|  15.06.2010, 14:44 | #71 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2009 Miasto: Wawa 
					Posty: 253
				 Motocykl: EXC 200, EXC 250 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s |   
			
			Nasze nowe kumpelki - Ludwina   http://www.enduro-abc.com/index.php?...t&object_id=56 i Stefa   http://www.enduro-abc.com/index.php?...&object_id=127 po tak gorącym, różowym dopingu dały z siebie wszystko (polską eliminację oceniono jako najtrudniejszą do tej pory!  ) i zrobiły w ciągu obu dni całkiem niezłe czasy   Ludwina oczywiście wymiata bosko i po Kwidzynie ma tak olbrzymią przewagę punktową nad rywalkami, że tylko jakiś okropny pech może odebrać jej pierwszy w historii tytuł Mistrzyni Świata Enduro Kobiet  (no dobra.. trochę Blandyna depcze jej po piętach.. ale tylko trochę  ) Stefa trochę gorzej, ale co tam - i tak wymiata    http://www.enduro-abc.com/index.php?...d=1&categ_id=5 Dzielne Lejdisy!!!    ps. a ten drugi gościu w otoczeniu burmistrza Dziuńka i Lejdisek, ze zdjęcia Ramboszczaka, to nikt inny tylko Najgłówniejszy Prezes Wszechświata FIMU'u od rajdów enduro i CC - ma się wejścia  ..różowe wejścia!   
				__________________ Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata  Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być   | 
|   |   | 
|  15.06.2010, 21:45 | #72 | 
| wondering soul  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,346
				 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s |    Wygląda na to, że ostatni weekend był dla Wszystkich uczestników „Pierwszego Lejdisowego Spec-Enduro - Adventure” pełen wrażeń. Dla mnie oczywiście też i to z bardzo wielu względów...Muszę powiedzieć, że w moim przypadku „pozytywne wibracje” związane z całym wydarzeniem zaczęły się jeszcze sporo przed wyjazdem. No bo jak może być inaczej, jak się rozmawia z Kimś o realizacji pomysłu, w który jest włożone tyle serca, pasji, energii, wyobraźni i jednocześnie wiedzy ,i profesjonalizmu. A wszystko to, co jest już mega wyczynem, jest poprzeplatane świetnym humorem i zabawą. Ucek udało Ci się to wszystko połączyć, więc kibicowanie Ci było dla mnie tak oczywiste, jak, hm już sama nie wiem co – może np. jak to, czy na weekendowe popołudnie wybrać się na enduro czy na maraton zakupowy po galeriach… W naszym prowizorycznym warsztacie krawieckim bawiłam się świetnie, a fakt że takie rzeczy jak „drużynowe szycie” sprawił mi tyle radochy, nieźle mnie zadziwił, zaskoczył i trochę przestraszył    Rozmawiając z Uckiem w otoczeniu różowych tiuli, wiedziałam że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i przygotowane perfekcyjnie. Przebieg weekendowych wydarzeń nie tylko to potwierdził, ale pokazał też, że wyczucie sytuacji i spontaniczny luz dodały całemu wyjazdowi jakiegoś ekstra uroku. I właśnie to bardzo mi się podobało. O samych zawodach nie będę tu pisać, bo już było o tym wcześniej wspomniane. Oczywiście obserwacja śmietanki światowego enduro (zarówno tej damskiej, jak i tej męskiej), to fantastyczne przeżycie, też edukacyjne, ale dla mnie równie urzekający był nasz, lejdisowo – afrykański orfik. Było w nim wszystko: trochę łatwych kawałków, szutrów, polnych dróg, ale i błota, górek i dołków.    Skłamałabym mówiąc, że przejechałam obojętnie obok rozkwieconych makami, chabrami i łubinem pól. Z resztą chyba w każdej Lejdisce (i chyba nie tylko) odezwała się tu dusza romantyka.  Widoki były jak z jakiejś rajskiej doliny.     Co więcej: idealne było nie tylko „otoczenie” , ale też absolutnie pierwszej klasy, roześmiane od ucha do ucha motorkowe towarzystwo. Nie żadne tam problemy i marudzenie – po prostu czysta radość z jazdy, nawet po trudniejszych kawałkach. Wszystkie kobietki miały (tzn. miałyśmy) tak rozmarzone i zadowolone miny, że aż miło było popatrzeć. Błogostan się udzielał – co z resztą potwierdzili nasi Panowie.            Przy okazji można było poczuć się jak prawdziwa dama – wszyscy Panowie (ProMotorowi i Afrykańscy) spisali się pierwszorzędnie w roli dżentelmenów. Może brzmi to staroświecko, ale i tak wyglądało że wszystkim Paniom było z tym całkiem dobrze. No i warto też wspomnieć o mecie noclegowej: przytulne domki nad jeziorkiem całkiem pasowały do sielankowego klimatu całego wyjazdu. Było ognicho i pływanie w jeziorze, wieczorne pogaduchy – czyli same przyjemne rzeczy. Niestety okazało się, że nie mam żadnego zdjęcia „bezmotorowego”… No to chyba tyle tego przydługiego wstępu. Ucek – dzięki za pomysł, energię , organizację całego przedsięwzięcia i to, że Ci się chciało.Za poprowadzenie świetnego, lejdisowego, offa – było cudnie i przemiło, i dla mnie momentami też trochę nostalgicznie (ale tak pozytywnie nostalgicznie). No i oczywiście za lejdisowo – energetyczno – profesjonalne poprowadzenie kibicowania. Myślę, a nawet jestem przekonana, że efekt zamierzony został osiągnięty w co najmniej w 300%.        Piękne Lejdiski – miło było Was poznać, bo jakoś do tej pory nie ze wszystkimi z Was miałam okazję się spotkać. Mam nadzieję, że teraz będzie więcej możliwości do wspólnego jeżdżenia i spędzenia razem trochę czasu. Jak to się mówi, pierwsze koty za płoty… Rambo, Majki i Marcin – mogę Wam to powiedzieć(znowu i nie pierwszy raz, więc chyba trochę nudna jestem…), że to czysta przyjemność z Wami jeździć i „weekendować”.  Jj i Piotrek raczej tu nie zaglądają, ale i tak napiszę, że „za Wami z i Wami, to przez każde zwalone kłody i pniaki”. Tu jest album w całości: http://picasaweb.google.pl/ola.trzas...eat=directlink 
				__________________ Ola | 
|   |   | 
|  15.06.2010, 22:50 | #73 | 
|  Zarejestrowany: Sep 2008 Miasto: Polska poł.-wsch. 
					Posty: 1,007
				   Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 48 min 27 s |   
			
