Jazda bez odpowiedniego ubrania po mieście!

[siwy]

Napisał wojtekk

Orzep - a weź se jeździj jak chcesz. Tylko czy trzeba o tym tyle bębnić?

zima idzie ...

[magicl]

A wiec ja to widze tak: dla mnie jazda motorem ma byc przyjemnoscia. Nikt mnie nie namowi na jazde przy -20 albo + 40 st. Zarowno przy minusowej i wysokiej dodatniej temp. jazda bedzie do pipy. Do rzeczy, jesli wiec z nieba wali zar a w opcji mam jazde w pelnym rynsztunku albo jak chloptas- lanser w klapkach, krotkich gatkach i koszulce, to siedze w domu albo jade puszka . A tak w ogole to temat typu: a dla czego swieci slonce . Zima idzie

[Orzep]

....czymże jest żywot bez emocji?

[zombi]

Orzep dobrze prawi.
Ja tam widzę same zalety w jego podejściu. Niech każdy sam sobie policzy: koszulka na wypasie z serwisu BMW 200 PLN, klapki 250, spodenki 300, jakiś kask z demobilu – totalnie po taniości.

Postanowiłem rozwinąć myśl Orzepa i jutro sprzedaję moto*i będę jeździł po mieście klimatyzowanym autem. Ma to mały minus w Sopocie będę musiał parkować dalej od Monciaka, co będzie skutkowało tym, że mogę się spocić zanim dojdę do kolegów i będzie śmiesznie.

PS.
A za strasznych czasów, kiedy do pracy męczyłem się na moto lub rowerze (o zgrozo) to nawet musiałem się myć w pracy (jak niebyło prysznica to mokrym ręcznikiem i mydłem). A to było w męskiej toalecie więc było pewne ryzyko/szansa, że ktoś mnie wychędoży

* stety/niestety jutro przyjeżdża jakiś typ po moje moto. Hlip, hlip.

[Orzep]

Zombi po chędożeniu zimering mógłby zacząć puszczać...bywaj nadal czujny!

[madafakinges]

ale chędożącego czy chędożonego?

[ferdek]

Myślę, że niektórzy trochę przesadzają z tym bezpieczeństwem, a dokładnie chodzi mi o Kolegów, którzy krytykują Orzepa bądź uważają jego zachowanie za głupotę. Zgadzam się z tym, że odpowiednie ubranie jest ważne, że ratuje zdrowie i życie. Co do tego nie ma wątpliwości.
Ale jednego nie rozumiem. W jednym wątku podniecacie się gościem, który zapiernicza w wingsuicie 300 km/h tuż nad ziemią, w innym piejecie z zachwytu nad popisami faceta skaczącego na moto z budynku na budynek bądź cisnącego na enduro między drzewami jak szatan, a tutaj krytykujecie gościa, który jeździ na moto po mieście bez ochraniaczy
Jazda na motocyklu jest dość ryzykownym hobby, podobnie jak nurkowanie, spadochroniarstwo, skoki na bungee, wspinaczka, kolarstwo, itd. itd. Nie powiecie mi, że każdy kto nurkuje głębiej niż inni, później otwiera spadochron, wspina się bez asekuracji, przekracza na kolarce 50 km/h bądź jeździ na moto bez ochraniaczy to nieodpowiedzialny człowiek. Są po prostu różni ludzie, jedni bardziej skorzy do ryzyka, inni mniej, i każdy uprawia swoje hobby w sposób, jaki mu odpowiada. Ja nieraz też jeżdżę na przejażdżki na moto w krótkich spodenkach i adidasach, bo po prostu to lubię. I nic Wam do tego szanowni Koledzy. Jak lubicie czuć się bezpiecznie i nie przeszkadza Wam, że po całym ciele spływa pot, to Wasza sprawa. Pozdrawiam
Piona Orzep

[Orzep]

Napisał ferdek

Myślę, że niektórzy trochę przesadzają z tym bezpieczeństwem, a dokładnie chodzi mi o Kolegów, którzy krytykują Orzepa bądź uważają jego zachowanie za głupotę. Zgadzam się z tym, że odpowiednie ubranie jest ważne, że ratuje zdrowie i życie. Co do tego nie ma wątpliwości.

Ferdku Nie takie wagony się rozczepiało, więc dam radę...
Twoja wypowiedź jest bez zacietrzewienia i o to chodzi! Na 9-stron wątku, tylko kilku Kolegów pisało nie mając na celu dokopanie Łorzepowi, tylko dzieląc się swoimi spostrzeżeniami-w jedną, jak i w drugą stronę! Na pytanie odpowiedziało jeszcze mniej...
Więcej było tych, co uznali wątek za debilny i po co takie "cóś" wogóle powstaje?! Zniesmaczeni, tym...non stop TU wchodzą, by czytać!
Ot Co?

Ferdek bardzo dziękuję, że stanąłeś za "moimiPlecami" i kiedyś będzie to trzeba o bar oprzeć...

[Genek]

Dobra to ja też dorzucę swoje, tak Orzep masz rację jesteś bezpieczniejszy na mieście, bo nie jeździsz zamulony, upocony, ospały i whatever. Ale coś kosztem czegoś, pomyśl teraz o ewentualnej glebie i znajdź złoty środek.
PS:

Napisał magicl

A wiec ja to widze tak: dla mnie jazda motorem ma byc przyjemnoscia. Nikt mnie nie namowi na jazde przy -20 albo + 40 st. Zarowno przy minusowej i wysokiej dodatniej temp. jazda bedzie do pipy.

święte słowa

[Orzep]

No to Dżon, ja już nie wiem co jest dobre, a co złe!
Czarnuchem, pedałem, tszodownikiem byłem zanim powstało ATF
Zobacz jakie podobne mamy avatary...