|
![]() |
#1 |
Fazi przez Zet
![]() Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,218
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
![]() Online: 10 miesiące 1 tydzień 1 dzień 13 godz 45 min 8 s
|
![]()
Wydechły pisze się przez "ch" bo to chyba od zdechnąć.
Z matury miałem 3+ ale razi mie to po ślońskich ślypiach
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 328
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 4 dni 9 godz 52 min 40 s
|
![]()
Jedź po bółki
![]() Wydehły pisze się jak pisze. Wydehnięty pisze się przez "cecha" ale i tak będę pisał przez "samocha". Ludzie ze wschodu nie patrząc na bukwy, wiedzą - jak się słyszy. Ta "cecha" jednakowoż zanika ale giętkie ucho wyłapie. Wyłapie ćwicząc wymowę: chleb - hamulec np. Nagle "ha" staje się tępe jak ostrza moich dwóch kos. ![]() Widzoną na obrazku zabrałem ze wsi - sygnowana logiem SFK ale brzmi tępo i jest zdrowo przeciągnięta miejscami i mocno pofalowana. Idealny przykład nieumiejętnie klepanej kosy. Dom kryje szereg skarbów, których obecnie pilnuje Brat Michał. Gdzieś kryje też babkę, jak zapewnia mnie kuzyn właścicielki. Mieszka w tej samej wsi, kilometr dalej i jest wychowany klasycznie. On zrobi wszystko (z pomocą zgromadzonego sprzętu). Jak trzeba, sfrezuje lub wytoczy (manualne wersje frezarki i tokarki) w stolarni zaś dorobi z drewna, co mu tam wyobraźnia podsunie. Wcześniej przetrze na równiarce itd. i tak dalej, i tak dalej... Tysiące narzędzi poukładanych na stojakach, tablicach, stołach nad którymi powoli traci kontrolę. W jednej ze stodół stoi pod plandeką W 124 500E. Z pasji pszczelarz, zbiera stare wagi. To on przejeżdżając podrzucił nam plaster miodu i zachęcił do żucia. Szkoła klasyczna... Mąż, zdolny manualnie, żona - maluje piękne landszafty. Konserwatywna (kręgosłup katolicki) rodzina. Jedyne, w czym mogę im zaimponić/zyskać szacunek, to samodzielnie doprowadzić do życia chałupę. Sąsiad z za miedzy, mój imiennik - jako jeden z dwóch (po Wojtku) wypasa jeszcze krowy tradycyjnie. Na jednym zdjęć z poprzedniego postu, widać jak krowy zmierzają na wyżerkę. Najpierw Gosia w passacie B6 blokuje główne skrzyżowanie we wsi a Darek je w szybkim tempie przegania. W piątki, świątki, bez urlopów, bez wolnego, coraz bardziej przytłoczeni unijną papierkologią i kontrolami, i czy inwentarz ma należyte, domowe warunki do bytowania. Bo wiadomo, to urzędnikom bardziej zależy, by inwentarz się zdrowo chował niż jego właścicielowi. Ale... nie narzekam! ![]() Bo jeszcze mi się dostanie. P.S. Od Tow. Zarodkiewicza dostałem pasek cienkiej blachy, na której poćwiczę klepanie. Próba koszenia jednakowoż zaliczona. Czeka mnie mnóstwo czystej fizyki, w ramach pokuty za brak przystosowania do społecznego życia. Mam półtora m-ca czasu, by się doprowadzić do stanu wykonawczego. Tymczasem i ja zamówiłem: ![]()
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 574
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
![]()
Prawdopodobnie zadam naiwne pytanie: baśnie Andersena przerobione..?
![]()
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 328
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 4 dni 9 godz 52 min 40 s
|
![]()
Wakacje.
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
![]() |
![]()
Jelcz ogórek to było busidło⌠pamięta ktoś sznurek przez całą długość żeby zawołać na żądanie?
![]() Jak byłem małym bajtlem to największa przygoda było poprosić kierowcę żebym mógł Siedzieć na pokrywie silnika. Całe 15km - las, serpentyny, wpatrywać się w zmiany biegów, sapanie hamulca. Nie każdy kierowca się na to zgadzał ale z reguły Udało się wymiałczeć ![]() Linia 32, Boguszów Gorce, Wałbrzych Śródmieście.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
![]() |
![]()
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
![]() Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom.
Posty: 574
Motocykl: R1100GS
Przebieg: :dupa:
![]() Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s
|
![]()
Po pierwszym Twoim zdaniu chciałem napisać o siedzeniu na silniku. To była zajebioza dla małolata. Pewnie młodzieży będziemy musieli podesłać jakieś zdjęcia, żeby wiedzieli o co chodzi.
![]()
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=-8uedG1fs2Q |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
![]() |
![]()
Ee tam jeżdziłem ogórkiem po placu tata z boku, a ile godzin przesiedziałem na miejscu koło kierowcy nie wspominam.
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2025
Miasto: Przystanek Oliwa
Posty: 328
Motocykl: Wrublin
![]() Online: 4 dni 9 godz 52 min 40 s
|
![]()
Wczoraj późnym popołudniem wracamy z długiej wycieczki na Westerplatte.
Najpierw SKM, potem autobus sezonowy linii 606. Zwiedzanie, trochę historii i z powrotem Na Żabiance przy dworcu wchodzę że szkrabami do cukierni. - Dwa pączki proszę. A dla pana? - Walerianę. Odbyliśmy podróż za jeden uśmiech. Na Westerplatte śliczna, młoda dziewczyna ustępuje mi miejsc w autobusie. Bardziej Kacprowi ale biorę go na kolana. Przy okazji zostaliśmy obdarowani pięknym uśmiechem. Tak... Jak to w wakacje. Nie ma bajek. Dozuję serial z uśmiechem i Wakacje z duchami. Legalnie i niech to gęś kopnie oraz: babciu ratunku! Tak zostałem Dudusiem. P.S. "Każdego roku mały pingwin pokonuje ponad 8000 kilometrów wybrzeża, aby ponownie spotkać się z rybakiem, który uratował mu życie, gdy znalazł go pokrytego ropą i na skraju śmierci. Ta prawdziwa historia ma miejsce w Brazylii, gdzie Dindim bezbłędnie wraca ze swojego naturalnego siedliska w argentyńskiej Patagonii do domu Joao Pereiry de Souzy - mężczyzny, który go uratował w 2011 roku. Pomimo ogromnej odległości i swojej dzikiej natury, Dindim rozpoznaje swojego wybawcę, wita go z entuzjazmem i spędza u jego boku kilka miesięcy, zanim wyruszy w drogę powrotną. Naukowcy wciąż nie do końca rozumieją, jak udaje mu się odnaleźć drogę, ale ta wyjątkowa więź poruszyła cały świat i stała się symbolem relacji między ludźmi a zwierzętami."
__________________
Jam nie Babinicz... |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
![]() |
![]()
Był nie dawno film o tem z Jean Reno, dobry. A wracając do to była super komedia .
__________________
kto smaruje ten jedzie |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|
![]() |
||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Historia pewnego pomysłu czyli zapraszamy na Letni Zlot FAT 2013 | Mat | Imprezy forum AT i zloty ogólne | 53 | 19.04.2013 08:15 |