20.06.2022, 08:31 | #1371 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,107
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 2 dni 11 godz 21 min 59 s
|
Zasadniczo to nie wiem o co chodzi bo w naszym księstwie PGE to ludzki pan. Instalacja działa prawidłowo, mimo że znam conajmniej dwa miejsca gdzie sieć średniego napięcia rozpięta jest na chyba już historycznych drewnianych słupach. Na szczęście pełnią one chyba rolę wspomagającą a nie że główny ciężar spoczywa na ich barkach. Instalacji dużych w pobliżu trochę jest, znam conajmniej 2 w odległościach około 2-3 km ale nie wydaje mi się aby miało to wpływ na działanie naszej. Tak naprawdę to zawsze zarabiają znajomi królika i mam wrażenie że frustracja wynikająca z tego powodu, wynika głównie z faktu źe to nie my jesteśmy znajomymi owego królika. Wtedy pojawiają się głosy aby coś zabrać, zrównać do jednego poziomu, ale czy chciałbym żyć z socjalu?
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
20.06.2022, 09:21 | #1372 |
U mnie na wsi też nie mam problemów z przeladowaną siecią mimo, że instalacji PV wiele a sąsiednia gmina została nawet mistrzem Polski w tej dziedzinie. Odnoszę się tylko do słów kolegi o niedobrych prosumentach.
|
|
20.06.2022, 09:30 | #1373 |
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Lubliniec
Posty: 2,228
Motocykl: KTM LC8 950 ADVENTURE
Online: 3 miesiące 1 dzień 5 godz 15 min 58 s
|
Ja mieszkam w centrum miasta 24 tysięcznego. Jestem na sieci TT z lat komuny, czyli mającej jakieś min. 50 lat bo mój dom był 3 na mojej ulicy. Na szczęście nie ma jeszcze dużo instalacji PV, więc nie mam problemów z wyłączeniem się falownika. Niech mi ktoś powie, że przez te 50 lat ta instalacja nie zarobiła dawno na siebie aby ją zmodernizować... Nie wiem jaki jest czas eksploatacji linii napowietrznej.
|
20.06.2022, 10:20 | #1374 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,040
Motocykl: RD03
Online: 2 tygodni 3 dni 17 godz 56 min 51 s
|
Marku z socjalu absolutnie NIE !! Ale żeby zobrazować jak Ja to rozumiem to chcę wyjaśnić: PGE dałem jako wspólny mianownik dla wszystkich dystrybutorów, zarządzających siecią czy cokolwiek innego w tej materii mających do powiedzenia. Inwestowanie w infrastrukturę, w moim rozumieniu, to nie tylko rozbudowa istniejącej sieci ale też jej modernizacja czy przygotowanie do nowych wyzwań /w tym choćby OZE/ między innymi choćby ze środków o jakich wspomniał Muszel.
Na dzisiaj to z mojej perspektywy, obrazowo wygląda to tak: po zmarłych rodzicach, powiedzmy siedmioro rodzeństwa dziedziczy w spadku nie najnowszy już dom i niewielkie gospodarstwo. W domu wychowywali się wszyscy i wszyscy po trochu, w miarę swoich możliwości w niego jak i całe gospodarstwo inwestowali. A to wymienili stare okna, a to jakieś drzwi, a to prąd i gaz doprowadzili i nawet kanalizację udało się podpiąć. Generalnie gospodarstwo było małe ale w miarę schludne i zadbane. Rodzeństwo już dorosłe i "w mieście na swoim" więc działu spadku nie robiąc, w użytkowanie i zarząd dom zostawili najmłodszemu. Kaziu /przyjmijmy, że tak pięknie ma najmłodszy na imię/ z całego obejścia przez lata mocno korzystał, a że wszystko jako-tako funkcjonowało a on raczej leniwy był to już w nic nie inwestował. Co więcej, po drodze sprzedał kawałek wspólnego lasu , łąki, krowę z cielęciem, kury, kaczki i gołębie a nawet starego Ursusa z glebogryzarką i rozrzutnikiem /oczywiście po rodzicielach/ uzgadniając z rodzeństwem, że środki z tych transakcji przeznaczy na bieżącą modernizację wspólnego budynku. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc z całej kwoty może max 10% poszło na elewację od oka zrobioną a reszta na nowe AGD, w tym kuchenkę elektryczną, mikrofalę, TV, ekspres kawowy i inne zbytki. Rodzeństwu się źle nie wiodło ale i nie przelewało. Wszyscy pracowali,spłacali hipoteki za swoje mieszkania, samochody i inne kredyty, wczasy sporadycznie bo dzieciaki już na studiach więc koszty niemałe. Kazio z natury leniwy, leniwy też był w materii zakładania rodziny, co prawda w domu z nową elewacją co rusz pojawiały się nowe kandydatki ale szybko Kaziowi się nudziły, więc wymieniał na "nowszy model" i nawet 500+ do jego poczucia patriotycznego obowiązku przemówić nie zdołało. Generalnie Kazio miał beztroskie i lekkie życie, do momentu aż w czeluściach stodoły wypatrzył ... kombajn !! Szybko ustrojstwo spieniężył a podnosząc wartość wspólnego majątku do zagrody dokupił nową indukcję, zmywarkę no i klimę. Oczywiście rodzeństwo ze zrozumieniem głową pokiwało i chcąc nie chcąc kolejną Kazia "dla wspólnego dobra" inwestycję zaakceptowało. Wszystko pięknie i miło hulało, kolejne panny samotnego Kazia nawiedzały aż pewnego dnia jedna z nich zamarzyła w trakcie gotowania Kaziowi zupy na indukcji, pieczeniu indyka w piekarniku, zmywaniu garów z tygodnia w zmywarce, chodzącej klimie że o pierwszym programie na 60" TV z grzeczności nie wspomnę - o kawie z ekspresu. Pizgło i ciemność nastała, szlag trafił całą domową, jeszcze aluminiową instalację. Spaliło wszystko !! nowe AGD, TV i co tam jeszcze tylko na prąd było. Przy okazji sfajczyła się też część dachu bo na strychu, jeszcze po rodzicach siano leżało, którego Kaziowi za uja przez 30 lat od ich śmierci usunąć się nie chciało /zresztą w jego mniemaniu to nie jego obowiązek tylko wspólny- czyli rodzeństwa/. No tragedia !! Rodzeństwo w trymiga Kazio na miejsce wezwał i oznajmił: no, będzie trzeba ojcowiznę odbudować, a że na to środki specjalne będą potrzebne to się złóżta, bo Ja przecież już tyle lat po śmierci ukochanej Mateczki i Ojca tę bide pcham i ten ciężar /czyli dom i cały odziedziczony a następnie skrupulatnie rozsprzedany majątek/ pokornie dźwigam... Ps. Przy okazji spotkania pod nadpalonym domem, dodatkowo wyszło, że Kazio od cirka 10 lat podatku od nieruchomości /na który wszyscy corocznie i uroczyście się składali/ nie opłacał a i o swoim KRUS-ie zapomniał więc na starość trzeba będzie najmłodszego brata przygarnąć bo przecież sam i w dodatku w mocno zniszczonym budynku nie zostanie. |
20.06.2022, 13:58 | #1375 |
Zarejestrowany: Jun 2010
Posty: 543
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 1 miesiąc 20 godz 41 min 52 s
|
Elektorat wiodący się bawi. Kisnę jak słucham wypowiedzi "Januszy" na temat systemów energooszczędnego domu wybudowanego za ich pieniądze oczywiście.
Strojenie co chwile krzywej grzewczej przy pompie ciepła i zabawa w operatora "rekuperanta". Instrukcja ani razu nie otwarta, ale wypowiedzi brzmią mądrze jak ktoś średnio nie orientuje się w temacie.
__________________
Kto prędko daje, ten dwa razy daje. |
29.06.2022, 09:13 | #1376 |
Zarejestrowany: Mar 2021
Miasto: Paprykarz-City neighborhood
Posty: 123
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 6 dni 4 godz 34 min 55 s
|
Pytanie do znawców tematu. W jakie rozwiązania i jakiego producenta celować jeśli chodzi o panele i inwerter? Polecicie jakąś sprawdzoną firmę, która ogarnie instalację w okolicach Szczecina na polecanych podzespołach? Z góry dzięki za odpowiedź.
|
29.06.2022, 09:47 | #1377 |
Mi wczoraj montowali - jak upał zelżał, to wlazłam na dach i obfociłam.
Myślicie, że dobrze |
|
29.06.2022, 10:11 | #1378 |
Fazi przez Zet
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Berlin
Posty: 6,051
Motocykl: RD07
Przebieg: ∞
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 4 dni 4 godz 28 min 36 s
|
Yyyyy, ale że jak? Do blachy te panele przykręcili? Śruby z blachy dachowej są w innym miejscu niż śruby z paneli widzę.
Ps. Między profilem Alu a blacha dachowa nie widzę uszczelki. Tam woda jak najbardziej wlezie
__________________
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego czego nie zrobiłeś, niż tego co zrobiłeś. |
29.06.2022, 10:35 | #1379 | |
Cytat:
Dobrze, że to na gminę, bo mam chyba z 10 lat rękojmi, czy też gwarancji montażu, a że poddasze nie jest użytkowe, goła blacha, to wszelkie przecieki będzie widać jak na dłoni. Jak będę szła myć, to nagram W teorii się nie myje, ale ja mam wokół sporo drzew, i pola uprawne dookoła - pewnie będzie trzeba ze 2-3x do roku trochę przetrzeć - a bo to pyłki sosny, a bo to plewy po żniwach... |
||
29.06.2022, 10:36 | #1380 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 6,107
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 9 miesiące 2 dni 11 godz 21 min 59 s
|
Zasadniczo to się nie będę wypowiadał na temat samego montażu. Jedyne co mi się rzuca w oczy, to wrażenie że instalacja jest w cieniu.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jest ktoś z Garwolina? | tomekv4 | Inne tematy | 2 | 06.11.2009 22:34 |
Czy jest ktos z Norwegii? | sambor1965 | Inne tematy | 13 | 03.10.2009 13:45 |