Dryndą po krzaczorach

[Navaja]

No właśnie dlatego, że 6 stówek to mnie dupa boli i nie chcę od razu odpuszczać.
To jest odpowiedź z Shimano. Wysłałem kasetę do sklepu, w którym kupiłem rower a oni zgłosili Shimano.
Tylko wiecie jak to jest: przylazł gostek od Shimano (oni mają takich przydzielonych na rejon), looknął i stwierdził: siły zewnętrzne.

Karwa, mam drugi rower, w którym kaseta ma luzem ponad 20 lat - Deore LX. I nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło. A tu w SLX k... koronka z kutego aluminium podobno. Taaa. Z gównolitu.

Rower analog, bez wspomagania.

[voxan69]

To samo jest z łańcuchami. Dawniej na Ultegrze robiłem na luzie 5 do 8 tysięcy km. A ostatnio wymieniłem po 2 tysiącach bo już był wyciągnięty i odzywał się. Łańcuch ściągam co tydzień, robię szejka i smaruje porządnym smarem. Tandeta zaczyna nas otaczać z każdej strony. A płacimy jak za produkty super premium.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

[aadamuss]

Mam xt 12 i jęczała jak w starej Ukrainie, miałem wymienioną na gwarancji ale tylko dlatego, że po znajomości :-( Nowa też jęczy od początku. Żeby wymienili musiałem wykluczyć koło, piastę, szprychy, nyple, łańcuch- we własnym zakresie.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Adagiio]

Jakość Shimono to jedno wielkie gówno, wymieniłem kasetę przed wyjazdem w góry, 350 km i połowa zębów jest już powyłamywana. Nadmienię ze nauczyłem się popranie jeździć i na podjazdach oraz pod obciążeniem nie ruszam przerzutek, nic z tego. Kaseta wzmacniana dedykowana do elektryków za 220 euri do której makarony na forum e=mtb się modlą jak do San Gennaro. To samo z łańcuchem, klockami katastrofa jakościowa.

[Dzieju]

Powinniście precyzować kiedy wyprodukowano dany osprzęt Shimano.
Twierdzenie że to badziewie nie odnosi się do starszych produkcji.
Mam przebieg ok 8tyskm a może więcej (kupiłem od sąsiada) i ciągle na oryginalnym napędzie który nadal dobrze działa.
Ponoć ludzie wymieniają teraz łańcuchy co 3 tyskm jak ciut intensywniej pojeździ.
Era łańcuchów dożywotnich minęła.
Kto to słyszał żeby w latach 80-90 ktoś wymieniał łańcuch , jeździł od nowości do .....zawsze robiąc i 20 letnie przebiegi. Póki nie zardzewiał, ale i wtedy kąpiel w ropie i dalej jeździł.
Nie było wymyślonych smarów niby cudownych i dedykowanych do naciągania ludzi. Zwykły przekładniowy olej albo ciut ŁT4 wystarczył.
Jakość wszystkiego jest teraz beznadziejna.
Ale to ludzie ogólnie się do tego przyczyniają.

[Adagiio]

Ja mam Wigry 2 na fabrycznym łańcuchu i co z tego ? Kiedyś nawet kondony bardziej dolegały. Czym przyczyniłem się do tego że robią mnie w chuja sprzedając badziewie ?

[matjas]

Badziewie to jedno.

Ale jeśli spadł łańcuch poza kasetę to wiesz… wina nie jest po stronie shimano.
Zle ustawiony stoper lub podgięty hak.

Chcemy lekkie rowery to mamy zębatki z aluminium. Czy to nie jest pojebane?
Taka zębatka spokojnie może się pogiac jak spadnie łańcuch lub przy próbie jego wyjęcia - czasem jest konieczne zdjęcie kasety.

Co do pofalowania kasety to mam nadzieje ze nie piszesz o profilu zębów.

M

[zbyszek_africa]

Hej
Czasami ładuje e-rower po pensjonatach i wydaje mi się że właściciele krzywo patrzą jak ładuje baterie z "ich" gniazdka.
Pytanie jest proste: Ile kosztuje (przy aktualnych cenach) naładowanie baterii 625ah, ja nie umię tego policzyć
pozdr.

