limit to improve air quality"):



Więc jak: przestrzegać tego ograniczenia czy nie w ID.3?

[aadamuss]

Przejeżdżając szybciej dany odcinek krócej trwa emisja :-) Ciekawe co wychodzi bardziej na plus.

[consigliero]

Może i krócej ale biorąc pod uwagę większą prędkość, pewnie mamy większą emisję oraz większy hałas. Hałas który przez większość ludzi jest bagatelizowany jako emisja czegoś co może szkodzić

[nabrU]

Mój dylemat w tym temacie jest taki: jak ograniczenie prędkości elektrycznego ID.3 z '70' na '50' wpływa na polepszenie powietrza? Bo, że w samochodzie ICE redukuje ilość szkodliwych spalin to kumam...

Więc czuję się lekko dyskryminowany takim niesłusznym ograniczeniem moich praw nadzorowanym fotoradarami odcinkowymi ustawionymi co jakąś milę i obiecuję sobie podrążyc ten temat zwłaszcza, że na stonce rządowej podano adres email.

Nie wróżę sobie sukcesu bo w ich Q&A napisano coś takiego:

I drive an electric car, why am I receiving a letter?

You have received a letter because you drove over 50mph along one of the stretches of road that have a 50mph speed limit to lower NO2 pollution.

We acknowledge that low and ultra-low emission vehicles are likely to emit much less/zero NO2, but we need all vehicles to stick to the 50mph speed limit.

Having a separate speed limit for different vehicles would make the road more dangerous.

[consigliero]

W Austrii temat jest rozwiązany, jedyny problem to identyfikacja.
https://www.emcaustria.at/2021/03/10/19035/
Jak jest napisane, gdy na radarze jest tesla to problem jest z głowy, bo tesla jest tylko elektryczna. Problem jest gdy w grę wchodzi hybryda i ta też może mieć tablice dla pojazdów elektrycznych, hybrydy jednak podlegają takim samym ograniczeniom jak spalinowe. Jest szansa że jadąc przez Austrię ID.3 możemy być w lepszej sytuacji, jako użytkownik z Polski. Bo same tablice niewiele mogą nam pomóc, ale fakt że jedziemy ID.3 powinien mieć już na tyle znaczenie aby proces wystawienia mandatu anulować.

[nabrU]

Marku,
W UK technicznie to jest do ogarnięcia, bo:

1. Tzw. fotoradar odcinkowy (kompletnie błędna technicznie polska nazwa) to nic innego jak kamera ANPR, która rejestruje czasy przejazdu danego delikwenta (czytaj numeru rejestracyjnego) na odcinku o określonej długości. A potem to już zwykły wzór, czyli droga, czas itp.

2. Tablice nie muszą być "eko" bo system i tak je zczytuje i porównuje z bazą danych DVLA (tutejszy odpowiednik Wydziału Komunikacji), gdzie nawet zwykły obywatel może podejrzeć online różne dane samochodu. Przykład poniżej dla niebieskiego Porsche na moim wcześniejszym zdjęciu z Ionity:



Jasno widać, że to samochód elektryczny, więc łatwo dałoby się odróżnić EV od ICE i np. nie wysyłać mandatu

P.S. Pod opcją "DVLA Services" widać też co da się online załatwić w sprawie pojazdu bez wychodzenia z domu. Nie wiem jak jest w PL teraz, ale pewnie większość tych rzeczy wymaga osobistej wizyty u "pani Krysi" w WK. To tak w ramach "koloryzowania"

[nabrU]

Ronin, a może coś na temat w tym wątku... a jak już chcesz podyskutować o migracji to może załóż nowy temat.

W Polsce dostał byś odpowiedz ten typ tak ma i to by było wszystko

[nabrU]

W przeciwieństwie do PL, gdzie to człowiek musi się uganiać za papierami sam, aby dostać jakiś grant czy zwrot, tutaj zajmują się tym w większości inni.

Czyli kupując EV dealer odlicza grant na EV i zajmuje się związaną z tym papierologią łącznie z rejestracją samochodu. Kowalski (a właściwie Smith ) ma tylko grant uwzględniony na fakturze za samochód. I nie trzeba żadnej naklejki

To samo podejście dotyczy instalacji domowej ładowarki, na którą jest grant 350 funtów. Tu też elektryk (certyfikowany przez OZEV - Office for Zero Emission Vehicles), który taką ładowarkę instaluje, podlicza mnie na kwotę X-350 i musi wystąpić do OZEV o wypłatę mu tych 350 funtów.

Ktoś to jednak wyrywkowo to sprawdza, bo dostaliśmy list z OZEV, że papiery jakie wypełnił elektryk będą sprawdzane i nas ktoś z Dekry nawiedzi, aby ocenić też czy instalacja ładowarki jest zgodna z przepisami i bezpieczna. W sumie kontrola elektryka i jego roboty...