Wymiana opon - ktoś z Krakowa?

[Rafał_RD]

Napisał Mirek Swirek

A ja z ciekawości pozwolę sobie zapytać, co to znaczy wymiana opon? Że zawozisz koła i zmieniają opony? Jak to działa za 60 zł? Odwdzięczę się opowiastką z Lubelli...

Tak, tak to wygląda. Zawozisz, ściąga starą zakłada nową i wyważa zgodnie z zasadami szeroko pojętej higieny. Nie byłem u niego na moto, więc nie wiem ile kosztuje pełna usługa ze ściągnięciem i założeniem.

[Komar]

Jeśli zapłacisz kilkadziesiąt złotych więcej to zrobi Ci również kawę i poczęstuje ciastkiem.

[Hankiss007]

Cholera, zazdroszcze wam w Polsce. Wszystko tam jest proste, logiczne i łatwe do załatwienia. W zeszłym tygodniu chciałem wymienić 4 opony (2 w AT, 2 w Intruder 1500) w Hiszpanii. Objeździłem 6 warsztatów w tym 3 motocyklowe i 2 specializujące sie w wymianie opon i żaden nie chiał wykonać usługi gdyż ja miałem własne opony (kupione na Oponeo ES). Wszystkie na zdjetych kołach. Nie, bo oni tylko zakładają tylko opony które kupi sie u nich. Oczywiście żaden z nich nie miał w magazynie takich opon i trzebaby czekać około dwóch tygodni i cena z kosmosu wzięta. Dobra, mówię to mi tylko zdejmijcie gumy, a ja sobie je sam założe i wyważe. Też nie. Wkurzyli mnie te hiszpańskie ćmoki, bo będę musiał sam instalować 4 gumy, czego nie nawidzę. Hiszpania, fajny kraj do jazdy, ale poziom servisu do bani....

[nabrU]

Czekaj czekaj Marek, ale jak zamawiałeś z Oponeo to mogłeś wziąć dostawę z założeniem w sieci lokalnych warsztatów partnerskich. Jest ona dostępna również w Oponeo ES...

[Dzieju]

Napisał Hankiss007

Cholera, zazdroszcze wam w Polsce. Wszystko tam jest proste, logiczne i łatwe do załatwienia. W zeszłym tygodniu chciałem wymienić 4 opony (2 w AT, 2 w Intruder 1500) w Hiszpanii. Objeździłem 6 warsztatów w tym 3 motocyklowe i 2 specializujące sie w wymianie opon i żaden nie chiał wykonać usługi gdyż ja miałem własne opony (kupione na Oponeo ES). Wszystkie na zdjetych kołach. Nie, bo oni tylko zakładają tylko opony które kupi sie u nich. Oczywiście żaden z nich nie miał w magazynie takich opon i trzebaby czekać około dwóch tygodni i cena z kosmosu wzięta. Dobra, mówię to mi tylko zdejmijcie gumy, a ja sobie je sam założe i wyważe. Też nie. Wkurzyli mnie te hiszpańskie ćmoki, bo będę musiał sam instalować 4 gumy, czego nie nawidzę. Hiszpania, fajny kraj do jazdy, ale poziom servisu do bani....

Warsztaty dużo zarabiają na częściach to i chcą by u nich kupować , potem jeszcze zarobek na robocie.
Nic w tym dziwnego ale to też ludzie nauczyli ich że tak można.
Prosty przykład słuchawka domofonowa jaką mam jest do kupienia za 79zł , domofoniarz sąsiadowi krzyknął ponad 400. To podałem mu gdzie ma sobie kupić.
I wielu leniwych zapłaci cenę z kosmosu. Tak wygląda przyzwolenie na zdzierstwo.

[Dlugi_TA]

Napisał Dzieju

Warsztaty dużo zarabiają na częściach to i chcą by u nich kupować , potem jeszcze zarobek na robocie.

Logiki w tym za grosz, bo jak już nie zarobili na zakupie przez nich to choć mogli skubnąć za montaż. Mieli wybór - zarobić część kasy lub siedzieć i czekać na robotę.
Ale wielu mi mówi, że moje myślenie jest pokręcone...

[Hankiss007]

Napisał nabrU

Czekaj czekaj Marek, ale jak zamawiałeś z Oponeo to mogłeś wziąć dostawę z założeniem w sieci lokalnych warsztatów partnerskich. Jest ona dostępna również w Oponeo ES...

Tak, ale nie jest to takie proste jak wygląda. Oponeo pokazuje tylko jeden wartsztat w Geronie 62km ode mnie. 15 Euro za koło. Rozmawiałem z nimi, nie zrobią tego na poczekaniu. Trzeba im zostawić koła. Tzn dwa razy jechać jeśli uda mi się zapakować 4 koła do mojego Jeepa. Ból w D... . Ale jest ta opcja.

[sysiek300]

W hiszpanii jest bardzo dużo inżynierów z Afryki, nie ma kto robić przy kołach, więc wołają ile chcą bo fachowców jak na lekarstwo. Doskonały przykład do przemyśleń.
Ludzie ich nauczyli tak postępować bo są debilami i tyle, nadają sie do robienia zakupów w sklepach "nie dla idiotów" i nic poza tym. Za niedługo taki człowiek będzie umiał dlubać tylko w lewej dziurce w nosie, w prawej jak będzie chciał pogrzebać to trzeba będzie dzwonić po fachowca i pytać jak się to robi.

[Dzieju]

Napisał Dlugi_TA

Logiki w tym za grosz, bo jak już nie zarobili na zakupie przez nich to choć mogli skubnąć za montaż. Mieli wybór - zarobić część kasy lub siedzieć i czekać na robotę.
Ale wielu mi mówi, że moje myślenie jest pokręcone...

No jak , logika dla warsztatu jest , podwójny zarobek.
Ale w tym żeby nie zarobić choć na robocie to już faktycznie brak.
A może zwyczajne lenistwo....