|
|
|
|
#1 |
![]() |
To kolejne fajne zadanie na kiedyś....przejechać odcinek Magadan-Pietropawłowsk Kamczacki latem. Np na polskim Komarze 232
Zamiast opon metalowe łopatki Mieć swoją łajkę i strzelbę na Tygrysy Syberyjskie...bo niedźwiedzie to już na nikim nie robią wrażenia![]() ![]() ![]()
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA ... MOTOR MARKAXRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw |
|
|
|
|
|
#2 |
![]() Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 158
Motocykl: GS 1100
Online: 1 miesiąc 5 dni 5 godz 29 min 21 s
|
A gdyby tak przypuścić atak na Workutę od drugiej strony? To znaczy z Salechardu? Ogólnie jest możliwość dotarcia do Salechardu latem na kołach? Jak to wygląda? Bo odległość do celu z Salechardu znacznie mniejsza.
|
|
|
|
|
|
#3 |
![]() Zarejestrowany: Apr 2010
Miasto: Wlkp
Posty: 1,191
Motocykl: Prawdziwa przygoda XRV 750
Przebieg: od nowa
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 1 dzień 11 godz 12 min 13 s
|
Pojazd do jazdy po bagnach już Rosjanie zbudowali. Nie ma co wyważać otwartych drzwi. Ewentualnie małą modyfikację zrobić. Kiedyś już wklejałem foto, ale dla przypomnienia jeszcze raz.
Majo tygrysy to bardziej koło Władywostoku występuje. Sorki za off.
__________________
Możesz utracić wszystko,ale nikt nie zabierze ci tego co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś |
|
|
|
|
|
#4 |
![]() |
To zależy od ilości pożarów na południu.
__________________
RD 03 TO NAJSTARSZA AFRYKA ... MOTOR MARKAXRV 650 THE LAST TRUE DUAL SPORT BIKE ON EARTH http://www.youtube.com/watch?v=fnEHAjt_XPw |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
|
|
|
#6 |
![]() |
Dzień 13
27 lipca 2017 Czwartek Dzisiaj znowu będzie lajtowo, spokojnie, leniwie. Jakąś najmniej przydatną część ciała dałbym sobie odciąć, że dosłownie przed chwilą przyłożyłem głowę do poduszki, a tu słyszę i nie wiem, sen to jeszcze czy jawa „ malcziki, jest u was goriłka ?” O ja cię pierniczę, to jednak nie jest sen … nad głową stoi … no jak by inaczej … Siergiej we własnej osobie, a że niestety flaszkę mamy … święto trwa nadal. Jeden … drugi … Siergiej dostaje od nas prezent, koszulkę i kołnierz PCP i od razu je ubiera. Dobra, chwila przerwy, Siergiej idzie do siebie, a my znowu do łóżka. Po południu budzi nas Nela (mama Siergieja) i zaprasza na obiad. A na obiad mamy do wyboru: pierogi z mięsem, rosół z takim grubym makaronem i kartoflami i kasze z sosem i kotleta. Po prostu … UCZTA !!! Szkoda tylko, że nie możemy wszystkiego wchłonąć, bo przecież każdy żołądek ma ograniczoną rozciągliwość. Przy okazji obiadku, pytam Nelę, ile jesteśmy winni, bo chcemy zapłacić za dotychczasowy pobyt i posiłki. I co słyszymy ? NIC !!! Ale przecież zajmujemy pokój chociaż byliśmy w Workucie, jemy posiłki i nic ? - No dobrze, to zapłaćcie tylko za następną noc, czyli po 1000 Rubli i to będzie wszystko. - Ale, my nie chcemy nadużywać waszej gościnności. - Nie ma o czym mówić, dobrze jest, jesteście gośćmi. Trudno nie przyznać, że bardzo jesteśmy zadowoleni i wdzięczni za takie nas potraktowania i tutaj nasunęło nam się takie pytanie: czy gdzieś na zachodzie, też moglibyśmy liczyć na takie potraktowanie ? No, ja akurat nie wiem, bo na zachód nie jeżdżę. Do kuchni wpada Sasza i od progu zaczyna kokietować Dafika. Widać, że się polubili. Dajemy Saszy kilka drobiazgów z mojego kufra, smycze, zawieszki, znaczki z Inowłodza. Od razu znalazły miejsce na jej szyi i nie zdejmowała ich nawet na chwilę. Sasza z mamą Mariną, albo jak ktoś woli, Marina z córką Saszą. A tutaj, to oczywiście, dom kultury w Workucie. To jest Robert, pracuje u Siergieja. Robert jest Gruzinem i wszyscy mówią na niego „Gruzin” A to kuzyn „Gruzina”, też oczywiście Gruzin i ma na imię Temuri. Temuri buduje piec do wypieku gruzińskiego chleba, czyli w przyszłym roku, będziemy u Siergieja jeść lawasz, oczywiście jeżeli tam dojedziemy. No dobra, Dafik będzie się lenił, a ja tymczasem wsiadam na osiołka i jadę najpierw zatankować, a potem poszukać tej nieszczęsnej przystani promowej. Nie jest to łatwe, bo żadne znaki nie naprowadzają, ale przestani trzeba szukać nad rzeką i w końcu udaje mi się ją namierzyć. To jest nabrzeże promowe. Po prostu, brzeg wysypany kruszywem i to wystarcza żeby wypakować nawet ciężkie tiry. Po powrocie, znowu mamy zaproszenie do kuchni, a tam … mniam mniam … moje ulubione placuszki do których mamy syrop i całkiem dobre mleko. Znowu uczta. Na podwórku za hotelem, a tam Ural z napędem na wszystkie osie. A potem znowu pojawia się Siergiej … |
|
|
|
|
|
#7 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Poznań
Posty: 109
Motocykl: KTM ADV 1190 R
Online: 3 dni 18 godz 36 min 39 s
|
Ok teraz wiem, że jeśli tam zawitam to muszę unikać Siergieja
__________________
“I Don’t Want to Live on this Planet Anymore” Professor Farnsworth |
|
|
|
|
|
#8 |
![]() |
|
|
|
|
|
|
#9 |
![]() Zarejestrowany: Jun 2013
Miasto: Malbork
Posty: 151
Motocykl: KTM 790 R+ EXC 300
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 3 dni 23 godz 42 s
|
|
|
|
|
|
|
#10 |
![]() Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Warszawa
Posty: 559
Motocykl: Brak
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 3 dni 15 godz 38 min 55 s
|
Ja się już zapowiedziałem ....
|
|
|
|
![]() |
|
|
Podobne wątki
|
||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
| Bałkany 30.07.2017 - 12.08.2017 | giennios | Umawianie i propozycje wyjazdów | 0 | 23.06.2017 13:58 |
| Iran trip 2017 - start 12.05.2017. | Emek | Przygotowania do wyjazdów | 137 | 14.06.2017 16:13 |