Prostownik 6/12 V

[zimny]

Napisał Emek

Ja tam podpinam i mam wyebane. Nie muszę się martwić czy zagada czy też nie i mam pewność że wbijam do garażu, guzik i łogiń. Wcześniej bywało różnie. Pozostałe sprzęty mają kopajkę i można śmiało aku olać.

OK, ja to z grubsza łapię ale robisz tak cały rok, sezon? Tzn. odstawiasz w sezonie po jeździe i podpinasz?

U mnie temat o tyle prosty że w sezonie to w poziemnym nie miałbym gdzie tego podłączyć bo gniazdek ogólnodostępnych niet. Więc tylko zimowo ale trzymam moto w garażu w którym jest +17 stopni

Tak czy tak, podpinając na noc to musiałbym mieć totalne zaufanie do prostownika. Lidlowy jest fajny ale aż tak bym mu nie zaufał..

[Emek]

Dokładnie. Została mi jedna maszyna z guzikiem to wjeżdżam do garażu, podpinam CTEKa i zapominam o temacie. Wydaje mi się też, że takie akusy żyją jakby dłużej ale to może być czysto subiektywne.

Ja podpinam na zime, aku stoi w cieplym ale jest nie uzywane a tego akumlatory nie lubia. Cetek co jakis czas doladowuje i pilnuj by aku byl w najlepszej mozliwej kondycji co sprawia ze jego zycie jest dluzsze. Przed sezonem zazwyczaj jeszcze uzywam funkcji Recond by dobrze zmieszac elektrolit. Nie dawno zakupilem CTEK indykator (o taki https://www.clasohlson.com/no/CTEK-I.../p/Pr363764000 ) ale za wiele o jego dzialaniu na razie nie powiem, bedzie wisial w moto do wizualnej kontroli stanu bateri oraz ewentualnemu szybkiemu podlaczeniu.

[herni]

Napisał Emek

Dokładnie. Została mi jedna maszyna z guzikiem to wjeżdżam do garażu, podpinam CTEKa i zapominam o temacie. Wydaje mi się też, że takie akusy żyją jakby dłużej ale to może być czysto subiektywne.

Oczywiscie ze żyją dłużej . Jeden Ctek cały czas jest podpięty w E-classie diesel ,który wyjeżdża raz na 3 miesiące( 5tys. km rocznie robi) i aku 100Ah wytrzymało 9lat. Oczywiscie lidlowskiego bym nie zostawił na całą noc. W jedyny z motocykli jakiś chińczyk pod ctekiem jest i 7 lat żyje

[herni]

Napisał Dubel

Ja podpinam na zime, aku stoi w cieplym ale jest nie uzywane a tego akumlatory nie lubia. Cetek co jakis czas doladowuje i pilnuj by aku byl w najlepszej mozliwej kondycji co sprawia ze jego zycie jest dluzsze. Przed sezonem zazwyczaj jeszcze uzywam funkcji Recond by dobrze zmieszac elektrolit. Nie dawno zakupilem CTEK indykator (o taki https://www.clasohlson.com/no/CTEK-I.../p/Pr363764000 ) ale za wiele o jego dzialaniu na razie nie powiem, bedzie wisial w moto do wizualnej kontroli stanu bateri oraz ewentualnemu szybkiemu podlaczeniu.

Recond działa. Sprawdzone na nieużywanym przez rok aku i zmartwychwstał i działa do dzisiaj

[Wegrzyn]

Ja osobiscie uzywam Noco Genius 10 i jestem mega zadowolony. Ma funkcje "naprawy" akumulatora i dzieki temu uratowalem aku z przyczepy kempingowej, ktory juz byl kaplica. Laduje akumulator odpowiednio do temperatury zewnetrznej. Nie ma problemu jak te z lidla, ze przy duzym rozladowaniu wcale nie ruszy. Tyle, ze kupilem na jakiejs wyprzedazy za 100 Euro, a teraz ceny duzo wyzsze.

https://www.youtube.com/watch?v=2pOKFTvlj68

[Artek]

Napisał Wegrzyn

Nie ma problemu jak te z lidla, ze przy duzym rozladowaniu wcale nie ruszy.

Cetec też nie rozpocznie ładowania "od zera". Trzeba go oszukać podpinając jakąś inną baterię lub chiński zasilacz.
Cetec ma natomiast fajne gadżety, które ułatwiają okresowe podładowanie bez konieczności rozbierania motocykla, aby dostać się do klem.

[teddy-boy]

Dziękuję panowie za rady. Jak zawsze dyskusja z niedrogiego prostownika do incydentalnego podłączenia skręciła w jedyną słuszną drogę Potrzebuję najdroższego i najlepszego sprzętu na rynku
Ja również jestem team, gdzie nie trzymam akumulatora całą zimę pod ładowarką, ale może dlatego że mnie wszystkiego szkoła i ojciec uczył, a uczyli że starcza raz na jakiś czas podładować w domciu i będzie OK.
A co do oldskulowych prostowników - ojciec miał taki stary PRLowski profesjonalny prostownik odkupiony gdzieś za flaszkę z warsztatu serwisującego wózki widłowe. Do tego areometr oczywiście i butelka wody destylowanej. Pamiętam te czary mary w zimowe wieczory, gdy trzeba było przynieść akumulator z dużego fiata (bo kradli - kołpaki, wycieraczki i radio safari 5 też kradli), otworzyć, dolać wody, obliczyć jakim prądem i ile czasu ładować, a potem sprawdzić areometrem gęstość. To byli czasy
A że zostawiłem swoje lidlowskie cudo na wsi i nie mam czym podładować akumulatorka, dowiedziałem się że tylko CTEk, no, ewentualnie NOCO mi potrzebne, i bez tego nawet nie ma co startować ))

Acha, edytuję, bo zgubiłem wątek co z tym starym prostownikiem z PRL. Otóż ojciec miał sąsiada, strasznego sknerę. I ten sąsiad nonstop pożyczał od ojca ten prostownik. Lata mijały, pojawiły się małe automatyczne prostowniki, ale pan Witek wolał ciągle trzymać ojcowski prostownik, bo za darmo. No i w zasadzie prostownik częściej był u niego niż u nas. Jak nam był potrzebny to musiałem biegać do pana Witka, a on mi mówił że "pożyczy nam go" No i ojcu się zmarło, a prostownik Witkowi "zaginął". Myślę że do dziś go używa. A tak to tematu by nie było, bo ja dziś bym biegał po domu z buczącą skrzynką ważącą ze 3 kilo i areometrem I nie musiałbym się zastanawiać czy CTEK czy NOCO

[zimny]

No właśnie to jest dobre Teddy pytanie. Co poza CTEK i NOCO, tańszego można podłączyć do Aku żeby nie zostać wykluczonym
Pomijając Lidla..

Btw mój ojciec też ma paru takich znajomych Witków. Ile to było rzeczy które pożyczył i zaginęły... Eh

[żuk]

To jeszcze raz: polski Stef-Pol. Podłączam od nastu lat i chata, odpukać, jak stała tak stoi.
http://stef-pol.com/