|  | 
|  05.11.2009, 11:21 | #1 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Katowice 
					Posty: 1,224
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 miesiąc 2 tygodni 4 dni 39 min 57 s |   
			
			Myku szykuje nam taką afrykańska "Modę na sukces"   | 
|   |   | 
|  05.11.2009, 11:30 | #2 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Germany 
					Posty: 5,909
				 Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz   Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 47 min 30 s |    O pogodzie i temperaturach dowiecie sie w nastepnych odcinkach   | 
|   |   | 
|  06.11.2009, 21:44 | #3 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Germany 
					Posty: 5,909
				 Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz   Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 47 min 30 s |  Przygotowania 
			
			Przygotowania polegaly w sumie na wyposarzeniu motocykla.No moze kupilem sobie nowe buty Dainese Virunga D-Dry- http://www.motorradkaufhaus.eu/produ...y-schwarz.html . Moze cos jeszcze,ale to motocykl pochlona najwiecej kasy i czasu. Namietnie odwiedzalem sklep http://www.touratech.de/new/main.php?sprache=1 co zreszta bedzie widac na zdjeciach.Do tego zaopatrzylem sie w dwie mapy Islandii,jedna firmy "Marco Polo",druga firmy "REISE KNOW-HOW w skali 1:425 000.Na miejscu wpadl mi w rece atlas samochodowy w skali 1:300 000.W sumie cale przygotowanie prowadzilem w oparciu o rady Dominika,ktory jest bardzo w temacie Lc8.Zaopatrzylem sie w zapas plynu hydraulicznego do sprzegla,jak i pompki sprzegla-spory wydatek,ale jak ta czesc zawiedzie to nie ma sie sprzegla i jazda przerwana.Do tego jak zwykle zapas srobek,narzedzia,tylne klocki hamulcowe.Ten wyjazd byl takze testem nowych kufrow aluminiowych http://www.berndtesch.de/. Przed wyjazdem samodzielnie wymienilem olej silnikowy http://www.gute-preise24.de/products...torraeder.html ,jak i wszystkie filtry oleju  .Wymienilem plyn hamulcowy.Odnosnie opon,nie mialem zbyt duzego pola do popisu.Oczywiscie padlo na TKC80.Pozniej z zazdroscia patrzalem na opony Dominika http://www.pirelli.de/web/tyres-cata...S/default.page .Na zapas wzialem litr olej silnikowego,ktory zreszta w calosci przywiozlem z powrotem,obalajac mit jakoby Lc8 bral olej.To chyba wszystko odnosnie przygotowan.Reszta,to jak zwykle to co sie ze soba zabiera w miejsca gdzie nie ma sklepow,lub wszystko jest diabelnie drogie. Aaaa..nie wolno zapomniec o Leonach! Ostatnio edytowane przez myku : 06.11.2009 o 21:56 | 
|   |   | 
|  06.11.2009, 22:11 | #4 | 
| księgowy...  |   
			
			Ja pierdziu, wziąłeś coś za reklamę, albo przysponsorowali trochę  Mozna wziąć całą pompkę sprzęgła, ale mozna tylko same oringi, wychodzi grubo taniej  Ale pisz Germanosie, pisz, moja relacja jeszcze czeka, aż się sam boję  pozdr. Szykowałem zdjęcia do kalendarza, ta faszystowska blacha zasłania pół motocykla   | 
|   |   | 
|  06.11.2009, 22:26 | #5 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Germany 
					Posty: 5,909
				 Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz   Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 47 min 30 s |   
			
			Tak wiem,ale naprawde sie sprawdzila.Jak tylko skoncze pisac swoja bede sie dopominal twojej     | 
|   |   | 
|  24.11.2009, 22:07 | #6 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2009 Miasto: Józefin 
					Posty: 857
				 Motocykl: RD07a Przebieg: 84000   Online: 4 miesiące 1 dzień 13 godz 20 min 39 s |          Piękne  Czekam na więcej :> | 
|   |   | 
|  24.11.2009, 22:38 | #7 | 
|  Zarejestrowany: Aug 2008 Miasto: gdzie? 
					Posty: 131
				 Motocykl: ?? tak, to niewykluczone ale dokładnie to nie pamiętam Przebieg: tak Galeria: Zdjęcia   Online: 2 dni 6 godz 40 min 35 s |   
			
