ID.3 1st

[nabrU]

Napisał consigliero

Wczoraj otrzymałem maila od zespołu rozwoju elektromobilności, napisali że weryfikacja przebiegła pozytywnie i przysłali umowę, prosząc jednocześnie o przesłanie polisy z cesją na ich rzecz. Coraz bardziej nie rozumiem jaki cel przyświeca polityce naszego rządu, ci goście naprawdę nie wiedzą co się dzieje poza drzwiami ich gabinetów a ich działania najogólniej można określić jako chaotyczne i nieskoordynowane

Czekaj, czekaj bo nie kumam...
Aby dostać ten polski EV grant trzeba cesję na polisie AC robić? Czy ja to dobrze rozumiem?

[kristoch]

Tak. To jest wyraźnie zaznaczone w dokumentacji dotacji. Wymagana jest cesja AC w okresie trwania umowy (2 czy 3 lata. Nie pamietam dokładnie) z limitem wartości dofinansowania.

Wymagane jest też wożenie na samochodzie naklejki promującej program i NFOŚIGW w okresie trwania umowy.

[aadamuss]

Co to za kamienie po 30 euro? Podaj namiar na te ciepłe źródła proszę. Kiedyś byliśmy na moto we Włoszech w maju i cały czas padało, jeździliśmy tylko od jednych gorących źródeł do drugich. Trafiliśmy raz w górach na północy Toskanii na hotel postawiony na gorących źródłach - tam nawet ściany grzały :-)
Elektronika dzisiaj jest coraz bardziej wymagająca obsługi, nawet jak coś działa to tylko przez chwilę bo jak nie zrobisz jakiejś aktualizacji to przestaje działać. Jak już zrobisz aktualizację to przestaje działać bo inne nie ma aktualizacji. To co miało ułatwiać i dawać więcej czasu ten czas zabiera.
Czekam na mapkę z wyjazdu :-) pozdr adam

[nabrU]

Napisał kristoch

Tak. To jest wyraźnie zaznaczone w dokumentacji dotacji. Wymagana jest cesja AC w okresie trwania umowy (2 czy 3 lata. Nie pamietam dokładnie) z limitem wartości dofinansowania.

Wymagane jest też wożenie na samochodzie naklejki promującej program i NFOŚIGW w okresie trwania umowy.

Powyższe jest dla mnie przykładem jak prostą rzecz można maksymalnie skomplikować. Utrzymuje mnie to (i inne "zabiegi" na planecie PL) w przekonaniu, że do kraju nie powrócę szybko (o ile w ogóle).

[Emek]

Napisał kristoch

Tak. To jest wyraźnie zaznaczone w dokumentacji dotacji. Wymagana jest cesja AC w okresie trwania umowy (2 czy 3 lata. Nie pamietam dokładnie) z limitem wartości dofinansowania.

Wymagane jest też wożenie na samochodzie naklejki promującej program i NFOŚIGW w okresie trwania umowy.

Ja pier$%lę. Jak się da coś spierd$%ić to ta ekipa da radę. Level expert+

[El Kowit]

Napisał nabrU

No i graty za następną podróż udowodniającą, że jazda EV po Europie Wschodniej to nie jakiś "rocket science" ...

Dzień dobry

[consigliero]

Napisał aadamuss

Co to za kamienie po 30 euro? Podaj namiar na te ciepłe źródła proszę. Kiedyś byliśmy na moto we Włoszech w maju i cały czas padało, jeździliśmy tylko od jednych gorących źródeł do drugich. Trafiliśmy raz w górach na północy Toskanii na hotel postawiony na gorących źródłach - tam nawet ściany grzały :-)
Elektronika dzisiaj jest coraz bardziej wymagająca obsługi, nawet jak coś działa to tylko przez chwilę bo jak nie zrobisz jakiejś aktualizacji to przestaje działać. Jak już zrobisz aktualizację to przestaje działać bo inne nie ma aktualizacji. To co miało ułatwiać i dawać więcej czasu ten czas zabiera.
Czekam na mapkę z wyjazdu :-) pozdr adam

Korzystaliśmy z internetu aby znaleźć te darmowe źródła, jest ich conajmniej pięć zlokalizowanych. Natomiast te, jak to nazywasz kamienie, to trufle. Z nimi mieliśmy ciekawą przygodę, bo kupiliśmy sobie słoiczek. Zamówienie opiewało na kiełbaskę serek i słoiczek. Pan mówi 52 EUR zapłaciliśmy i poszliśmy, ale coś mnie uwierał ten rachunek, kiełbaska 10, serek niech też będzie 10 słoiczki widziałem w cenie 11-15 , może ser był droższy. W innym sklepie kupiliśmy taki sam ser i zapłaciliśmy 7,5, no ewidentnie facet się pomylił . Idziemy z rachunkiem, czekam aż zostanie sam w sklepie i zgłaszamy nasze wątpliwości. Pan się nie pomylił bo my kupiliśmy całe trufle a nie pulpę, pan nawet był gotowy nam zwrócić pieniądze ale nie to było naszym celem. Trufle to niezły interes dla tych co ich poszukują a teraz jest sezon i w miasteczku odbywał się trufle fest. Oczywiście nie brakowało też innych produktów, byli też koledzy z mojego dawnego fachu, sprzedający pieczone kasztany ( marony)

