Szynszyll garaż

[szynszyll]

Napisał Dzieju

No coś ty , to fachowa robota, dzięki temu serwis zarobi dwie dniówki
A nie możesz zrobić podtoczenia dremelem by ten oporny łepek wyszedł?
Nie widzę tego ale czasem trzeba fabrykę poprawić.

w krajach zachodnich a i pewno w wiekszych polskich miastach koszt takiej operacji przewyzsza wartosc motocykla. w brukseli badz genewie nikt nie wyda kilku tysiecy euro/frankow za usluge + czesci gdy realna wartosc takiego gsr600 to ~2200 euro.
co do ciecia sruby dremelem udam, ze nie doslyszalem

[Dzieju]

Nie mówiłem o śrubie, nie mam tego w ręku tylko szukam możliwych rozwiązań.

[szynszyll]

Napisał Dzieju

Nie mówiłem o śrubie, nie mam tego w ręku tylko szukam możliwych rozwiązań.

to znaczy, że mam aluminiową rame frezować? w sumie ma sens - potem trochę 'ośmiorniczki' psiknąć motipem i zagra

[szynszyll]

bez plaka, na malym ssaniu od dotkniecia. poziomy chyba trzeba troche zdjac ale to banał. wskoczyly nowe swieczki i fujara ożyła. miło. ciekawe kiedy ten silnik pracowal ostatnio?
p.s. także klapki pozostana nienadgryzione

https://youtube.com/shorts/f8uYOFyeJ...DEZYV9e6mF8Btk

[szynszyll]

finał. stan 5.0. można siąść i jechać do Lizbony na wino i ostrygi. może i mnie ktoś kiedyś nie zostawi w krzakach pod płotem na zatracenie

[Melon]

Taka była czy ją tak wysmyrałeś ?

[szynszyll]

Napisał Melon

Taka była czy ją tak wysmyrałeś ?

taki przyjechał - ja mam uczulenie na plaka, tetre i włóknine. nie moja bajka zupelnie. na fotce zakres prac. najwiecej uwagi wymagaly gazniki, przedni uklad hamulcowy i uklad elektryczny bo ktos mial 'oryginalne' pomysly na nie. jest posprzatane i motocykl jest lala.

[Adagiio]

Czasem się wzruszam oglądając takie motorki gotowe do działań. Pewnie wynika to z czasów kiedy w garażu oblepiony plakatami za gówniarza patrzyłem na te prospekty i marzyłem żeby móc je dotknąć. Nie wiem so się z mną stało, ale dziś żadne z nowoczesnych moto nie wywołuje u mnie emocji podobnych jak wówczas te na prospektach. Fajnie że dajesz tym motorkom szanse na drugie życie i że będą nadal cieszyć z jazdy .

[Dzieju]

Nic się nie stało, to kwestia postrzegania, widzenia i potrzeby.
Jedni doceniają, dbają, utrzymują.
Inni do śmieci i po nowe bo się świeci.
Tak mam że im bardziej błyszczy nowym tym mniej nie interesuje.
Nowoczesna bezpłciowość nafaszerowana gadżeto wspomagaczami uzupełniejącymi braki umiejętności u użytkowników jakoś mnie nie pociąga.
Za to z przyjemnością jak bym miał okazję przejadę się manualną starszą motoryzacją.

[szynszyll]

nie zawsze może być romantycznie - wracamy do 'prozy' XXI wieku