			No cóż Myku. Ja nie dołączę do chóru peanów. Jak dla mnie, to raczej słabo się popisaliście. Dla tak licznej ekipy utopienie motocykla w, z tego co widzę umiarkowanie trudnym brodzie, to chyba umiarkowany powód do dumy? Podobnie jak wożenie się po islandzkich "eFach" na szosowych oponach. Jak było na bazaltowym piachu?
		 
				__________________ #8 W podpisach nie warto pisać byle czego. Tylko same mądrości. #5 A jak się komu nudzi to niech sobie coś w Świątyni poczyta. | 
|   |   | 
|  24.11.2009, 23:18 | #8 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Germany 
					Posty: 5,909
				 Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz   Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 47 min 30 s |   
			
			Masz oczywiscie pelna racje.Utopienie GS-a nie bylo wina motocykla,czy rzeki,a kierowcy.Radek wjechal do rzeki,jakby byla ona kaluza.Bez wziecia wzmianki na dno i prad.Nie byla to TA rzeka,tylko poprostu rzeka.Dlatego ja np,przejechalem ja ot tak,bez sprawdzania dna,czy jakims tam brodzeniu w ta i spowrotem.Co do Piotrka,bo pewnie o nim mowisz,to musze cie zaskoczyc.To ze byl na szosowkach,zupelnie o niczym nie swiadczylo.Chlopak swietnie sobie na nich radzil w naprawde wymagajacym terenie.Nie wspomne,ze nie jechal solo.Byla to zreszta ich podroz poslubna,wiec jak sie domyslam nie nastawiali sie na dzidowanie i jazdy efami.Jazda z nami umozliwila im wjechanie tam,gdzie pewnie sami nie zapedzaliby sie.A to,ze musielismy na nich co postoj troche poczekac,nic nam nie przeszkadzalo.Mysle,ze jakby mial cos typowo enduro,jechal sam no i mial owe brakujace kostki,ciezkobylo by za nim nadazyc.Dominik,ktorego jak wiem niektorzy znaja,mial dokladnie to samo zdanie.Poza tym na Islandie wybieralem sie tylko z Dominikiem.Spotkanie reszty grupy i wspolna jazda byla zupelnie nie planowana.Ale o tym jeszcze wspomne. ps.Fajne foty porobiliscie i jak widze tez mieliscie pogode  .My nastawilismy sie tym razem tylko na jazde.Fotografowanie bylo czysto "przypadkowe".Zreszta duza czesc krajobrazu widzialem juz. Ostatnio edytowane przez myku : 24.11.2009 o 23:25 | 
|   |   | 
|  25.11.2009, 00:18 | #9 | ||
|  Zarejestrowany: Aug 2008 Miasto: gdzie? 
					Posty: 131
				 Motocykl: ?? tak, to niewykluczone ale dokładnie to nie pamiętam Przebieg: tak Galeria: Zdjęcia   Online: 2 dni 6 godz 40 min 35 s |   Cytat: 
 Ten tutaj, na F910: Na zdjęciu tego nie widać, ale w najgłębszym miejscu najpłytszego z możliwych przejazdów woda sięgała kanapy. Rozebraliśmy motocykl ze wszystkiego co się dało i praktycznie przenieśliśmy go przez rzekę po dnie której toczyły się powoli kamienie wielkości piłki do koszykówki. A ten z kolei: (to na F88) był strasznie rozjeżdżony przez samochody i autobusy, woda nie tak rwąca jak poprzednio, ale też głęboki, na środku, na wprost autobusu, miał chyba z półtora metra (autobus dooobrze zamoczył budę). Na szczęscie dało się go pokonać przepychając motocykl wzdłuż bystrza widocznego po prawej. Ale na wszelki wypadek bagaże przenieśliśmy podobnie jak poprzednio. Cytat: 
 a praktycznie cały rezerwat Krepptunga to taki i jeszcze gorszy syf (i wogóle uniknąć się piachu nie da) to nawet na ostrzejszych oponach niż szosówki było ciężko. I bieg, 4-5krpm i 5-10km/h. Motocykl cały czas pływa. Próbowałem z tym walczyć jakąś spectechniką ale ostatecznie doszedłem do tego, że na OeSach najlepsze rezultaty daje wbicie obu nóg w ziemię, żarliwe modły do wszystkich znanych i nieznanych Bogów i orka na pustyni. Pomogło, ale 60km jechaliśmy kilkanaście godzin. Eeee tam. Na Islandii poznaliśmy Rainera, Wiedeńczyka, który najpierw patrzył na nas jak na świrów (sami!? tutaj?! jesteście obłąkani?!) a potem samodzielnie przejechał część Sprengisandur, Landmannleid, F208 i jeszcze do tego woził się po jakichś nieoznaczonych drogach we Fiordach Zachodnich. Fakt, że doprowadził i siebie i Hondę do znacznego wyniszczenia, ale cóż - przygoda górą. A morał z tego taki - samodzielnie da się, byle z głową. A Rainer właśnie najgorzej nieodpowiednie opony przeklinał. Wierzyłem i wierzę mu. O pogodę w lipcu trochę łatwiej niż w czerwcu jednak. Nie narzekaliśmy 
				__________________ #8 W podpisach nie warto pisać byle czego. Tylko same mądrości. #5 A jak się komu nudzi to niech sobie coś w Świątyni poczyta. Ostatnio edytowane przez AdaM72 : 25.11.2009 o 00:21 | ||
|   |   | 
|  25.11.2009, 00:54 | #10 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Germany 
					Posty: 5,909
				 Motocykl: CRF1000D+Cegla+Czelendz   Online: 4 miesiące 1 tydzień 5 dni 18 godz 47 min 30 s |   
			