DF3EAD99-20CB-4D86-970F-6F34C4A91004.jpeg

17162FDE-1068-4754-B324-514B4FC4A35D.jpeg

DE445F24-6ACF-4AAE-A258-E406F171401A.jpeg

0B55B549-42CA-40ED-8C47-D42785526D84.jpeg

E20234A9-0C11-45BD-B75B-1B2C6CF31F99.jpeg

4DA69AD9-4E3D-48DE-AB1D-826CD23F36A5.jpeg

A2EF4227-BF7A-4AD4-A252-0E90C45DC992.jpeg

07F20160-2DC7-41D8-8B80-131532D45162.jpeg

39A8C026-1968-42C0-B8F1-D03FB8CA4784.jpeg

[consigliero]

Napisał Emek

Ja pier$%lę. Jak się da coś spierd$%ić to ta ekipa da radę. Level expert+

Przecież wiadomo że jak jest burdel to się robi najlepsze interesy. Do obsługi programu powstała specjalna komórka, przepraszam departament zarządzany pewnie przez jakiegoś prezesa i ludzi szczególnie mu bliskich, z budżetem na reklamę, budżetem na pensje i na koniec się coś wypłaci na właściwy cel, a jak zabraknie "to przepraszamy, ale nie mamy pańskiego płaszcza"

[consigliero]

Nie wszystko się udało zrealizować a pewne rzeczy już nie wrócą, ale pozytwną rzeczą jest fakt że tą górę od dresu jeszcze mam i muszę napisać, że takich rzeczy już sięgnie robi. Próbując znaleźć zdjęcia lodowca na który schodziliśmy z Furka pass, rzuciły mi się w oczy też inne. Uwaga może być sentymentalnie. Gdy ostatnio przejeżdżałem motocyklem obok Rhone glacier, to nie mogłem poznać w którym miejscu schodziliśmy na lodowiec, po prostu tego miejsca już nie ma i raczej się nie zanosi aby czoło lodowca ponownie wróciło na miejsce sprzed 30 lat . Patrząc też na nasze dzieci to chyba miały fajne dzieciństwo i może nie byliśmy tak fatalnymi rodzicami. Pojawiają się też nasze auta koncernu VW, pokazuję tylko ten którego mi dzisiaj brakuje. Już po wypadku z ciężarówką gdy dojeżdżając w zimie do skrzyżowania wiedziałem że nie zahamuję przed nim. Tylko się popatrzyłem w co uderzę, potem modliłem się aby nie wjechać mu przed maskę, udało się go walnąć w szoferkę. Humorystycznym akcentem był fakt że goście lecąc do mnie w zasadzie skarżyli się że oni dwa dni temu tą szoferkę malowali. Na wsi stał jeszcze stary drewniany dom, gdzie buszując na strychu znajdowałem jakieś zdekompletowane kawałki Odyseii Homera, czytałem z wypiekami na twarzy i stodoła jeszcze stała , spaliła się kilka lat temu. Materiał na dach który teraz podlega utylizacji też był przygotowany do położenia na nowym domu. Fajne czasy, człowiek mało miał i na wiele nie liczył. Motocykl, nowy samochód, dom to wszystko było poza zasięgiem,’jedynie świat zaczął być dla nas bardziej otwarty. No i ruch turystyczny nie był w stanie zadeptać wtedy wszystkiego.

FFFAB78C-4053-47ED-882C-87133E60D3AE.jpg

9BC93E9B-0024-4A3C-9A4D-A092BDD73166.jpg

ACE7EA99-F771-4A0E-A69C-4E29AB538C37.jpg

84246180-AB14-4BCB-AC40-10DEA14112F8.jpg

2DE682C3-964A-4890-A671-D741063A2D13.jpg

24A9F374-8951-4DFE-8C65-08CFBA6A9356.jpg

F88E8727-CDE5-4A4D-84B6-5C85A5CEB65B.jpg

2F193A34-32A6-40E9-8555-CE94526FA125.jpg

D98E9055-3806-4F9E-A1F8-5EE689C94BD3.jpg

E33C3667-D2F7-4F32-8DC1-DBDA547FD970.jpg

[pattryk]

Piękne wspomnienia