|   | 
 | |||||||
| Umawianie i propozycje wyjazdów Masz już plan? Nie masz? A może szukasz kompana w podróży? Brak Ci koncepcji na długi weekend, wakacje? Szukasz plecaczka? Nikt nie chce jechać na Elefanta? Tu szukaj bratniej duszy... | 
|  | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  24.06.2009, 17:29 | #41 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   
			
			no to po obgadaniu sprawy z Jaro oficjalnie chciał bym sie dopisać dop listy na wyprawe      | 
|   | 
|  25.06.2009, 20:23 | #42 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2009 
					Posty: 137
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s |   
			
			Witam nowego członka załogi. Jest nas więc 4 lub 5 na ten moment. Myslałem trochę jak ułożyć dalszą drogę z Librazhd i po konsultacji z innymi podróżnikami doszedłem do wniosku, że pojedziemy nad jezioro Ohryd. Dokonałem małej korekty drogi pomiedzy Parkiem Narodowym Lure a Librazhd, ponoć to najbardziej hardcorowa droga na Albanii, namiastka drogi śmierci z Boliwii  . Z nad jeziora Ohryd pojedziemy przez Korce do Quafezez gdzie odbijemy drogą na Frasher. Bedzie to też ciekawy odcinek z przejazdem po moście rampowym. Potem pojedziemy przez Permet do gorących źródeł i stamtąd w kierunku wąwozu Osum i miasta Corovode. Tam czeka nas wyjazd na najwyżej położony punkt w Albanii gdzie da sie wjechac 2380 m npm. Gdy jeszcze bedziemy mieli czas to jedziemy najkrótszą drogą nad morze do przełęczy Llogorase. nocleg nad morzem i powrót wzdłuż wybrzeża do Czarnogóry. | 
|   |   | 
|  25.06.2009, 20:31 | #43 | 
|  Zarejestrowany: Jul 2008 Miasto: wa - wa 
					Posty: 529
				 Motocykl: DR 650, KTM 990   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 10 godz 28 min 42 s |   
			
			właśnie dzisiaj wytargowałem sobie we fabryce urlop  takze zgłaszam swoja gotowosc i dopisuje sie do listy na wyprawe | 
|   |   | 
|  29.06.2009, 01:08 | #44 | 
| Zarejestrowany: Apr 2008 
					Posty: 17
				 Motocykl: RD03   Online: 1 dzień 10 godz 44 min 47 s |   
			
			no to bedzie wesoło , na czym kto sie wybiera   ? ja najprawdopodobniej na viadrze... | 
|   |   | 
|  29.06.2009, 09:28 | #45 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: domem jest mój cały świat 
					Posty: 298
				 Motocykl: RD07a   Online: 1 tydzień 4 dni 4 godz 45 min 56 s |   
			
			My uderzamy waszym sladem  na poczatku sierpnia tak ze bydła nie róbcie coby nas nie rozstrzelali    | 
|   |   | 
|  29.06.2009, 16:39 | #46 | 
|  Zarejestrowany: Jul 2008 Miasto: wa - wa 
					Posty: 529
				 Motocykl: DR 650, KTM 990   Online: 1 miesiąc 1 tydzień 10 godz 28 min 42 s |   | 
|   |   | 
|  29.06.2009, 20:29 | #47 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |     mnie powiezie królowa    | 
|   | 
|  29.06.2009, 20:30 | #48 | 
| Gość 
					Posty: n/a
				 Online: 0 |   | 
|   | 
|  29.06.2009, 22:11 | #49 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2009 
					Posty: 137
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 3 dni 7 godz 56 min 41 s |   
			
			Na dziś jedzie nas 5 sztuk. Krzychu załatwił urlop wczesniej i nie musimy na niego czekać więc wyjeżdżamy w sobotę po południu 18.07. Mam takie pytanie z innej beczki do wszystkich. Czy jesli odpisze długość i szerokość geograficzną z programu Google Earth to czy mi sie to sprawdzi potem z rzeczywistością? | 
|   |   | 
|  29.06.2009, 22:35 | #50 | 
| Przygoda jest tuż za rogiem  Zarejestrowany: Jan 2009 Miasto: Warszawa 
					Posty: 97
				 Motocykl: KTM 690 Enduro   Online: 2 dni 15 godz 39 min 35 s |   
			
			Dziś rozmawiałem z jeszcze jednym chętnym, właśnie przesiada się na KTM ADV 990 z mniejszego moto, miał porozmawiać z JaroGL o szczegółach. Wygląda na to, że z moim BMW 650 Dakar będę najmniejszym pojemnościowo i najlżejszym przedstawicielem wagi średniej. W ten weekend, po zmianie przedniej gumy z Metz Enduro na TKC 80 (co dało mi komplet tego modelu) testowałem sprzęt w mazurskich lasach i przyznam, że w terenie jeździ się genialnie. Na asfalcie już inna bajka, ale ujdzie. Ze zużyciem tylnej opony jest jednak nieco gorzej, niż się spodziewałem, po ok 3000km wykazuje widoczne ślady zużycia i chyba na wyjazd powinienem założyć nową, ale myślę że to wina dynamicznej jazdy po miejskim asfalcie. Przy okazji przestroga - cudem uniknąłem wczoraj przy ok. 100 km/h poważnego wypadku po tym jak seicento stojące na poboczu nagle wjechało przede mnie, żeby nawrócić w przeciwnym kierunku. Rzecz się miała na trasie Białystok Warszawa przy dużym nasileniu ruchu, gdyby nie zdążył usunąć się z mojego toru jakieś 1,5 m przede mną nie pisałbym tego posta. Inna opona nic by tu nie pomogła, hamowałem ledwie 2-3 metry.
		 | 
|   |   |