			Hehe..Wiem o jakich rzekach mowisz.Dwa latka temu wracajac z Askji F88.Druga rzeka od 1-ki jest naprawde gleboka.1150adv wlasnie tam sie utopil,gdyz jazdziec tez przecenil swoje sily.Zamiast jechac polkolem jak znak pokazywal,posugerowal sie,ze wczesniejsza rzeczke przejechalem po prostej.Stanal do siodla w wodzie i HILFE,HILFE!!!Ta trzecia od 1-nki to pikus Z ta mu sie jeszcze udalo,ale w nastepnej stana.Czysty brak wyobrazni.Pewnie,ze na zwyklych oponach da sie przejechac.Ale czasto przypomina to walke i niewiele jest tu przyjemnosci.Co do piachu,to mozna sie rozpisywac.Nalezy pamietac,ze jadac na Islandie jest sie raczej napakowanym.A to napewno nikomu nie pomaga.Ja teraz na F35 tez o malo co fiknalbym.Tempo bylo spore,ciezar tez i nagle pojawila sie lata piachu,ktora nie chciala miec konca.Tak wiec nie szlo wytracic predkosci i pomoc sobie nogami,a przyspieszajac,zaczalem skladac sie to w lewa to w prawa.Troche sie zagrzalem,ale na szczescie nie bylo gleby. ps.Ta rzeke na F910 nie mialem okazji zobaczyc,ale widzialem foty jak Piotrek przed nia stal i zdecydowanie zawracal.Jest tam naprawde gleboko.Moze w przyszlym roku bede mial okazje przez nia przejechac... Ostatnio edytowane przez myku : 25.11.2009 o 01:04 | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Islandia | Bies13 | Kwestie różne, ale podróżne. | 3 | 18.10.2013 11:52 | 
| Islandia we wrześniu | bukowski | Umawianie i propozycje wyjazdów | 9 | 31.07.2012 00:13 |