			Ależ miło się na Was patrzy - jak by to Maćka(buziaki Maciuś) powiedziała ;"Aż żal d... ściska"!
		 | 
|   |   | 
|  15.06.2010, 23:57 | #74 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny 
					Posty: 408
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s |  i troszkę od elutki :) 
			
			[B]Są w naszym życiu takie cudowne momenty, kiedy zapominamy o codzienności a radość bycia "tu i teraz" czujemy każdą komórką naszego ciała, pozwalamy aby inicjatywę przejęło nasze wewnętrzne dziecko. Magicznie robi się, kiedy jednocześnie kilka osób czuje podobnie. Wtedy dzieją się rzeczy niezwykłe - tak było w Kwidzynie i z przyjemnością będę wracać pamięcią do tych emocji. Kiedy się śmiałyśmy - śmiał się z nami cały Świat, kiedy płakałyśmy inni płakali z nami. FEMduro team w szyku galowym - wjazd do Kwidzyna- zdj.1: Burmistrz Kwidzyna p. Andrzej Krzysztofiak "Dziuniek" zorganizował dla nas niezwykłe spotkanie. Poznałyśmy wielokrotną Mistrzynię Polski startującą w rajadach motocyklowych w latach 1954-1970 p.Romanę Młynarską. Pani Romana ma 78lat a jest niesamowicie sprawna i pogodna - enduro konserwuje   ! Ze wzruszeniem oglądałyśmy dyplomy, książeczki sportowe i zdjęcia słuchając opowieści o: zdobywaniu złota na WFM-ce i SHL-ce; harcie ducha ówczesnych zawodników, którzy gołymi rękoma potrafili gasić płonące motocykle i dalej walczyć o miejsce na pudle; pasji realizowanej w warunkach, kiedy nie było serwisów, ciuchów i praktycznie żadnego wsparcia. To był jedyny moment kiedy Lejdis płakały - wzruszenie udzieliło się wszystkim, łzy polały się z oczu p.Romany, naszych, i wszystkich obecnych w biurze zawodów. Atmosferę rozładowała wymiana koszulek. Pani Romana z nieukrywaną radością przyjęła nasza FEMdurową a my dostaliśmy od organizatorów pamiątkowe z mistrzostw. Kwidzyn przyjął nas z otwartymi ramionami i kto wie może w przyszłości stanie się naszą FEMdurową Ojczyzną? Na zbiorowym zdjęciu wyjątkowa ekipa: Pani Romana w koszulce GO Lejdis, na lewo od niej Przewodniczący FIM Renzo GIANNINI (?)-gł. sędzia tech.mistrzostw, FEMduro Team, na dole: po środku Burmistrz Kwidzynia p.Andrzej Krzysztofiak "Dziuniek" z żoną, po prawej prezes Kwidzynskiego Klubu Motorowego p. Roman Pawłowski. Na torze z radością kibicowałyśmy zawodnikom ale przede wszystkim naszym "kumpelkom" - nie miały łatwo - jechały na końcu po wszystkich facetach. Na widok Ludwiny prawie padałyśmy na kolana  - to się nazywa fanatyzm?    Przewodnicząca Komisji FIM d/s Kobiet też utożsamiała się z naszym teamem. Było miło ale bycie gwiazdą to nie to co Lejdis lubią najbardziej. Z radością wyprułyśmy na "spacer' wśród rozkwieconych łąk. Nasze różowe spódnice w cudownie impresjonistyczny sposób komponowały się z otoczeniem - zupełnie jak maki na obrazach mojego kochanego Moneta    Przerwy w jeździe wykorzystane na naukę -pierwsza lekcja enduro, temat: "Trzymanie kierownicy" (o rany! jaki ze mnie karakan  i jak ja te ręce trzymam jak ofiara jakaś  żeby tak nie umieć zrobić tygryska  wracam i zaczynam z kijem pod pachami chodzić aż do zakwasów w "buzerach" A co! Niech się ciało uczy!   