ID.3 1st

[consigliero]

Podjechałem i wykręcili mi tego wkręta, na szczęście mimo że miał ponad 1 cm to chyba nie przebił się do środka, wyglądało że jest szczelne albo seal go uszczelnił. Jak już byłem to przy okazji przełożyli mi opony jednocześnie je wyważając, całość wyszła 150 PLN

[consigliero]

Lycamobil jako alternatywa na dane w CH zakupiony, dane w aucie dokupione. Wszystko niby gotowe ale brakuje najważniejszego składnika czyli auta. Mam nadzieję że się uda dzisiaj wyjechać, choćby miało to być tylko oddalenie się od domu. Bo wtedy będziemy już w fazie wycieczki a nie oczekiwania na nią.

[consigliero]

Udało się wyruszyć i trochę jest zamieszania. Pierwsze to zmiany w nawigacji, drugie to współpraca z ABRP. Prowadzenie ABRP jest trochę mało czytelne i wczoraj znowu wylądowaliśmy w Gorzyczkach a na koniec nocleg za Brnem z ładowaniem AC. Wydaje mi się że po aktualizacji więcej prądu bierze ale teraz chyba wiem że to złudzenie, bo nie jeżdzimy po autostradach. W wyniku prowadzenia ABRP zgubiłem zjazd na IONITY, i musiałem opłotkami tam wracać lądując bez możliwości wjazdu na autostradową stację , na szczęście był jakiś przejazd przez plac budowy i teraz szczęśliwie się ładuje. Jest też widoczny efekt aktualizacji

[consigliero]

Z powodu błędów odwiedziliśmy dzisiaj szwajcarski garaż VW i chyba wiedzą mniej niż my na temat samochodu. Zgodziliśmy się że odpowiedzi na dręczące mnie kwestie świateł poszuka nasz serwis w Polsce. Przy okazji zmienili mi baterię w kluczyku, bo się samochód mocno o to prosił, zapłaciliśmy całe 5CHF. Pogoda w kratkę ale podobno jutro może być lepiej. Teraz zastanawiamy się którędy wracać do domu? Czy zgodnie z tradycją wracać z alp przez Chorwację, czy w miarę prosto do domu. Mogę jeszcze napisać, że z punktu widzenia kierowcy jazda samochodem elektrycznym po górskich drogach jest super.


Niestety wyjazd na szybko spowodował braki w wyposażeniu, na przykład zabrakło parasola. Najpóźniej w czwartek powinniśmy być w Krakowie z tego powodu nie ma zbyt dużo czasu na objazdy, ale chęci są. Podobno z tej zapory Bond skakał.

[consigliero]

Sonogno w dolinie Verzasca do Loehningen przez San Bernardino na jednym ładowaniu. Przyznam że miałem moment zwątpienia przed Wildhaus, źe prądu jednak nie starczy ale dotarliśmy nawet z zapasem. Pisząc z zapasem mam na myśli porządną rezerwę, bo do Andermatt dotarliśmy z 1 procentem a tam się jedzie ostatnie kilometry pod górkę i widok jak z zapas nam topnieje w oczach jest swego rodzaju wyzwaniem. Dzisiaj wracamy przez Niemcy, raczej pojedziemy bokami, może nawet zobaczyłbym jak wygląda postęp prac na budowie, ale nie wiem gdzie ta enerdowska wioska. W Sonogno był charger ale zajęty, można go było używać 4 godziny Max bo za darmo, albo inaczej w cenie parkingu. Napisałem kartkę z prośbą o podłączenie jak skończy i poszliśmy na poszukiwanie atrakcji o nazwie Frodo, taki naturalny basen z wodospadem. Jak tam dotarliśmy to w aplikacji pokazało że samochód rozpoczął ładowanie, dzięki temu mogliśmy dojechać do Loehningen. Wyłączyłem ładowanie przy 96% bo od tego momentu był zjazd w dół i nie wiem czy można przeładować baterię odzyskiem energii

[consigliero]

Właśnie na świeżo dostałem faktury za ładowanie podczas wycieczki i z grubsza wyszło w jedną stronę oraz jazda po Szwajcarii z jednym ładowaniem w drodze powrotnej w rejonie Donauworth skąd dojechaliśmy do Domažlic skąd będziemy ruszać dalej. Czechy 587 koron, Niemcy 48 Eur i Szwajcaria 12 CHF. Jedno z tych ładowań było AC podczas noclegu w Czechach za Brnem. Gdyby ktoś był w dolinie Verzasca to jakby było gorąco to jest fajna miejscówka na kąpiel, obok tego była jeszcze lepsza chyba, tylko trzeba bardziej się postarać aby do niej dojść. Ta druga ukrywa nas całkowicie przed ludźmi idącymi po szlaku.

[GregoryS]

Czyli jakies z nawiazka liczac 417 zeta, to w dwie strony czy w jedna ? Bo z posta trudno wykminic jaki dystans w tej kwocie przejechaliscie ?

[consigliero]

To kwota już częściowo z powrotem. Teraz jesteśmy przed Pragą na Ionity i z nowym softwarem dobijając do 80 % ciężko zamówić i wypić kawę bo mamy na to 10 minut. Ładowarka przy stanie baterii ponad 60% startuje z ponad 100 kWh . Na Ionity płacę 1,6 PLN to się obula , a obciążenie dopiero za miesiąc chyba

[consigliero]

Nie wiem jak to nazwać, ale auto chyba ma jakąś ukrytą osobowość. Gdy ruszyliśmy z Beroun to zastrajkował system ACC, no po prostu przestał działać. Z nogą na gazie przejechaliśmy do Opola gdzie zobaczyłem multisalon Lelek. Poszedłem porozmawiać z serwisem na temat błędów, poskarżyłem się na zachowanie auta, że wyrzuca błędy których wcześniej nie miał, że próbowałem go naprawić podczas ładowania w Nachodzie zostawiając je na 30 minut w spokoju i nic nie pomogło. Pan zaproponował umówienie się na jakiś dzień, to podziękowałem, wcześniej assistance chciał wysyłać lawetę aby likwidować błędy. Wróciłem do auta by kontynuować jazdę do domu i oczom nie wierzę, system ACC działa. Jeszcze tylko ładowanie koło Częstochowy i jesteśmy w domu. Próbuję uruchomić ładowanie i widzę że znowu zniknęło ustalone miejsce ładowania z wcześniej zdefiniowanymi parametrami, próbuję je ustawić a tam informacja że ta aplikacja jeszcze niedostępna. Myślę że jest wielki galimatias po ostatniej aktualizacji która jest tylko wstępem do większej operacji. Do wcześniej podanych wartości dołożę z grubsza 100 PLN a dystans oszacuję na minimum 3000 km.

[GregoryS]

No to liczmy 530 zeta za przejechanie 3000 km. Fajnie !
Przeliczajac to na wache po 7.3 za litr wychodzi jakies 72 litry. Zeby benzyniakiem zamknac sie w 72 litrach na 3tys kilosow fura musialaby palic jakies... 2.4 litra/100. Tyle palil moj simson 51