Nowe objawy starej choroby.

[CzarnyEZG]

Hmm, dobry plan.

W końcu można nim przewozić nie tylko świeże powietrze.

Główna płyta podłogi leży na wspornikach z OSB, więc tam dam przeloty przez podłogę i uchwyty.

Dzięki za inspirację.

Co do mocy - to właśnie urzekło mnie te 57 patatajów.

To ma być turlacz bocznodrożny a nie pożeracz autostrad. Zresztą sama konstrukcja auta nie jest moim zdaniem przystosowana żeby jeździć tym z prędkościami powyżej 100 km/h.

Za to wrzucasz czwórkę przy 30 km/h i jedziesz. Udało mi się nawet 80 km/h osiągnąć, a może w ramach testów drogowych, na nowych oponach dojdę do stówki? (i nie Lożo Szyderców, nie zjeżdżając z Giewontu )

Fazik, już powściągnąłem takie zapędy.

Gumy w zawieszeniu są spękane od zewnątrz, ale na szarpakach trzymają wszystko bez żadnych luzów.
Wymienię jak pojawią się luzy.
Masz całkowitą rację - lepsze wrogiem dobrego.

Na ten moment nawet przednie tarcze hamulcowe tylko oczyszczę z rdzy i zobaczę czy biją, bo grubość jeszcze dobra (za to tylne przewody hamulcowe do wymiany, bo pordzewiałe)
Ale tak jak mówisz - z głową.

[CzarnyEZG]

Po Białej i zwiedzaniu okolic Krakowa przyszedł czas na zrobienie pętelki, czyli przejazd przez dom.

Najprawdopodbniej teraz przesiądziemy się z Garbatego Jednorożca na motocykle (zobaczymy)

W oczekiwaniu na upranie gaci, zrobiliśmy parę rzeczy w Tetrójce.

Na podłogę wjechał gumoleon, na dach tapicerka, na wyciszone boki sklejka, a na prawą stronę pierwsza szafka (składana z płyt wyciętych w lokalnym zakładzie stolarskim)

Ze sklejkami był trochę problem, bo mierzyliśmy "na oko" co spowodowało, że niektóre pasują mniej, a inne więcej.

Ogólnie składanie tego pod blokiem zamierzam zgłosić do wpisania do rejestru dóbr narodowych ginących zawodów pod hasłem: Żul Parkingowy.

To jeden z ginących w dzisiejszych czasów zawodów.
Coś jak Rymarz, Bednarz...

... czy Tirówka.

Tuptamy dalej.

ps: na panelach brakuje wykończeń. Będą Będą.