|  29.06.2010, 01:13 | #21 | 
| Zarejestrowany: Mar 2008 Miasto: Ostrów Wlkp 
					Posty: 5
				 Motocykl: nie mam AT jeszcze   Online: 4 dni 4 godz 23 min 52 s |   
			
			Brawo    czadu    chcemy wiecej,chcemy wiecej!!!
		 | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 01:29 | #22 | 
| instruktor jazdy  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kraków 
					Posty: 365
				 Motocykl: XT600E   Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0 |   
			
			  Towarzyszył mi śpiew ptaków, granie cykad – tak mogę odpoczywać! Z widokiem na wulkan, schronienia ludzi służące im przez setki lat i mój motocykl. Na liczniku 107300 – jestem niecałe 2800 km od startu w Krakowie. Wtorek rano (przestałem przejmować się godziną, odkąd w Stambule urwał mi się pasek – okazało się, że to jest mi zupełnie nie potrzebne) – leniwe pakowanie w promieniach słońca wyglądającego zza skał i jazda dalej. Wyjechałem na asfalt, po drodze oglądając, jak można zintegrować swoje mieszkanie z naturą. Napotkałem drogowskazy na wąwóz Ihlara – jako, że przewodnik po Kapadocji przeczytałem dokładnie – wiedziałem, że warto się tam skierować. Pod ogromnym wrażeniem wszystkiego dookoła byłem już od poprzedniego dnia i uczucie to nie opuściło mnie aż do wyjazdu z Turcji. W Wąwozie Ihlara jest dróżka dla zwiedzających – z niej widać mnóstwo wejść do skalnych mieszkań, kościołów i innych pomieszczeń, których przeznaczenie pozostanie pewnie tajemnicą. Oczywiście starałem się wchodzić, gdzie tylko się dało. Nikogo naokoło nie było, więc nie miałem z tym żadnych problemów. Zadziwiające jest to, że z takiego ogromu miejsc interesujących w tym wąwozie opisanych jest kilka. Można wejść od paru kościołów, pooglądać freski okaleczone przez ikonoklastów i wrócić z poczuciem, że widziało się prawie wszystko, ponieważ więcej tabliczek nie było. Ja eksplorowałem takie miejsca, w które dałem radę dotrzeć w motociuchach z kaskiem przypiętym do kurtki. Przekonany jestem, że tu też byłem w miejscach, których prawie nikt z milionów turystów w zorganizowanych grupach z przewodnikiem nie odwiedza. | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 01:46 | #23 | 
| instruktor jazdy  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kraków 
					Posty: 365
				 Motocykl: XT600E   Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0 |   
			
			  Chodziłem, wspinałem się, robiłem zdjęcia i gadałem do siebie. Wrażenie duże. Przecież te miejsca mozolnie budowali, czy też dokładniej wydłubywali pierwsi prześladowani chrześcijanie, robiąc sobie wewnętrzną imitację architektury. Dla mnie – niesamowite.
		 | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 01:51 | #24 | 
| instruktor jazdy  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kraków 
					Posty: 365
				 Motocykl: XT600E   Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0 |   
			
			W każdym z tych miejsc możnaby długo i dumać nad małością dzisiejszych czasów, ale nie miałem na to czasu, bo głód doznań ssał.
		 Ostatnio edytowane przez Beddie : 29.06.2010 o 02:27 | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 02:18 | #25 | 
| instruktor jazdy  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kraków 
					Posty: 365
				 Motocykl: XT600E   Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0 |   
			
			  Z wąwozu Ihlara pojechałem do wioski Selime, w której jest skalna katedra. Jej rozmiary oraz ogrom pracy włożony w jej wydrążenie budzi respekt, naprawdę. Pan bileter uznał, że wystarczy kwitek z wąwozu i zaproponował, że mi popilnuje dobytku. Zgodziłem się oczywiście i lżejszy o kask i kurtkę poszedłem zwiedzać.
		 | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 02:23 | #26 | 
| instruktor jazdy  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kraków 
					Posty: 365
				 Motocykl: XT600E   Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0 |   
			
			Lokalni mieszkańcy, nie mając zbyt głębokiego szacunku do reliktów wczesnego chrześcijaństwa w niższych pomieszczeniach katedry trzymają zwierzęta – widać tam słomę, siano, pojemniki na jedzenie i wodę oraz oczywiście odchody. Na szczęście zajęte w ten sposób są sale tylko w bezpośredniej bliskości zabudowań współcześnie zamieszkałych – wyższe partie są przeznaczone do zwiedzania
		 | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 02:50 | #27 | 
| instruktor jazdy  Zarejestrowany: Jun 2009 Miasto: Kraków 
					Posty: 365
				 Motocykl: XT600E   Online: 1 miesiąc 3 dni 12 godz 16 min 0 |   
			
			  Po wrażeniach całego dnia zacząłem powoli myśleć o biwaku, ruszyłem więc w stronę Goreme, żeby tam szukać dogodnego miejsca. Po drodze zobaczyłem brązową tabliczkę z kierunkiem i niezrozumiałym napisem. Już wiedziałem, że brązowe tabliczki zawsze oznaczają coś ciekawego, więc znów zboczyłem z drogi. Tym razem był to krater wulkanu.
		 | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 07:55 | #28 | 
|  |   
			
			Ale widoki, normalnie dech zapiera    
				__________________ XRV750 RD07 / BMW R1200RT | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 08:42 | #29 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Warszawka 
					Posty: 1,483
				 Motocykl: RD07a Przebieg: 66666 Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 21 godz 50 min 32 s |   
			
			Powiem tak, to się nazywa PRZYGODA. Przez duże P  . Z niecierpliwością czekam na CDN. 
				__________________ felkowski sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne | 
|   |   | 
|  29.06.2010, 08:49 | #30 | 
|  Zarejestrowany: Oct 2008 Miasto: Gdynia teraz 
					Posty: 3,466
				 Motocykl: kryzys. Przebieg: 48 lat Galeria: Zdjęcia   Online: 3 miesiące 2 tygodni 1 dzień 14 godz 2 min 12 s |   
			
			Klasa. Znając siebie i swoją wylewną osobowość napisałbym pewnie tylko, że byłem tam i tam, było tylu i tylu koszt taki i taki.... A tu napięcie, natężenie, odpowiedni woltaż ;-)
		 | 
|   |   |