|  25.09.2014, 00:31 | #12 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Września 
					Posty: 284
				 Przebieg: rośnie   Online: 2 tygodni 3 dni 5 godz 58 min 31 s |   
			
			Żeby Was tak kolega Sowizdrzał nie "zanudzał" opowiastkami czegoż to ze mną nie wypił   i czy też co musiał wlewać w siebie będąc ze mną, a może raczej to ja z nim  , w tak klimatycznym miejscu jak południowa Macedonia postanowiłem wtrącić do relacji swoje 3 grosze, a ściślej mówiąc swoje 3,36 minuty przedstawiając to, co do tej pory mój przyjaciel przedstawił. Ostatnio edytowane przez Piotr_As : 25.09.2014 o 08:45 Powód: emotikony | 
|   |   | 
|  25.09.2014, 11:21 | #13 | 
| Turysta DualSport  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: Chorzów 
					Posty: 584
				 Motocykl: KTM 1200 6T Galeria: Zdjęcia   Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s |   
			
			O Ty taki i owaki, to ja z lubością wspominam każdy procencik obalony w Twoim towarzystwie, a Ty...    Ale film - Panie Reżyserzu - pierwsza klasa  * * * Tytułem przerywnika: Przy tym zdjęciu (nienajlepiej skadrowanym, ale o tym za chwilę) przypomniał mi się dowcip: Faceta rozbolały jaja. Przeszedł liczne badania, ale na wynikach pojawia się nagle ,,AB Rh+''. Co to, kufa, może znaczyć? Pyta więc kumpla, a ten z ,,mądrą'' miną objaśnia mu: - Niedobrze, niedobrze: ,,AB'' to skrót od ,,Amputować Bimbały''. - F..k!!! A ,,Rh+''? - Jeszcze gorzej: razem z ch*em... * * * A teraz zagadka: jaką grupę krwi ma PiotrAs zapisaną (poza kadrem) na kasku?  Disclaimer: powyższy dowcip nie jest żadną aluzją do jednoznacznie doskonałego stanu zdrowia wszystkich uczestników wyjazdu Macedonia 2014. Żadne profesjonalne badania lekarskie nie zostały sfałszowane ani zinterpretowane przez osoby do tego niepowołane. W trosce o liczność etatów w PGLP prosimy o niedrukowanie tej wiadomości, poza stanem wyższej konieczności.   
				__________________ Sowizdrzał KTM 750 6T Nie wierz, nie bój się, nie proś! Ostatnio edytowane przez sowizdrzal : 25.09.2014 o 11:28 | 
|   |   | 
|  25.09.2014, 11:48 | #14 | 
| Asia  Zarejestrowany: Feb 2012 Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					Posty: 2,309
				 Motocykl: XL750, CRF300RALLY Galeria: Zdjęcia   Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 9 min 56 s |   
			
			Strasznie mi się zaczyna tam podobać!    
				__________________ https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally   | 
|   |   | 
|  25.09.2014, 23:50 | #16 | 
| Asia  Zarejestrowany: Feb 2012 Miasto: Złotoryja/ Wrocław 
					Posty: 2,309
				 Motocykl: XL750, CRF300RALLY Galeria: Zdjęcia   Online: 3 miesiące 4 tygodni 3 godz 9 min 56 s |   
			
			
Możesz tak odbierać   Oglądałam foty z Macedonii parę juz razy. Ale własnie w tej relacji mnie urzekła. Jeszcze dziś po obejrzeniu filmiku to juz całkiem. Bajka   
				__________________ https://www.facebook.com/zaczekajnamotorze https://www.instagram.com/asia_moto/ XL750 + crf300rally   | 
|   |   | 
|  26.09.2014, 09:15 | #17 | 
| Turysta DualSport  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: Chorzów 
					Posty: 584
				 Motocykl: KTM 1200 6T Galeria: Zdjęcia   Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s |   
			
