Dryndą po krzaczorach

[matjas]

zejściem baterii w moment się nie martwię.
zresztą wczoraj znalazłem taką grafikę nt. pojemności ogniw gdzie widać, że pojemność spada nawet około 20%. może trochę mniej. czyli u mnie to może być około 12-15km mniej. było to zresztą widać nieźle na rowerze nowym, którego jestem pewien, już przy 5stC.

chodzi o tą gumowatość

kiedyś żonie chciałem zrobić prezent i zorganizowałem Scotta Genius Mk1 aby miała lepiej w plecy na polniakach... sprzedaliśmy to cudo szybko bo też się nie dało pedałować. myślę, że sytuację ratuje możliwość zablokowania amora jedynie. MYŚLĘ, że w sytuacji kiedy nie ma jakichś zajebistych dziur można w ten sposób zaoszczędzić sporo baterii.

[kristoch]

Cieszę się, że ciężej Ci się jeździ na full-u. 😀 Może w końcu nadążę pod górę 😀.

IMHO na zwiększone zużycie prądu wpływają w kolejności od największego wpływu:
1. Szerokie, ciężkie opony. Szczególnie jeśli masz niskie ciśnienie i/lub po miękkim jechałeś.
2. Temperatura baterii. Pytanie tylko czy zdążyła się schłodzić po wyjściu z domu, bo praca ją ogrzewa.
3. Dużo niżej jest zawias, ale wpływ jest zauważalny.
4. Speedbox

Może zrób test i załóż opony z Tygona na nowego fulla i napompuj porządnie. O ile przypasują.

[matjas]

najpierw byłem na 'spacerze' z psem więc ino ino jechałem przez godzinę. zdążyła się schłodzić.

co do tego niskiego ciśnienia to jak już kiedyś mówiłem niskie ciśnienie daje opór na asfalcie. zaś wysokie ciśnienie jest niekorzystne zwłaszcza w kamienistym terenie BO koło nie musi wjeżdżać na kamień a ugina się opona.

tak czy siak. NIE PYTAM o prąd. pytam o amor nie da się na tym jechać tak ciężko idzie ;D
z Tygona wejdzie ino przód 29'' jako całe koło.

[GregoryS]

Cos kombinujecie obywatelu Matjas :P A lyde macie przeciez podobno dobra.
W swoim hajbajku tez zdarzalo mi sie wracac bez pradu kilka razu. WIecej.. na wyjazdach na rowninach sam wylaczam wspomaganie i cisne swa wlasna godnoscia osobista, wspomagajac sie tylko przy podjazdach. Z pojezdzawki 60 km tak ze 40 kilosow idzie wlasna moca. A gumki to tam tez szerokie, rower ciezki i NIE MA blokady ani amora ani widelca.
Wiec pytanie brzmi.. nie hamuje Cie tam cos w tym rowerze jak wylaczysz wspomaganie ?

[matjas]

Może złydzenie takie

[GregoryS]

Czyli hamuje Cie chec do jazdy jak wylaczysz silnik. No to rozumiem

[matjas]

Mus sprawdzić ponownie. Oby nie w kwietniu…

[Adagiio]

Po wielu jazdach testowych w zasadzie inny był faworytem, ale mając kumpla sprzedawcę z autoryzowanym serwisem w razie wu jest inaczej niż jak przychodzisz z ulicy. Silnik Oli ze swoimi 6 stopniami wspomagania i perfekcyjną trakcją w górach zrobił na mnie mega pozytywne wrażenie, bateria 900 WH + ekspander 325 WH myślę że styknie na ponad trzy kilometry w górę i z 80 km autonomii po paryjach bez oszczędzania .
Marka u nas egzotyczna, ale w IT rozpycha się na rynku elektryków dzielnie. Jednak patrząc na to dzieje się z Yamahą, Boschem czy Shimano i ile czasu potrzeba na części czekać, czy wymianę silnika i z jak częstotliwością się sypią. To lepiej mieć komfort że wszystko leży u kumpla na półce w razie wu. Odbieram początkiem marca.

[matjas]

No łał! jak będę duży tez sobie taki kupię
Dobrze ze odbiór w marcu przynajmniej się nie będziesz denerwował ze nie można jeździć.

Gratuluje.
Niech Ci tak dobrze służy jak Twój pierwszy hardseven, bo, o ile pamietam, poki co jest to niezawodności wzór niedościgniony.

[kristoch]

No ale jak to tak można?
To niesprawiedliwe.
1225 Wh?
😞
Gratuluję
😊