Dryndą po krzaczorach

[Tomasa]

Rumunia na rowerze, niestety mnie tam nie było.

[voxan69]

Koła to temat rzeka. Dt Swiss również ma tańsze i droższe modele. Zasada jest jedna im szersza obręcz tym z reguły bardziej wytrzymała ale idzie to proporcjonalnie do masy. Przy xc każdy gram ma znaczenie ale ja do amatorskiej jazdy wyleczyłem się z kół o wadze poniżej 1500 g. Przy elektryku waga nie ma takiego znaczenia. I tak pracuje pod górę za ciebie silnik a na zjazdach i kamieniach masz spokojną głowę. Z oponami jest tak samo. Jakiej marki byś nie wybrał. Do xc opony lekkie i mało wytrzymałe a do Dh pancerne bo tam masa nie ma takiego znaczenia. Jest na forach rowerowych mnóstwo tematów o oponach i tak na dobrą sprawę każdy chwali co innego. Ja do amatorskiej jazdy wybieram uniwersalne opony. Nie są idealne na błoto i piach ale jadą wszędzie. Najlepiej mieć kilka kompletów tak samo jak na Moto 🙂 daveo i lemon składają koła z dostępnych na rynku części. Chcesz karbon to masz, chcesz dt to masz, robią wszystko i z wszystkiego. Jest też kilku dobrych fachowców na forach rowerowych, którzy składają koła. U mnie w mieście składają koła nolimited.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[Adagiio]

Za cienki jestem żeby z Wami dyskutować na tematy rowerowe, po kilkunastu latach wyrzucania kasy na pierdoły w enduro. Nauczyłem się jednej rzeczy, mus to mus zero obsługi i zero stresu w górach związanego z kapciami, co 250 godzin nowe koło na tyle i to wszystko.
Jeżdżę tylko w górach po telewizorach, mniejszych lub większych i w zasadzie na 5 tysiaków uwalona obręcz czy dwie są częścią mojego hobby. Nie oczekuję cudów, ale chciałbym produkt, który pozwoli mi na bezstresową jazdę w górach. W zasadzie nie ma to znaczenia czy będzie kosztował sto złotych, czy sto euro ma tylko działać i tego szukam. Spróbuje tego mleka, tylko nie kumam jak mam włożyć do opony wkładkę antyprzebiciową bez dętki, jak się będzie na oponie trzymać ?

Jak macie ochotę to w RO ogarnę takiego tripa że to co na filmiku będzie mało atrakcyjne, znam RO prawie jak BN. Lubię ten kraj i bardzo chętnie pojeżdżę tam dryndą , mam bazy na 1500/1700 metrów z których nie trzeba napierdalać kilometra przewyższenia do szlaków biegnących po graniach i szczytach gór. Widoki urywają dupę, dla mnie to najpiękniejsze góry po jakich mogłem jeździć kiedyś endurakiem. Jednak jeśli mam być szczery to bardziej kręci mnie Bułgaria, w tym sezonie kończę jazdę w Alpach i Dolomitach, co chciałem pojeździć to pojeździłem i w przyszłym sezonie ruszam w tamtym kierunku. Zresztą do RO zawsze będę chętny jechać.
Informacyjnie na przyszłość, czy opona z takim oznaczeniem to chujnia ?

[Tomasa]

Opony masz takie z tych cieńszych :-)

https://www.bikeradar.com/news/2021-...tb-tyre-range/

Używałem tylko Maxxisów w enduro, ale z tego co widzę, to Schwalbe mają jeszcze wersje Super Gravity i Super Downhill.

Rumunia na rower bardzo chętnie, aby tylko terminy pozwoliły. W przyszłym roku wybieram się jeszcze w Alpy gdzieś wyżej, co dalej to nie wiem, byle w góry.

[Peteus]

Ja to się boję wyjechać poza Mazowieckie piachy.
IMG_20220809_192534.jpg

[GregoryS]

Przeciez to KTM, wyjazd nie mogl sie skonczyc inaczej

[redrobo]

Napisał Adagiio

Spróbuje tego mleka, tylko nie kumam jak mam włożyć do opony wkładkę antyprzebiciową bez dętki, jak się będzie na oponie trzymać ?

Wg mnie wkladka i mleko to bedzie porazka. Mleko dziala na tej zasadzie, ze plyn uszczelnia ranty itd, w razie przebicia (u mnie do 5mm) farfocle zawarte w mleku uciekaja pod cisnieniem na zewnatrz, zatykajac tym samym uszkodzenie... U mnie przedziurawienie sygnalizowane bylo zazwyczaj slyszalnym psikaniem mleczka, zatrzymywalem sie od razu, przechylalem kolo tak by dziura byla do dolu, po czym opona sie uszczelniala, dopompowanie i dalej jazda bez problemu...

[Tomasa]

redrobo, bez urazy, ale opowiadasz bzdury o tym, że wkładka i mleko to porażka. To jest właśnie najlepszy obecnie sposób na zabezpieczenie się przed kapciem. Wkładka chroni przed przecięciem opony o felge, a mleko uszczelnia. Jeśli jeździsz po kamulcach, to bez wkładki ani rusz.

Mam u siebie wkładki Cushcore i mleko, w serwisie mi to założyli. Jest trochę szarpania z montażem. Nie ma problemu z trzymaniem się opony, wczoraj musiałem wyczyścić wentyl, bo się zakleił. Zrzucenie opony z rantu, czyszczenie wentyla, dolewka mleka, pompujesz i to się trzyma.

[redrobo]

Napisał Tomasa

redrobo, bez urazy, ale opowiadasz bzdury o tym, że wkładka i mleko to porażka. To jest właśnie najlepszy obecnie sposób na zabezpieczenie się przed kapciem. Wkładka chroni przed przecięciem opony o felge, a mleko uszczelnia. Jeśli jeździsz po kamulcach, to bez wkładki ani rusz.

Mam u siebie wkładki Cushcore i mleko, w serwisie mi to założyli. Jest trochę szarpania z montażem. Nie ma problemu z trzymaniem się opony, wczoraj musiałem wyczyścić wentyl, bo się zakleił. Zrzucenie opony z rantu, czyszczenie wentyla, dolewka mleka, pompujesz i to się trzyma.

No spoko, po prostu sobie tego nie wyobrazam, jak farfocle przez ta wkladke maja uszczelnic mi opone gdy juz wbije mi sie cos co rozszczelni uklad... Ale skoro to dziala to sie nie sprzeczam

[Tomasa]

Jest obręcz, potem wkładka przylegająca do obręczy, potem mleko i opona. Mleko pływa po oponie, nie musi przelać się przez wkładkę, żeby uszczelnić dziurę.

Używałem mleka bez grudek, ale słyszałem że grudkami jest ekstra bo uszczelnia większe przebicia. Jak jest mocno przecięta opona, to i tak trzeba dętkę założyć, ale wkładka naprawdę działa.