			Lubię takie planowanie wycieczek, nieważne na jak długo, żeby był jakiś główny cel, jakiś punkt  kulminacyjny, jakiś ,,gwóźdź programu''. Może to być zwiedzanie lub zobaczenie czegoś ciekawego, rozpoznanie jakiegoś fajnego terenu i zapisanie z niego tracków, czasem też po prostu przejechanie czy przejście fajnej drogi czy ciekawego szlaku. Względem takiego ,,gwoździa'' można potem układać inne działania i kierunki. Tym razem miało to być wjechanie na szczyt Kaimaktsalan: czekał na nas 25-ciokilometrowy podjazd, podczas którego przewyższenie przekraczało 1500m od podnóża, a od Bitoli prawie 2000m. Mapy i zdjęcia pokazywały wprawdzie drogę wiodącą do samego piku, ale w jakim stanie, tego nie wiedział nikt. W góry wyruszać należy wcześnie rano, a przedtem odpowiednio wypocząć. Pojechaliśmy więc tego wieczoru do pobliskiej Bitoli, umyć motorcykle:  ... wyspać się w pensjunie...  ...napić zimnego piffka...  ...pojeść...  ... znów popić, po czym dla odmiany pojeść    Po drobnych pracach remontowych i porannym starcie, powitały nas pnące się coraz wyżej i wyżej kamieniste szutry prowadzące aż na sam szczyt Kaimaktsalan, na szczęście bez żadnej walki z błotem czy koleinami. Po prostu 2 godziny swobodnej łagodnej jazdy w okolicznościach przyrody pięknych i... niepowtarzalnej, ma się rozumieć.              Na szczycie trochę mgły, ale i tak było fajnie        ... i to jeszcze nie koniec relacji z tego dnia...   
				__________________ Sowizdrzał KTM 750 6T Nie wierz, nie bój się, nie proś! | 
|   |   | 
|  27.09.2014, 00:51 | #18 | 
|  Zarejestrowany: May 2008 Miasto: Września 
					Posty: 284
				 Przebieg: rośnie   Online: 2 tygodni 3 dni 5 godz 58 min 31 s |   
			
			Taaaaaaak ja też lubię taki klimat, gdzie w trakcie "wycieczki" pojawia czy też ma się pojawić gwóźdź - oczywiście nie w oponie ale taki prawdziwy "gwóźdź programu" i na pewno był to wjazd na Kaimaktsalan. No ale nie o tym miałem pisać ............ Podczas eksploracji południowo-wschodnich Macedońskich szuterków w głowach naszych krążą myśli nie tylko związane z planowaniem przyszłej wyprawy "gdzie tu następnym razem? zostać przy południowym kierunku? a może następnym razem na północ czy też daleki wschód?" ale czasami pojawiają się taż pomysły/udoskonalenia związane z (niekoniecznie naszymi) motocyklami. I taka też myśl dotknęła Sowizdrzała przy jednym ze źródełek. Dźwiękowiec w tym przypadku dał âciałaâ i jakość w pewnych momentach jest nie zadowalająca za co z góry w jego imieniu przepraszam. Ostatnio edytowane przez Piotr_As : 27.09.2014 o 00:59 Powód: literówka | 
|   |   | 
|  27.09.2014, 10:09 | #19 | 
| Turysta DualSport  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: Chorzów 
					Posty: 584
				 Motocykl: KTM 1200 6T Galeria: Zdjęcia   Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s |   
			
			Zarezerwuj studio, musimy dograć ten dźwięk   Z tym dźwiękowcem więcej nie współpracujemy   
				__________________ Sowizdrzał KTM 750 6T Nie wierz, nie bój się, nie proś! | 
|   |   | 
|  30.09.2014, 12:43 | #20 | 
| Turysta DualSport  Zarejestrowany: Jul 2011 Miasto: Chorzów 
					Posty: 584
				 Motocykl: KTM 1200 6T Galeria: Zdjęcia   Online: 2 tygodni 2 dni 4 godz 17 min 43 s |   
			
			Zarówno po drodze na szczyt, jak i w trakcie zjazdu spotykały nas różne drobne ale warte wspomnień sytuacje.  To nagle drogę nam zagrodziła rozstrzelana tablica, mówiąca że w strefie granicznej można przebywać tylko za pozwoleniem. A kogo u licha mieliśmy prosić o to pozwolenie, skoro nawet posterunek straży granicznej w ostatniej na szlaku wiosce Skochivir (Skoczywyr) został zastąpiony... kamerą wideo i bramką zliczającą pojazdy  i nasze pokorne stanie tam pod drzwiami celem okazania paszportów zdało się psu na budę. Na wszelki wypadek zarezerwowaliśmy sobie w budżecie dodatkowe euro na rozmowy z patrolami, bo ze zdobywania szczytu rezygnować nie zamierzaliśmy  To znów pomagaliśmy bacom postawić przewróconą przyczepkę od traktora, w której skulona ze strachu siedziała sobie mała owieczka. W dowód wdzięczności, kiedy mijaliśmy później bacówkę, ich psy obszczekały nas tak zajadle, że szybciutko wrzuciliśmy wysokie biegi i jeszcze wyższe obroty       A z powrotem, powyżej granicy lasu, obejrzał nas sobie dość dokładnie i z bliska helikopter patrolowy (k...a, jak ja nie lubię tego dźwięku w górach). Zdaje się że śmigło było greckie, na szczęście, no bo nie powiem, miałem przez chwilę w głowie wizję awantury wywołanej ,,bezprawnym poruszaniem się w strefie przygranicznej oraz kosztów związanej z tym interwencji lotniczej'' (czegoś takiego to chyba żadne ubezpieczenie nie pokrywa... brrrrrr!). Jednak śmigło oddaliło się i kiedy nie zobaczyliśmy lądującego go na kilku najbliższych polanach, spokój powoli powrócił. Przy okazji, wiecie jak poinformować śmigło, że chcemy albo nie chcemy, aby przy nas lądowało w celu udzielenia pomocy? Układamy ręce w literę Y - YES albo N - NO.  Działa na całym świecie. Dodatkowo jeśli pokazujemy YES, to należy stanąć plecami do wiatru, w ten sposób wskazujemy pilotowi kierunek podejścia do lądowania (co, o ile to możliwe, powinno odbywać się właśnie pod wiatr). A twarzą do śmigła, aby można było je widzieć, dlatego plecami do wiatru. Proste, prawda? A na sam koniec zjazdu PiotrAs glebnął sobie z wdziękiem prosto pod koła... auta chorwackiego pogotowia górskiego, którym ratownicy przyjechali sobie po prostu potrenować akurat na Kaimaktsalanie. Szczęśliwie skończyło się na samym śmiechu  Jeśli zaś chodzi o ratowników górskich i innych, to niezależnie od mojego wielkiego do nich szacunku, zdecydowanie wolę spotykać ich poza służbą, zwłaszcza poza ICH służbą  I oby jak najdłużej ta tendencja się utrzymywała, wszystkim z nas i dzielnym ratownikom też   
				__________________ Sowizdrzał KTM 750 6T Nie wierz, nie bój się, nie proś! Ostatnio edytowane przez sowizdrzal : 30.09.2014 o 12:47 | 
|   |   | 
|  | 
| Tags | 
| adv , bałkany , macedonia , sranie po krzakach , szutry | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Turcja sierpień/wrzesień 2014 | Nalewa | Umawianie i propozycje wyjazdów | 21 | 02.02.2015 15:45 | 
| Camping wschodnia Macedonia | sowizdrzal | Przygotowania do wyjazdów | 10 | 23.09.2014 08:23 | 
| Omalo jak Kirgizja, Vashlovani jak Maroko- wrzesien 2014 Dolot samolotem, sprzet na miejscu | Mirmil | Umawianie i propozycje wyjazdów | 8 | 02.09.2014 15:41 | 
| Ameryka Południowa | juri bmw adv | Przygotowania do wyjazdów | 15 | 27.02.2013 18:45 |