|
Hobby Forumowicza Lubisz misie, kwiatki czy też inne dewiacje - to forum jest po to, abyś mógł się podzielić swoim hobby |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
23.02.2023, 14:40 | #1 |
|
|
26.02.2023, 12:32 | #2 | |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,426
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 1 tydzień 6 dni 12 godz 19 min 27 s
|
Cytat:
|
|
26.02.2023, 13:09 | #3 | |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
Cytat:
Wszystko koniec końców sprowadza się do tego ile masz czasu na jazdę , dla mnie już straciło znaczenie CZYM. Zyskało KIEDY i dodatkowo jeszcze Z KIM.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
|
26.02.2023, 13:11 | #4 |
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Gdynia teraz
Posty: 3,426
Motocykl: kryzys.
Przebieg: 48 lat
Galeria: Zdjęcia
Online: 3 miesiące 1 tydzień 6 dni 12 godz 19 min 27 s
|
Ale gdy już masz tą chwilę na KIEDY, dobrze jest zdjąć ze ściany coś CZYM sprawi Ci to na prawdę maksymalną przyjemność
|
23.02.2023, 14:48 | #5 |
Z Decathlonu można zawsze wypożyczyć gravela przed zakupem i sprawdzić czy to jest to. Na Ostrobramskiej jest Triban do wypożyczenia.
|
|
24.02.2023, 18:24 | #6 |
A to, jak by ktoś miał jedną nerkę za dużo.
https://www.giant-bicycles.com/pl/re...hdj3hpDVRbCY_g |
|
24.02.2023, 21:59 | #7 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
|
Ja mam tak jakby trzy nerki ale nie podpuścisz mnie
Z fajnych niedrogich rowerów które mi również chodzą po glowie to jest takie coś co się nazywa Bulls Daily Grinder nazwa jest dokładnie taka jak i rower. Bez udawania i wdawania się w pojebane dywagacje czy kilowteczywewte. Błotniki /dzisiaj fest mi zmoczyło dupe/ dynamo w piascie i seryjne diodowe oświetlenie, możliwość podłączenia ładowania telefonu z tego, fajna wygodna geometria, mechaniczne tarcze ale można zrobić fajny upgrade przez kokpit Gianta Conduct na hydraulikę za max 500 złych. Do tego solidny bagaznik na sakwy w serii. Dla mnie w cenie 2500-3500 NIE MA lepszego gravela na rynku używek. Mocno się wciąż zastanawiam nad takim rowerkiem.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
25.02.2023, 07:50 | #8 |
Moderator
|
Dlaczego nowe MTB wisi u mnie w garażu z zerowym przebiegiem, a gravel ciągle jeździ:
Oto odpowiedź.
__________________
Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. |
26.02.2023, 07:15 | #9 |
Zakonserwowany
|
Po oglądnięciu filmiku nasuwa mi się jedno pytanie, po ciula męczyć się w terenie rowerem, który do jazdy po krzaczorach się nie nadaję. Rozumiem jakieś szuterki, dziurawe drogi, leśne ścieżki, ale żeby napierdalać tym po błocie to nie bardzo. Moda, fanaberia czy udowadnianie światu że można wodę z kibla pić, wiedząc że to tego służy coś innego ?
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier Wypierdalać. |
26.02.2023, 08:57 | #10 | |
Moderator
|
Cytat:
Nie ma to nic wspólnego z modą. Są rowerzyści, który uwielbiają kolarzówki. Każdego ciągnie w jakąś stronę. Ja wyrosłem na kolarzówkach we wszelkich odmianach. Na kibicowaniu kolarzom, na wyjazdach na wyścigi trasy różnych Tourów. Kolarstwo to taki - twardy sport. Podobnie zresztą jak np. kajakarstwo. I tu i tam często jest zimno, ciężko, mokro. To nie jest synonim wygody a synonim hartu duch i twardości. Kolarzówki swoje jako sprzęt się kocha często i zostają na wieki. Nie znam przypadku żeby taką miłości darzył rower MTB. Kolarstwo wyrosło na Tour de Franca, na Giro de Italia, na Vuecie, na Tour de Pologne - a nawet na Wyścigu Pokoju za komuny. Nie ma takiej drugiej dyscypliny sportowej, żeby relacje dzień po dniu ukazywały się dziennikach francuskich, włoskich i innych już na początku 20 wieku. Ludzie masowo kupowali w Europie dzienniki, żeby czytać obszerne relacje przez ponad 3 tygodnie. I tak jest do dziś, widomo inne media, ale ta tradycja ta historia. Wyścigi odbywały się o po szutrach, po terenie, po wszystkim. Znane legendarne wyścigi kolarskie są o ponad pół wieku starsze niż Mistrzostwa Świata w Piłkę Nożną. Np. na początku praktycznie terenowo-brukowy całkowicie a teraz afaltowo-brukowy Paris-Roubaix jest organizowany od 1896 i jest kilka miesięcy starszy niż nowożytne igrzyska olipijskie (też 1896 Ateny). I t Ma np. znajomego, który codziennie, codziennie robi kolarzówką kilkadziesiąt km wokół jeziora Maltańskiego w Poznaniu - teraz ma 78 lat. To były zawodnik - ścigał się jeszcze ze Stanisławem Szozdą (2-ktorny wicemistrz olimpijski https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Szozda) zawodowo. Ma swoja stare kolarzówki i lata nimi po asfalcie, ale też wjeżdża w teren - tam mamy tam w okolicy drogi często błotniste i z górkami. On nie spojrzy ma MTB, ale też podejrzewam nie zacznie hejtować gdy ktoś na MTB po asfalcie poleci. MTB to w sumie dość młoda odmiana jak na rowery powstawła chyba okoła lat 80 XX wieku. Więc z której strony tu moda? Dla mnie ta tradycja jest ważna, to działa na mnie. Wrosłem na tym. I co z tego, że czasami mi mniej wygodnie niż na MTB - nie to mi w tym chodzi, żeby było wygodnie. A kolarstwo przełajowe - to już jest legenda dopiero w tym świecie - tu masz finisz zawodów 3 zawodników z elity kolarstwa szosowego (liderów największych tourach szowych latem). Jeżdziłem i po przełaczach TdF, i Giro i przejachałem wiekszoąśc trady Paris-Roubaix a w te wakacje pojadę własnie na klarzówce w Włoch na w sumie młody wyścig - Strade Biance - kolarzówką i nie po to żeby było łatwo: Po ca ta "woda z kibla" Adam - nie rozumiem frustracji i chęci obrażenia? Hmm... mam nadzieję, że nie. Jak to mówi mój ojciec - nie czujesz tego . Ale próbowałem Ci to wytłumaczyć. Kolarstwo to taka kultura bycia, to kultura taka jak powinna być - czyli wstępująca, ludzie od tego stają się lepsi, twardsi - popierajmy to w tym świecie. Pamiętam jakim zaskoczeniem dla mnie było gdy czytałem "Złego" Tyrmanda i tam się pojawiały relacje z wyścigu i fascynacja Tyrmanda kolarstwem. Można się też tam doszukać symbolu - kolarstwo jest u Tyrmanda w "Złym" czyste - a przestępstw dokonuje się na piłce nożnej - czy to za daleko posunięte, czy to miał na myśli... tego już nie wiem,.
__________________
Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien. |
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
CRF1100 - rozszyfrujmy funkcje: G, offroad, gravel | MateuszPL | Forumowy Mechanik | 8 | 12.04.2023 06:23 |
Szybki zakup GPS | ArtiZet | Zastosowanie praktyczne | 16 | 13.11.2013 11:28 |