[Navaja]

Napisał matjas

Badziewie to jedno.

Ale jeśli spadł łańcuch poza kasetę to wiesz… wina nie jest po stronie shimano.
Zle ustawiony stoper lub podgięty hak.

Chcemy lekkie rowery to mamy zębatki z aluminium. Czy to nie jest pojebane?
Taka zębatka spokojnie może się pogiac jak spadnie łańcuch lub przy próbie jego wyjęcia - czasem jest konieczne zdjęcie kasety.

Co do pofalowania kasety to mam nadzieje ze nie piszesz o profilu zębów.

M

Matjas chłopaku,
hak, żeby był krzywy to rower musiałby upaść. Chyba, że jest tak ujowy, że się gnie od pędu powietrza jak rower jedzie na dachu auta.
Ogranicznik gdyby był żle ustawiony to przy kazdym wrzuceniu na największą koronkę łańcuch by spadał. A wszystko pięknie działało od samego rana, podjazd z wykorzystaniem koronek 1, 2 i 3 trwał dobrą godzinę. To sam się przestawił? Kolejna rzecz: gdyby stoper był źle ustawiony to łańcuch spadłby od razu po wrzuceniu i ruszeniu a nie po kilkuset metrach kiedy zaczęło się mocniejsze obciążenie.

Nie, nie pisze o profilu zębów tylko o tym, że zębatka jest pofalowana, wygięta w jednym miejscu w S-kę.

Informacja o tym, że zębatka się może pogiąć jak spadnie łańcuch albo przy próbie jego wyciągania - Czy Ty pracujesz w Shimano?

Natomiast jestem w stanie sobie wyobraźić, że jak jest z kiepskiego materiału a łańcuch przy 12 kasecie idzie na największej koronce mocno ze skosa, to może się wygiąć gdyż siła działająca z napędu jest o wielokroć większa niż ta gdybyś wyciągał łańcuch z pomiędzy szprych a kasety gołymi rękami.

Wkoorwia mnie to, co napisał aadamuss - jak masz znajmości to jakoś się da załatwić. A tak to, jak nie jesteś znanym blogerem czy inną gwiazdą, to spierdalaj na szczaw - takie jest podejście monopolisty.

Adam pisał o kasecie za 220 Eurasów, która miała być zajebista do e-mtb a po kilkuset kilometrach straciła zęby. To w takim razie to się nadaje do elektryków czy nie? Za co producent kasuje 220 €? Czy komuś pogubiły się zęby w zębatkach do moto? Dymanie klienta w branży rowerowej przechodzi wszelkie pojęcie.

[luk2asz]

Napisał zbyszek_africa

Hej

Czasami ładuje e-rower po pensjonatach i wydaje mi się że właściciele krzywo patrzą jak ładuje baterie z "ich" gniazdka.

Pytanie jest proste: Ile kosztuje (przy aktualnych cenach) naładowanie baterii 625ah, ja nie umię tego policzyć

pozdr.

Jak słyszę takie rzeczy to nie mogę w to uwierzyć. W Alpach nawet ładowarki nie musisz wyciągać bo jest kilka różnych systemów. Każdy promuje ładowanie u siebie bo przyciąga klientów, a u nas na odwrót. W Chacie Wuja Toma pod Klimczokem właściciel ustawił kilkanaście stojaków i gniazdka porobił żeby nie latać z przedłużaczami co chwilę. Ma on co prawda nadzieję, że jak ładujesz to coś zjesz- niestety nie idzie to w parze często. Na Leskowcu w schronisku jak kupujesz dwa piwa i nawet coś do jedzenia, to 5 albo 10 za ładowanie się zawsze należy. Na Przehybie w Sądeckim 5 zł, nawet jak jesz za 100 zł. Wracając do Alp, spotkałem się z systemem ładowarek, których należy mieć tylko specjalny kabel i ładuje się mega szybko. Niestety aplikacja w naszym kraju nie działa.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka