04.03.2020, 09:10 | #1151 |
Konto zamknięte na stałe
Zarejestrowany: May 2012
Posty: 1,603
Motocykl: RD03
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 7 godz 52 min 54 s
|
Opinia z internetu nt. żelu depilującego, niewiem czy autentyczna ale nie o to chodzi:
Dowiedziawszy się, że moje jajka wyglądają jak podstarzały rastafarianin zdecydowałem się podjąć wyzwanie i kupić żel do depilacji. Wcześniejsze próby golenia nie były zbyt skuteczne i prawie nadwyrężyłem sobie plecy starając się dotrzeć do mniej dostępnych zakamarków. Będąc nieco romantycznym człowiekiem pomyślałem, że nadchodzące urodziny ukochanej możemy uczcić oddając się cielesnym uciechom. Zawczasu złożyłem zamówienie i jako facet pracujący na Morzu Północnym z poczuciem wyższości czytałem opinie o produkcie wszystkich tych, którzy uskarżali się na jego zbyt silne działanie, uznając ich tym samym za zwykłych, biurowych mięczaków... och towarzysze mej niedoli, w jakim ja byłem błędzie! Poczekałem, aż moja druga połówka wygodnie położy się w łóżku i dając jej subtelnie do zrozumienia, że mam dla niej niespodziankę poszedłem na dół do łazienki. Z początku wszystko szło nieźle, nałożyłem żel i stałem oczekując na rozwój wydarzeń. Nie musiałem długo czekać. Najpierw poczułem delikatne ciepło, które w ciągu kilku sekund przerodziło się w intensywne pieczenie i takie uczucie, jakby dwóch facetów podnosiło cię do góry za stringi zrobione z drutu kolczastego. Dotychczas religia nie stanowiła istotnej części mojego życia, ale nagle gotów byłem przyjąć każdą wiarę, żeby tylko powstrzymać brutalne palenie wokół odbytu i tego, co zaczęło przypominać zmielonego kotleta i dwa suszone daktyle. Chciałem zmyć żel z krocza nad zlewem starając się jednocześnie nie przegryźć sobie z bólu wargi, ale niestety zdołałem jedynie zapchać odpływ kłębkiem kłaków. Z załzawionymi oczami postanowiłem opuścić łazienkę i korytarzem dostać się do kuchni. Tradycyjne poruszanie się wkrótce przestało być możliwe, więc ostatnie metry w kierunku lodówki pokonałem na czworakach. Miałem tam nadzieje znaleźć coś, co da mi zimne ukojenie. Szarpnąłem za drzwiczki zamrażalnika i odkryłem kubełek lodów. Zdjąłem pokrywkę i umieściłem go pod sobą. Ulga była niesamowita, ale tylko tymczasowa, bo lód na wierzchu roztopił się dość szybko i ogniste kłucie powróciło. Kształt kubełka uniemożliwiał mi potraktowanie odbytu lodowym przysmakiem a wzrok powoli odmawiał posłuszeństwa, więc zacząłem nerwowo macać ręką wnętrze zamrażalnika w poszukiwaniu czegoś innego. Złapałem za jakąś paczkę, w której jak się później okazało była mrożona brukselka i starając się być jak najciszej rozerwałem folię. Wziąłem pełną garść i bezskutecznie próbowałem zaklinować kilka między pośladkami. To nie pomagało a na dodatek część żelu znalazła drogę do mojego kakaowego tunelu. Czułem się jakby prom kosmiczny odpalił swoje silniki tuż za mną. To był prawdopodobnie pierwszy i mam nadzieję ostatni raz w moim życiu kiedy marzyłem, żeby w kuchni pojawił się bałwan gej, co powinno wam uzmysłowić do czego byłem zdolny się posunąć, żeby złagodzić cierpienie. Jedyny pomysł na jaki mój oszalały z bólu mózg mógł wpaść, to delikatne wciśnięcie brukselki tam, gdzie żadne warzywo wcześniej nie było. Niestety, moja druga połówka zaniepokojona odgłosami dochodzącymi z kuchni wybrała akurat ten moment, żeby sprawdzić co się dzieje na dole. Powitał ją widok mnie z tyłkiem w górze i truskawkowym lodem kapiącym z brzucha gdy wciskałem brukselkę w ***** mamrocząc pod nosem... "ooo jak dobrze". Oczywiście taki szok musiał wyrwać krzyk z jej ust, a zaskoczenie, że nie słyszałem jak schodzi na dół spowodowało u mnie nagły, mimowolny skurcz, przez który wystrzeliłem w jej kierunku brukselkową salwę. To zrozumiałe, że pierdnięcie brukselką w jej nogę o 11 w nocy prawdopodobnie nie było tą niespodzianką, na która liczyła, a tłumaczenie dzieciom nazajutrz skąd na lodach wzięło się to dziwne wgłębienie nie poprawiło mojego wizerunku. Podsumowując: Veet usuwa włosy, godność i szacunek dla samego siebie...
__________________
Konto zamknięte na stałe. |
17.03.2020, 11:50 | #1152 |
TOM HANKS
- Przeżył 4 lata na bezludnej wyspie. - Spędził cały rok na lotnisku, bez możliwości wyjścia. - Zachorował na AIDS w Filadelfii. - Walczył w II wojnie światowej i uratował Ryana. - Wylądował samolotem w rzece Hudson. - Został porwany przez Somalijczyków. - Był w Apollo 13 próbując dostać się na księżyc. Jeśli ten facet umrze od Koronawirusa, to mamy przesrane! |
|
17.03.2020, 11:57 | #1153 |
Dziennikarz pyta proboszcza jednaj z parafii, jak przygotowuje się na sytuację związaną z epidemią koronawirusa.
- Kupiłem 2 hektary pola koło cmentarza parafialnego. |
|
17.03.2020, 19:19 | #1154 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,744
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 4 miesiące 1 tydzień 1 dzień 3 godz 42 min 12 s
|
Czasy takie ze bardziej wypada głośno pierdnąć niż cicho kaszlnąć.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa |
17.03.2020, 19:39 | #1155 |
Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,163
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 2 godz 5 min 30 s
|
Neo, opis kremu przypomina mi dowcipny opis (autentyk) przyczepy kempingowej sprzedawanej na Allegro. Tekst chyba nawet był wklejany na FAT. Mają ludzie dar "lekkiego" pisania.
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
11.04.2020, 20:54 | #1156 |
GO HUNT!
|
Taki tam polityczny dżołk
Facet codziennie przychodzi do kiosku, kupuje gazetę, ogląda pierwszą stronę, gniecie i wyrzuca. Wreszcie kioskarz pyta: -Czego pan szuka? -Nekrologu. -Ale nekrologi są na końcu... -Ten, na który czekam będzie na pierwszej stronie... |
14.04.2020, 15:48 | #1157 |
Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 116
Motocykl: Może kiedyś :)
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s
|
To jeden z wielu dowcipów o Słoneczku Karpat. A dziś śmieszy w Polsce.
|
16.05.2020, 13:42 | #1158 |
GO HUNT!
|
Wpada wnuk z niezapowiedzianymi odwiedzinami do dziadka:
- Cześć dziadek, jak się masz? - A dobrze, siedzę sobie, film historyczny oglądam... - Przecież to porno! - Dla ciebie porno, dla mnie to już historia... |
13.06.2020, 14:46 | #1159 |
GO HUNT!
|
Przy śniadaniu.
-Kazik, dzisiaj jest nasza rocznica ślubu. Może byś zabił świniaka? -Daj spokój Halina, to nie jego wina... ******â.************* Po ceremonii ślubu ślubu pan młody udał się do księdza, aby uiścić opłatę... -Ile mam zapłacić proszę księdza? -Tyle, na ile wyceniasz swoje szczęście, synu. Pan młody westchnął i wyciągnął z portfela 50 zł. Proboszcz spojrzał na młodą żonę od stóp do głowy i wydał 30 zł chłopakowi. |
08.07.2020, 14:21 | #1160 |
GO HUNT!
|
Nie wytrzymała....Wybuchła do niego krzykiem:
-Nawet nie zauważyłeś, że od dwóch dni się do Ciebie nie odzywam!!!! - Zauważyłem. Dziękuję. |
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
NAT tylko na asfalt | ŁukaszWP | CRF 1000 L | 50 | 23.10.2018 10:57 |