Miało być też kulturalnie ale zwiedzanie zamku odpuszczone - w takich "szpilkach" nie wpuszczają  - zdj.8- Hmmm dziwne dlaczego na hasło "a teraz nóżki jak panienki" Majki też zareagował   : Warsztat zdominowanych działał  -oprócz robienia obciachu spódniczki służą Lejdisom jako moskitiery a czasami jako szmatki do czyszczenia świateł  A propos moskitiery - przerwa na leśnej polanie okazała się próbą charakteru -ilości komarów chcących wypić naszą słodką krew, spowodowały natychmiastowa chęć powrotu na offa  . Tu wypada wspomnieć, że najbardziej ekstremalnego Offa miał Rambo kiedy Roomyanek, z właściwym sobie wdziękiem i troską o płeć brzydką, w chwili kulminacyjnego ataku latających wampirów, spryskała go całego Offem a w szczególności twarz i oczy (hehehe chyba do wszystkich ekstremalnych sportów Roomyanka należały też kursy samoobrony  ). Na szczęście Ramboszczak nie z cukru i jego oczy też!   Niestety zdjęć z naszych trasek nie posiadam - zbyt dużo się działo - musicie uwierzyć na słowo  Ola zamieściła przepiękne  Może kilka znajdzie się jeszcze u innych - no bo co tu dużo gadać to co dla mnie było wyczynem, dla dużej części grupy było zaledwie lekką rozgrzewką. Niezwykły był to wyjazd i to pod wieloma względami. Jestem przekonana, że niejedno "dobre" się z tego urodzi!  )) Jako, że Kwidzynskie relacje powoli dobiegają końca a nie sądzę, żeby te emocje nie przekształciły się w dalsze działania, co Wy na to, żeby w afrykańskich Lejdis otworzyć nowy temat poświęcony energetycznemu endurowniu? ("GoLadies - FEMduro Team" ?  ))  Uc, Ola dziewczyny? Już ja go przykleję w odpowiednim miejscu   
				__________________ Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza) Ostatnio edytowane przez elutka : 17.06.2010 o 02:35 Powód: dodanie zdjęć w załącznikach | 
|   |   | 
|  16.06.2010, 00:13 | #75 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Warszawa/Dworzec Centralny 
					Posty: 408
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 6 dni 4 godz 22 min 48 s |  relacja TV 
			
			a tu będzie można o zawodach w Kwidzynie pooglądać: http://www.fim-tv.com/page/Enduro/0,,12939~1611142,00.html Eurosport 2 - 24/06/2010 - 19:00 19:30 - ENDURO POLSKA WCH Eurosport 2 - 25/06/2010 - 13:30 14:00 - ENDURO POLSKA WCH Eurosport 2 - 26/06/2010 - 10:30 11:00 - ENDURO POLSKA WCH Eurosport 2 - 28/06/2010 - 18:30 19:00 - ENDURO POLSKA WCH 
				__________________ Im więcej posiadamy radości, tym doskonalsi jesteśmy (B.Spinoza) | 
|   |   | 
|  16.06.2010, 15:43 | #76 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2005 Miasto: Wrocław 
					Posty: 7,439
				 Motocykl: Nie mam już Afryki   Online: 4 miesiące 2 dni 2 godz 39 min 26 s |   
			
			Eluś, nie ma fotek..    | 
|   |   | 
|  16.06.2010, 16:17 | #77 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Warszawka 
					Posty: 1,483
				 Motocykl: RD07a Przebieg: 66666 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 21 godz 50 min 32 s |   
			
			Sprawdzaliśmy to z Laską i wygląda, że ich nie ma, możeby spróbować wyciąć linki i wkleić je jeszcze raz. A tak pozatym to proszę już zamknąc ten temat bo się tylko wkurzam, że nie byłem  . A tak fajnie było. 
				__________________ felkowski sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne | 
|   |   | 
|  16.06.2010, 16:33 | #78 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2009 Miasto: Wawa 
					Posty: 253
				 Motocykl: EXC 200, EXC 250 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s |   
			
			już Kochani relax   wszystko się w nocy zassało, zaraz podrzucę na pv link do zbiorczej galerii (2240 fot z hakiem!!  ) proszę sprawdzić i dać mi znać jakby ktoś nie dostał. Tylko ekhm.. muszę to zrobić z drugiego kompa.. bo ten nie jest kompatybilny.. jeden moment..   a tu chciałam zapodać kilka widoczków z naszych offów, co by Elutce (i nie tylko, mam nadzieję..  ) oko nacieszyć  uwaga, wrzucam:   IMG_9779.JPG na starcie IMG_9588.jpg dzielne Lejdisy na trasie  IMG_9677.jpg IMG_9613.jpg ..i nie Lejdisy..  też dzielne!   IMG_9623.jpg gdziekolwiek popatrzysz, tam uchachane pyszczki  IMG_9616.jpg    IMG_9638.JPG    IMG_9672.jpg Elutka w maksymalnym endurowym skupieniu  a było co analizować!  IMG_9662.jpg przyznaję.. czasem nie było lekko..    IMG_9666.jpg bardzo nielekko..  P6130072.jpg momentami było szybko  P6130066.jpg IMG_9649.jpg jakby nie było, to.. IMG_9671.jpg ..pomocna, męska dłoń.. IMG_9673.jpg ..plus gorący doping grupy, działały prawdziwe cuda      IMG_9750.jpg pola w okolicy Kwidzyna pełne są pięknych, barwnych kwiatów, rodem z egzotycznych krain..  IMG_9607.jpg IMG_9776.JPG IMG_9749.JPG IMG_9772.JPG IMG_9628.jpg IMG_9767.jpg IMG_9753.jpg IMG_9765.jpg Justynka i Majki - ci, to i martwą DR'kę razem rozbujać potrafią w 60, no.. 80 sekund..   IMG_9786.JPG honorowa członkini Femduro Team'u, prawdziwa Lejdiska, Mistrzymi Enduro, a prywatnie - jedna z nas, wyluzowana kumpelka i świetny kompan motocyklowych opowieści, Romana    czapki z głów!  IMG_9816.jpg Baby i Babi Król - różowe(sic!) humory po przelotce z elementami treningu   IMG_9697.jpg promotorowski Dream Team - Jj i Piotrek - z nimi mogę choćby konie kraść..    
				__________________ Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata  Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być   Ostatnio edytowane przez ucek : 16.06.2010 o 17:35 | 
|   |   | 
|  16.06.2010, 17:22 | #79 | 
| wondering soul  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Warszawa 
					Posty: 2,346
				 Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i Galeria: Zdjęcia   Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s |   
			
			A mi fotki Ucka też się nie otwierają   Czy to coś z moim kompem, czy ktoś jeszcze tak ma: Laska - help. Dzięki 
				__________________ Ola | 
|   |   | 
|  16.06.2010, 17:40 | #80 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2009 Miasto: Wawa 
					Posty: 253
				 Motocykl: EXC 200, EXC 250 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 dzień 13 godz 36 min 58 s |   
			
			a mi się otwierają, ale takie małe wypierdki..   a chciałabym żeby były takie duże i śliczne jak u Ramboszczaka i Olci.. moszna?   edit: oj! a teraz już nie otwierają..   
				__________________ Gdy cię facet wpędza w lata, olej dziada i kup Kata  Lepiej kostką pole zryć, niźli Panią Domu być   Ostatnio edytowane przez ucek : 16.06.2010 o 18:19 | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Lejdisy-Pamiętacie? | bajrasz | Lejdis | 3 | 29.12.2012 16:40 |